Mniemam, ze nie chodzi o zamykanie buzi na wszystkie tematy, tylko żebyśmy pisały o nas, naszych symtomach czy obawach. A nie historiach sąsiadki, ciotki klotlk etc, która bardziej nakręca i budzi nasz niepokój. Wiele tematów po prostu pomijam, jeżeli mnie drażnią, ale jeżeli widzę 10 raz historie o poronieniu, która nie tyczy się którejś z Was (wspieramy się wszyscy, dlatego to MY jesteśmy ważne na tym forum
), to jest mi przykro i zaczynam się obawiać, a pozytywne nastawienie zwłaszcza w pierwszym trymestrze jest ważne
Wiec ile możemy to jak nas nie tyczy temat omijamy, ale pamiętajcie wszystko w granicach rozsądku. Nie musicie nigdzie uciekać
przecież szanujemy się nawzajem