reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Moj w niedziele skończył 11tydzien. Ale on tak już jakiś czas ma że najbardziej lubi u mnie siedzieć albo u mojej mamy na rekach
No nic dziwnego, jesteście we dwie z mamą z nim codziennie. Widzisz, mój też u męża nie zaśnie, bo ja z nim caly dzien to nauczony że tylko ja go usypiam
 
reklama
Głupio napisać i obym nie wykrakała ale nie mam źle z moją małą. Je co 3 godz jak w zegarku, bardzo przewidywalnie. Zagęszczanie nutritionem dało efekt po kilku dniach. Jak mi go brakło w niedzielę to mama leciała do jedynej otwartej apteki przez całe miasto bo na zwykłym mleku po 1,5godz musiała znowu jeść więc dalej ją męczy refluks. Śpi po 3-4 godz, bardzo rzadko się zdarza jej płakać bo staram się do płaczu nie dopuszczać (zanim zacznie ryk to ma swoje charakterystyczne postępowanie jak odliczanie do startu 😂).
Wczoraj byłam u siostry męża na imieninach i zdecydowałam się na jedno piwo 🙉🙊🙈 ale mnie zakręciło 😂
Ja bym chyba oszalała jak bym miała karmić co godzinę piersią, podziwiam!!! Jak już to chyba przy drugim od razu nastawie się na odciąganie pokarmu pierwsze 3 miesiące bo jak tak czytam i widzę u mojej kuzynki, to dziecko jest nieodkładalne przy cycku i je co chwilę. Tyle że ona śpi więcej bo dzidzia wisi jej na cycu całą noc, ale to też gdzieś mnie przeraża.
 
Beata, oby już szło tylko w lepszą stronę 🥰
Ja wypiłam lampkę wina, to czułam się, jak bym całą butelkę wypiła😂

Ja dziś uczyłam synka zasypiać samemu, nie na moich rękach. Trzy razy się udało, na brzuszku przy pomocy szumisia i suszarki do włosów😂 troszkę sapał, jeczał i się rzucał, ale trzymałam go za raczkę i kładałam moja rękę blisko jego nosa 😂 jakoś mu pasowało 😂 w nocy mi sie nie chce tak bawić, bo wole pospać😁 dlatego czekam aż zaśnie mi na rękach i go odkładam albo i nie odkładam, wtedy na moich rękach do 3h śpi, więc na niego to dużo. Ale w dzień chyba bede go uczyć, że poza rękami mamy też da się zasnąć🙉 choć nie wiem,czy potrafię być taka twarda i mu czasem odpuszczę😅
 
Beata, oby już szło tylko w lepszą stronę 🥰
Ja wypiłam lampkę wina, to czułam się, jak bym całą butelkę wypiła😂

Ja dziś uczyłam synka zasypiać samemu, nie na moich rękach. Trzy razy się udało, na brzuszku przy pomocy szumisia i suszarki do włosów😂 troszkę sapał, jeczał i się rzucał, ale trzymałam go za raczkę i kładałam moja rękę blisko jego nosa 😂 jakoś mu pasowało 😂 w nocy mi sie nie chce tak bawić, bo wole pospać😁 dlatego czekam aż zaśnie mi na rękach i go odkładam albo i nie odkładam, wtedy na moich rękach do 3h śpi, więc na niego to dużo. Ale w dzień chyba bede go uczyć, że poza rękami mamy też da się zasnąć🙉 choć nie wiem,czy potrafię być taka twarda i mu czasem odpuszczę😅
To u ciebie też idzie w dobrym kierunku😉
 
Moje drogie, czy wy zauważyliście u swoich dzieci w 7-8 tygodniu jakiś regres? Bo moja już pięknie jadła po 120 ml, miała fajny czas aktywności - leżała sobie i coś tam gadała i machała rączkami, wkładała do buzi, pare razy pojawił się niemrawy świadomy uśmiech i nawet przespała beze mnie sama z 3 godziny i nagle od 2 dni jakby wszystko się cofnęło, byłyśmy na usg bioderek to cała wizytę się darła brz powodu jak syrena, zero uśmiechów i jakiejkolwiek interakcji z nami, naburmuszona cały dzień, noe da się odłożyć śpi tylko na nas, jakbym się cofnęła do 4 tygodnia....
 
Moje drogie, czy wy zauważyliście u swoich dzieci w 7-8 tygodniu jakiś regres? Bo moja już pięknie jadła po 120 ml, miała fajny czas aktywności - leżała sobie i coś tam gadała i machała rączkami, wkładała do buzi, pare razy pojawił się niemrawy świadomy uśmiech i nawet przespała beze mnie sama z 3 godziny i nagle od 2 dni jakby wszystko się cofnęło, byłyśmy na usg bioderek to cała wizytę się darła brz powodu jak syrena, zero uśmiechów i jakiejkolwiek interakcji z nami, naburmuszona cały dzień, noe da się odłożyć śpi tylko na nas, jakbym się cofnęła do 4 tygodnia....
Może to drugi skok rozwojowy? Dlatego taka marudna? U mojego synka w tym czasie też zauważyłam, że jest w gorszej formie, jeszcze więcej płakał,niż zwykle i najlepiej tylko na rękach mu było.
 
Może to drugi skok rozwojowy? Dlatego taka marudna? U mojego synka w tym czasie też zauważyłam, że jest w gorszej formie, jeszcze więcej płakał,niż zwykle i najlepiej tylko na rękach mu było.
Oby, bo jestem załamana, ze się nie uśmiecha, nie łapie kontaktu wzrokowego. Cały czas jakieś zmartwienia ehhhh
 
reklama
Do góry