Dziewczyny, jak nocka? Ja się dziś odważyłam i odkładałam synka na brzuch w nocy. I wiecie co? Spał po 3h! Jadł i zasypiał znowu. Ja pół nocy czuwałam i leżałam zaraz za jego głową, żeby słyszeć czy oddycha
oczywiście mój mąż odwrócił się dupą do nas i nie raczył w nocy choć troszkę czuwać, jak mały śpi na brzuszku. On to wie, że mały jest silny i umie odwracać głowe, to na pewno nic mu sie nie może stać
ale widać na brzuszku mu pasuje, bo nigdy nie spał tak dobrze w nocy. A jak nad ranem nie spał a leżał na brzuchu, to na ramionkach głowę uniósł ponad ramiona
i nawet sie nie wkurzał, że leży na brzuchu
No i mały o 5.30 zjadł, zrobił kupkę i o 6.30 na silę go uspalam, bo juz płakał ze zmęczenia,.ale o spaniu nie myślał nawet. Teraz zjadł o 8.30 i dalej śpi.