reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2020

No pewnie takie ich prawa 😏 też gdzieś muszą emocje rozładować czasem 😁 ile jeszcze planujesz karmić swoim mlekiem? Dobrze pamiętam , że 4 miesiące łącznie ?
Do trzech miesięcy planuje dociagnac więc jeszcze mi zostało dwa tyg😉 zobaczymy co z tego wyniknie. Bo pokarmu jeszcze sporo aż jestem w szoku. Po ile ml twoja jada? Jak mówisz że je co 1.15😉
 
reklama
O mam odpowiedź na pytanie. Czyli ile Wam jeszcze brakuje ? Ja zobaczę co jutro lekarz powie ale tak myślałam pod koniec stycznia schodzić stopniowo z piersi choć nie wiem czy nie lepiej od razu zahamować hormonem a nie bawić się w schodzenie etapami. Nie wiem za bardzo ile to czasu zajmie żeby zatrzymać laktację bo nie mam doświadczenia.
Ja miałam przy poprzednich dzieciach tak że poprostu z dnia na dzień potrafił mi pokarm zaniknąć. Z córką też odciaglam bo to był wczesniak to było tak że jednego dnia sciagalam po 100ml a na nastepny miałam już 40ml później 20ml i przestałam ściągać
 
Do trzech miesięcy planuje dociagnac więc jeszcze mi zostało dwa tyg😉 zobaczymy co z tego wyniknie. Bo pokarmu jeszcze sporo aż jestem w szoku. Po ile ml twoja jada? Jak mówisz że je co 1.15😉
Nie mam pojęcia bo karmię z piersi, nie odciągam , przybierała bardzo dużo jak położna przyjeżdżała, lekarz na USG dwa tygodnie temu też stwierdził że jest przejedzona. Jutro będzie mierzona i ważona. Próbowałam laktatorem ale kupiłam ręczny z medeli tak tylko awaryjnie i się zraziłam bardzo , nie szło mi to dobrze. Jak zrobię jej butelkę gdy zostaje z mężem a ja gdzieś jadę to ostatnio wsunęła 135 ml i mówił mąż że dalej by jadła gdyby się nie skończyło. A na piersi lubi być non stop...
 
Nie mam pojęcia bo karmię z piersi, nie odciągam , przybierała bardzo dużo jak położna przyjeżdżała, lekarz na USG dwa tygodnie temu też stwierdził że jest przejedzona. Jutro będzie mierzona i ważona. Próbowałam laktatorem ale kupiłam ręczny z medeli tak tylko awaryjnie i się zraziłam bardzo , nie szło mi to dobrze. Jak zrobię jej butelkę gdy zostaje z mężem a ja gdzieś jadę to ostatnio wsunęła 135 ml i mówił mąż że dalej by jadła gdyby się nie skończyło. A na piersi lubi być non stop...
U mnie też pokarmu dużo, jak w nocy zaspi dłużej to piersi jak kamień, wkładki laktacyjne ciężkie z nadmiaru 😁 tak sobie pobudziła laktację 👏 o to tak by było dobrze żeby z dnia na dzień zanikł pokarm, tak to mi będzie szkoda że pokarm jest a ja ją odstawiam i tak się będę męczyć ( chyba że oduczy się wiszenia). A Ty z jakiś konkretnych powodów ściągasz a nie dajesz piersi? Może coś przegapiłam jak pisałaś na wcześniejszych wątkach
 
Nie mam pojęcia bo karmię z piersi, nie odciągam , przybierała bardzo dużo jak położna przyjeżdżała, lekarz na USG dwa tygodnie temu też stwierdził że jest przejedzona. Jutro będzie mierzona i ważona. Próbowałam laktatorem ale kupiłam ręczny z medeli tak tylko awaryjnie i się zraziłam bardzo , nie szło mi to dobrze. Jak zrobię jej butelkę gdy zostaje z mężem a ja gdzieś jadę to ostatnio wsunęła 135 ml i mówił mąż że dalej by jadła gdyby się nie skończyło. A na piersi lubi być non stop...
Moj tez miał taki okres że przybieral tygodniowo po 400g mówili mi że przejedzony i żeby go przetrzymywac bo na trzy miesiące to on będzie ważył 10kg. A wczoraj jak go wazylam przy szczepieniu to się okazało że za dwa i pół miesiaca przybrał 2kg. Więc 800g na miesiac. Teraz ostatnio mi przybiera po 50 lub 100g tygodniowo. Wiec nie sprawdziły się przepowiednie pediatrow ze szpitala że na trzy miesiące będzie ważył 10kg i że przekarmiam dziecko i doprowadzenie do choroby. Kazali mi przetrzymywac dziecko ja tego nie robiłam bo się fizycznie nie dało taki był krzyk. Teraz bez przetrzymywania mi je co 3 lub 4godz. Usg też mu w szpitalu robili i twierdzili że jest przekarmiony i ma rozdente jelita od pokarmu
 
