reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
W łóżku bo musiałam być podpięta do KTG cały czas :( a liczyłam właśnie na poród w ruchu [emoji23] ale tak jak napisałam-2,5 h można wytrzymać, jakby to trwało dłużej to chyba bym tam umarła leżąc.

Mnie tez tak koleżanka dwa miesiące przed porodem nastraszyła, ona miała mega komplikacje po SN. Nie urodziła łożyska i wyciągali je ręcznie [emoji33] trzy tygodnie po porodzie nie była w stanie nic zrobić koło dziecka. Wysoka gorączka, antybiotyk, straszna anemia, bo straciła dużo krwi. Wiec to nie jest tak, ze jak SN to na bank się wstaje zaraz po i idzie kopać kartofle ;) niestety nikt z nas nie przewidzi jak to będzie wyglądało.
Tak samo miała bratowa męża..ledwo z tego wyszła.
 
Ja bogu dzięki nie miałam krzyżowych. Ale teraz po tylu latach czasami cos w krzyżu zaboli, ale mam nadzieję ze się krzyż nie uaktywni przy porodzie... Nie no, raczej bede bez zniecuzlenia chciala rodzić, ale jeszcze zobacyzmy jak to w praktyce wyjdzie.
zazdroszcze!! ja przy porodzie czułam tylko krzyże, brzuch to był lajt 😃
 
Nie wyobrażam sobie żeby rodzić że znieczuleniem, mój przedostatni poród był bardzo szybki ale dla mnie trudny, nie czułam boli partych, położna mówi przyj a ja nie miałam takiego naturalnego odruchu,
No ja właśnie tez miałam z tym problem, za późno mi podali znieczulenie 😒 ale przynajmniej mi się rozwarcie momentalnie zrobiło bo przy 5 cm i ciągłym uczuciu wbijania siekiery w plecy już miałam dość.
 
to znieczulenie zewnątrzoponowe. Wbijają się jak do CC tylko nie do końca żeby było czucie w nogach :)
Mi się wkuwali 3 razy. Za pierwszym zadziało tylko na pół pleców, drugi raz w ogóle nie pomogło, a za trzecim to taka ulga, że sobie zasnęłam. Potem miałam lekki problem z partymi bo nie czułam ich tak jak powinnam. I się męczyłam 3h z partymi, ale jakbym miała mieć drugi raz oksytocynę to tez bym się zdecydowała tylko prosiłabym odrazu jak się zaczną te pierońskie skurcze [emoji3] już pare razy słyszałam, ze skurcze przy oksy są dużo gorsze niż jak się samo zacznie i już się lekko stresuje, ze znowu będę mieć wywoływany[emoji19]No ale nie ma co myśleć na zapas

No oksytocyna to jest masakra, ja sobie siedziałam, żartowałam z mężem, zupę jeszcze dostałam i nagle przy drugiej łyżce jak mnie złapało, to myślałam, ze tym talerzem o ścianę rzucę. Jak przyszedł ten anestezjolog to pomimo, że nie był zbyt miły, to myślałam, ze go wycałuje ze szczęścia [emoji23]
 
A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażeniem z porodu to takie z filmów 😁😁
A ja chodziłam do klasy z dziewczyną którą matka urodziła na przystanku bo PKS się spóźnił i wiecie co miała bilety za darmo do 18 roku życia .... tak że ten ja chyba będę polować na jakiś samolot 😂😂😂
 
Wybacz, ale teraz wyrazilas sie w dosc prostacki i chamski sposób. Mam za soba porody sn i wyobraź sobie, ze nie mam rozwalonych dróg rodnych, co za pomysł niedorzeczny.
Trend, to cc na zyczenie 😉
mam za sobą dwa SN i też nie mam rozwalonej piczki 😂😂

A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażenie z porodu to takie z filmów 😁😁
Rodziłam na łóżku do porodu takim najpierw chodziłam później jak skurcze były mocne to kucalam a później już na łóżko i miałam przeć 🤔 dość szybko poszło choć boli partrych nie czułam chyba, dali mi dużo środków przeciwbólowych bo po wszystkim nawet sprzataczce dziękowałam 😂😂😂😂
 
Masakra, ale mi dzisiaj wieczorem jest niedobrze. Nie mogę się na niczym skupić. Serio. :/ nawet mąż mi dał trochę coli do wypicia i nie pomaga :(
 
reklama
A co do SN Hyhy powiedziałam lekarzowi który mnie zszywał żeby zaszył mnie na osiemnastkę miałam wtedy 35 lat 😂😂😂😂😂😂😂 a teraz gdy babka krew mi brała do badan(5 strzykawek) zapytałam czy mi zostawi trochę tej krwi 😂😂😂😂
 
Do góry