reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
W łóżku bo musiałam być podpięta do KTG cały czas :( a liczyłam właśnie na poród w ruchu [emoji23] ale tak jak napisałam-2,5 h można wytrzymać, jakby to trwało dłużej to chyba bym tam umarła leżąc.

Mnie tez tak koleżanka dwa miesiące przed porodem nastraszyła, ona miała mega komplikacje po SN. Nie urodziła łożyska i wyciągali je ręcznie [emoji33] trzy tygodnie po porodzie nie była w stanie nic zrobić koło dziecka. Wysoka gorączka, antybiotyk, straszna anemia, bo straciła dużo krwi. Wiec to nie jest tak, ze jak SN to na bank się wstaje zaraz po i idzie kopać kartofle ;) niestety nikt z nas nie przewidzi jak to będzie wyglądało.
Tak samo miała bratowa męża..ledwo z tego wyszła.
 
Ja bogu dzięki nie miałam krzyżowych. Ale teraz po tylu latach czasami cos w krzyżu zaboli, ale mam nadzieję ze się krzyż nie uaktywni przy porodzie... Nie no, raczej bede bez zniecuzlenia chciala rodzić, ale jeszcze zobacyzmy jak to w praktyce wyjdzie.
zazdroszcze!! ja przy porodzie czułam tylko krzyże, brzuch to był lajt 😃
 
Nie wyobrażam sobie żeby rodzić że znieczuleniem, mój przedostatni poród był bardzo szybki ale dla mnie trudny, nie czułam boli partych, położna mówi przyj a ja nie miałam takiego naturalnego odruchu,
No ja właśnie tez miałam z tym problem, za późno mi podali znieczulenie 😒 ale przynajmniej mi się rozwarcie momentalnie zrobiło bo przy 5 cm i ciągłym uczuciu wbijania siekiery w plecy już miałam dość.
 
to znieczulenie zewnątrzoponowe. Wbijają się jak do CC tylko nie do końca żeby było czucie w nogach :)
Mi się wkuwali 3 razy. Za pierwszym zadziało tylko na pół pleców, drugi raz w ogóle nie pomogło, a za trzecim to taka ulga, że sobie zasnęłam. Potem miałam lekki problem z partymi bo nie czułam ich tak jak powinnam. I się męczyłam 3h z partymi, ale jakbym miała mieć drugi raz oksytocynę to tez bym się zdecydowała tylko prosiłabym odrazu jak się zaczną te pierońskie skurcze [emoji3] już pare razy słyszałam, ze skurcze przy oksy są dużo gorsze niż jak się samo zacznie i już się lekko stresuje, ze znowu będę mieć wywoływany[emoji19]No ale nie ma co myśleć na zapas

No oksytocyna to jest masakra, ja sobie siedziałam, żartowałam z mężem, zupę jeszcze dostałam i nagle przy drugiej łyżce jak mnie złapało, to myślałam, ze tym talerzem o ścianę rzucę. Jak przyszedł ten anestezjolog to pomimo, że nie był zbyt miły, to myślałam, ze go wycałuje ze szczęścia [emoji23]
 
A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażeniem z porodu to takie z filmów 😁😁
A ja chodziłam do klasy z dziewczyną którą matka urodziła na przystanku bo PKS się spóźnił i wiecie co miała bilety za darmo do 18 roku życia .... tak że ten ja chyba będę polować na jakiś samolot 😂😂😂
 
Wybacz, ale teraz wyrazilas sie w dosc prostacki i chamski sposób. Mam za soba porody sn i wyobraź sobie, ze nie mam rozwalonych dróg rodnych, co za pomysł niedorzeczny.
Trend, to cc na zyczenie 😉
mam za sobą dwa SN i też nie mam rozwalonej piczki 😂😂

A wy rodziłyście w łóżku dziewczyny po SN? Bo ta koleżanka, co mnie prawie odwiodła od macierzyństwa 🤣 łaziła po całym pokoju i w końcu urodziła na czworaka. To jak to w końcu jest? Bo moje wyobrażenie z porodu to takie z filmów 😁😁
Rodziłam na łóżku do porodu takim najpierw chodziłam później jak skurcze były mocne to kucalam a później już na łóżko i miałam przeć 🤔 dość szybko poszło choć boli partrych nie czułam chyba, dali mi dużo środków przeciwbólowych bo po wszystkim nawet sprzataczce dziękowałam 😂😂😂😂
 
Masakra, ale mi dzisiaj wieczorem jest niedobrze. Nie mogę się na niczym skupić. Serio. :/ nawet mąż mi dał trochę coli do wypicia i nie pomaga :(
 
reklama
A co do SN Hyhy powiedziałam lekarzowi który mnie zszywał żeby zaszył mnie na osiemnastkę miałam wtedy 35 lat 😂😂😂😂😂😂😂 a teraz gdy babka krew mi brała do badan(5 strzykawek) zapytałam czy mi zostawi trochę tej krwi 😂😂😂😂
 
Do góry