U mnie też pokarmu dużo, jak w nocy zaspi dłużej to piersi jak kamień, wkładki laktacyjne ciężkie z nadmiaru 😁 tak sobie pobudziła laktację 👏 o to tak by było dobrze żeby z dnia na dzień zanikł pokarm, tak to mi będzie szkoda że pokarm jest a ja ją odstawiam i tak się będę męczyć ( chyba że oduczy się wiszenia). A Ty z jakiś konkretnych powodów ściągasz a nie dajesz piersi? Może coś przegapiłam jak pisałaś na wcześniejszych wątkach
Ściągam bo na początku bardzo ulewał i zageszczalam nutritonem. Teraz nie zagęszczam ale on już się nauczył butelką i z piersi nie łaska😉
 
Ile Twój skończył? Moja w poniedziałek 8 tygodni i jak już tak bardzo się rozedrze to uspokoi się tylko przy piersi więc wtedy i mąż nie pomoże. Jak ma bardzo ciężki dzień a jest mąż no to sobie gotuje, sprzątam, prasuje , jestem obok żeby w razie czego jej pomóc 😏 a tak to 2 h mąż z nią posiedzi jak jadę na sklepy ale oczywiście butelkę zostawiam bo ona nie wytrzymuje w dzień dłużej niż 1.15 h bez jedzenia , zdarzyło się może kilka razy 1.5 h ale rzadko. A pytam ile Twój ma bo moja może tylko na razie zostanie z tatusiem na dłużej i lekki płacz jest w stanie ukoić a im starsza tym może być gorzej żeby uspokoiła się u kogoś innego niż ja.
Mojemu od dzis leci 11tydzien.
Źle to napisalam wczesniej, miało być tak: synek sie uspokoi u męża bez problemu, bo mój mąż spokojny i cierpliwy, ale nie da się mu uspać i wtedy jest wrzask. Tata do noszenia tak, ale do usypiania tylko mama.
A kiedyś mogłam iść na cały dzień z domu i nie było problemu z niczym, mały ladnie tacie zasypial.
 
Mojemu od dzis leci 11tydzien.
Źle to napisalam wczesniej, miało być tak: synek sie uspokoi u męża bez problemu, bo mój mąż spokojny i cierpliwy, ale nie da się mu uspać i wtedy jest wrzask. Tata do noszenia tak, ale do usypiania tylko mama.
A kiedyś mogłam iść na cały dzień z domu i nie było problemu z niczym, mały ladnie tacie zasypial.
Mały już większy to też poznaje kto z nim najczęściej przebywa😉 mój jak przyjedzie to w pierwszy dzień mały takie cyrki odstawia że wogule nie chce u niego siedziec😉
 
Mały już większy to też poznaje kto z nim najczęściej przebywa😉 mój jak przyjedzie to w pierwszy dzień mały takie cyrki odstawia że wogule nie chce u niego siedziec😉
Myślałam, że tak małym dzieciom jeszcze zwisa,kto je zabawia. Bo jak u nas ktoś był albo my u kogoś, to go nosili i nie protestował. Choć Twój już znów troszkę starszy od mojego.
 
reklama
Myślałam, że tak małym dzieciom jeszcze zwisa,kto je zabawia. Bo jak u nas ktoś był albo my u kogoś, to go nosili i nie protestował. Choć Twój już znów troszkę starszy od mojego.
Moj w niedziele skończył 11tydzien. Ale on tak już jakiś czas ma że najbardziej lubi u mnie siedzieć albo u mojej mamy na rekach
 
Do góry