reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Ja mam 41 i to czwarta ciąża. Moje dzieci to 21,15,5 no i teraz.
Wszystkie rodziłam naturalnie, a teraz jest w ułożeniu pośladkowym , wizytę mam 13 września, narazie mnie straszyła że poród naturalny ....Jestem tym przerażona
Ona tak gada, bo swoją czwórkę dzieci urodziła od 21 do 29 roku życia, więc wg niej jak ja mam 33 i dopiero pierwsze to to coś nie tak. Zresztą, jak wymiotowałam na początku ciąży, to to też wg jej filozofii było przez to, że za stara już jestem 🤦‍♀️

A co do terminu i pakowania, to moja mama urodziła nas pięcioro i wszystkich wcześniej - 7-8 miesiąc, więc przezornie z tego również względu, że ja mogę mieć to po niej, wolę już mieć wszystko przygotowane niż potem prosić, żeby ktoś to zrobił za mnie.
 
reklama
I jak sytuacja? Mam nadzieję, że się trzymasz.
Ja dziś pakuję torbę dla małego. Na info ze strony szpitalnej mam napisane, że ubranka tylko na wyjście ze szpitala, bo podczas pobytu zapewniają wszystko. I tak pakuję i staram się wybierać coś mniejszego i coś na 62. Tetra niby jedna, ale wrzuciłam dwie na wszelki wypadek, kaftanik jeden, ale biorę dwa do tego jeszcze półśpiochy, czapeczka jedna, ale ta taka mała, to tę większą jeszcze też i tych "wszelkich wypadków" nazbierała się kupka 🙈 Też tak macie? Zawsze mi się wydaje, że czegoś braknie, a koniec końców i tak zawsze za dużo 🙈
A no bez zmian w domu jak jestem i się nie przemęczam chodzeniem (jak to brzmi jakbym km robiła a to dosłownie kawałek wystarcza aby się czuć źle) ale w domu jest w miarę ok. Czekam na rozwój sytuacji.
 
W ogóle co ja dziś usłyszałam... Moja "cudowna" teściowa, myśląc że mnie nie ma w pobliżu, powiedziała do drugiej synowej "Ona sobie nie poradzi z porodem. Co innego mieć 20 lat i rodzić, a co innego 30..." 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Wielkie foux pas popełniła, bo powiedziała to synowej, która rok temu urodziła mając 42 lata 🤣 Ale mnie to ubodło, ta kobieta czasem jak coś palnie to nie wiadomo, czy płakać czy się śmiać 😶 Cóż drogie Panie, mając 33 lata powinno się mieć już dzieciaki na studiach 😉😁
Mam podobną teściowa VW domu ostatnio się zapytała kiedy rodze bo niewie w sumie coś we wrześniu ale dokładnie nie wie 🙂
 
A moja to nawet sie mna nie intetesuje...nie zapyta jak sie czuje itp.
No moja raz kiedyś się zapyta ale to takie wymuszone ona jest starej daty że jak ktoś na duży brzuszek w ciąży to komentarz ale gruba świnia (bo ona podobno niemiała i w 9 miesiącu ciąży ważyła 48 kg a jak ona była chuda to każdy musi ) albo jak można się drzeć przy porodzie że tylko miastowe tak robią bo paniusie, obrazu krowie mleko bo po co z piersią się bawić okropne poglondy
 
A moja to nawet sie mna nie intetesuje...nie zapyta jak sie czuje itp.
Moja to samo. Tzn ostatnio zapytała, czy lekarz nie powiedział czasem, czy "rychlej urodzę", ale zanim w ogóle dokończyłam pierwsze zdanie to mi przerwała i zaczęła opowiadać po raz setny jak to u niej było, że urodziła wcześniej itp itd. Temat ja i moje dziecko już był nie ważny. I zawsze tak jest, nie da się porozmawiać, nic powiedzieć o sobie, bo albo nie słucha, albo przerywa i wtrąca swoje historie i wiecznie tylko gada i gada 🙄🙄
 
Ja biorę i będę ją brała do samego końca, a jak to jest u Ciebie?
Mi moja też kazała brać do końca ciąży ale moja położna ma z tym problem od początku była przeciwna temu i wczoraj mówiła że już powinnam odstawić a najpóźniej 3 dni przed porodem (tylko skąd mam wiedzieć kiedy urodze) bo krwotoku dostanę.. dziwna jakąś. A co z acardem ? Bierzesz czy tylko zaszczyki?
 
reklama
Ona tak gada, bo swoją czwórkę dzieci urodziła od 21 do 29 roku życia, więc wg niej jak ja mam 33 i dopiero pierwsze to to coś nie tak. Zresztą, jak wymiotowałam na początku ciąży, to to też wg jej filozofii było przez to, że za stara już jestem 🤦‍♀️

A co do terminu i pakowania, to moja mama urodziła nas pięcioro i wszystkich wcześniej - 7-8 miesiąc, więc przezornie z tego również względu, że ja mogę mieć to po niej, wolę już mieć wszystko przygotowane niż potem prosić, żeby ktoś to zrobił za mnie.
Tak sobie czytam i moja np potrafiła mi powiedzieć że też już jestemstara, pozstym na bank będę mieć drp
A moja to nawet sie mna nie intetesuje...nie zapyta jak sie czuje itp.
Moja zaczela teraz wypytywać i chyba akceptować to że będę matka jej wnuczki bo wcześniej to dobijała tekstami typu... Będziesz mieć napewno depresję poporodowa, po czym to stwierdziła nie mam bladego pojęcia, ogólnie to strasza kobiecina jest i biorę poprawkę na to co gada ale mimo tego kłuję w uszy
 
Do góry