reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Przeszły Wam mdłości? U mnie 8+1 I może że 2 razy mnie podbiło.
Uczucia niestrawionego jedzenia już nie mam ale potrafi mnie ni z dupy zcheftać , np jak zobaczyłam patelnie , albo jak weszłam wczoraj do Maka to musiałam do kibla lecieć . Natomiast męczy mnie dalej uczucie kwasu w gębie na przemian z gorzkim posmakiem i okropne zapachy.
 
reklama
Dla mnie średnio wygodne, ale trochę pomogły w krytycznym momencie. Najbardziej pomagała masć maltan, którą dostałam w szpitalu w niebieskim pudełku
ja miałam pare maści, u mnie nic nie działało 😔 położna mi tez poleciła maltan, ale nic nie pomógł a jak przeczytałam, ze ma cukier w składzie i jak sutki są poranione to może prowadzić do grzybicy sutków. I przez chwile nawet schizowalam, ze mnie to dopadło :/ ale koniec końców sutki same się zagoiły i już było super.

Miałam intensywny weekend i nie nadrobię wszystkich wpisów. Teraz jeszcze trafiłam na taki smutny wątek. Jest mi bardzo przykro, trzymaj się Agnieszko... jeszcze będzie pięknie
 
Dziewczyny, jak zaczęłyśmy wczoraj te tematy porodowe, to tyle u mnie złej energii się pojawiło,takich leków, czarnych myśli, masakra. Chyba nie jestem jeszcze na to gotowa, mam nadzieję, że za jakieś 3 miesiące lepiej będzie. Ja jeszcze jestem na etapie, że ciąży nie łączę z dzieckiem, w sensie jeszcze nie mam wizualizacji życia po rozwiązaniu, myślę tylko o ciąży. Też tak macie? Dzisiaj byłam na pobraniu wymazu i położna mocno rozszerzyła wziernik, że pierwszy raz od dawna coś mnie przy badaniu bolało i już wszystkie traumy się przypomniały i wizja, że ja nie dam rady.

Cóż, myślę, że jeszcze nie dorosłam do tematu bólu (poród, karmienie, nieprzespane noce...). A może dziewczyny, które wciąż czekają na pierwsze dziecko mają podobnie? Takie nie w moim stylu smutki mnie łapią... Ale niezmiennie posyłam też uśmiech 😂😎💪
Całkiem normalne, obawy na początku i pod koniec, mimo całej ekscytacji.
Moje będzie drugie dziecko, ale ciekawe, czy są mamuśki, które przy drugiej ciąży, jak ja, też mają obawy. Córka ma 2.5 roku, w końcu zaczęła przesypiac noce, jak gdzieś jesteśmy, to w końcu mogę z ludźmi przy stole posiedzieć, bo się zajmie sama sobą, albo ktos co chwile się zmienia do zabawy. Większość rzeczy ogarnie, mam na myśli jakieś sprzątanie zabawek, mi pomoże w kuchni itd. A we wrześniu wszystko na nowo. Pampersy, karmienie, nieprzespane noce, Mąż ma taką pracę, że często może wyjeżdżać. Nie wiem, jak to będzie 🤷🏻‍♀️
 
Dobry wieczór dziewczynki 😁😁kirde ciężko nadrobić to co napisalyscie dziś 😄😄trochę przeczytałam :))
W ogóle byłam dziś na badaniach i zapłaciłam prawie 300zl- przegięcie :/
 
Dziewczyny, jak zaczęłyśmy wczoraj te tematy porodowe, to tyle u mnie złej energii się pojawiło,takich leków, czarnych myśli, masakra. Chyba nie jestem jeszcze na to gotowa, mam nadzieję, że za jakieś 3 miesiące lepiej będzie. Ja jeszcze jestem na etapie, że ciąży nie łączę z dzieckiem, w sensie jeszcze nie mam wizualizacji życia po rozwiązaniu, myślę tylko o ciąży. Też tak macie? Dzisiaj byłam na pobraniu wymazu i położna mocno rozszerzyła wziernik, że pierwszy raz od dawna coś mnie przy badaniu bolało i już wszystkie traumy się przypomniały i wizja, że ja nie dam rady.

Cóż, myślę, że jeszcze nie dorosłam do tematu bólu (poród, karmienie, nieprzespane noce...). A może dziewczyny, które wciąż czekają na pierwsze dziecko mają podobnie? Takie nie w moim stylu smutki mnie łapią... Ale niezmiennie posyłam też uśmiech 😂😎💪
To będzie też mój pierwszy raz, dygam się strasznie, ale nie znam tego bólu więc kiedy któraś z Was mówi boli.. To ja jestem pewna, że boli 100razy mocniej niż ja myślę
 
Kazdy ma obawy kochana i ten kto rodził i ten kto będzie rodził pierwszy raz.. Ja też się boję ale nie możemy myśleć negatywnie.. ❤ to taka kolej rzeczy.. Pocierpiec fizycznie aby wychować nowy skarb tej naszej Ziemi ❤ aby dalej ktoś o nią dbał ❤
Ten etap to już w ogóle masakra. Wychować ludzi na ludzi! Tak mi przyzwoitych ludzi jest... Mnie tak irytuje brak kultury. Studentów dwudziestoletnich trzeba uczyć mówić dzień dobry, dziękuję, przepraszam i proszę.

O zmiana torów i już mi lepiej :D
 
reklama
Ten etap to już w ogóle masakra. Wychować ludzi na ludzi! Tak mi przyzwoitych ludzi jest... Mnie tak irytuje brak kultury. Studentów dwudziestoletnich trzeba uczyć mówić dzień dobry, dziękuję, przepraszam i proszę.

O zmiana torów i już mi lepiej :D
O tak.. To też mnie denerwuje brak manier.. To chyba już choroba tego wieku 🙃
 
Do góry