reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Niby
może to jakaś infekcja? maszmozliwośc konsultacji z lekarzem - chociaż telefonicznie?
Pisałam do lekarza powiedział ze to normalny objaw i żeby odpoczywać.. chciałam się dziś umówić na wizyte (chodzę prywatnie ) lecz lekarz mnie zmyl. .. powiedział żebym poszła do innego lekarza bo on dziś nie przyjmuje .. A wydawał się taki sympatyczny. Dziś wydzielina jest koloru jak by ciemniekszego; ( beżowy. ..
 
reklama
Dziewczyny, jak radzicie sobie w tych ciezkich czasach epidemii? Mam zlecone przez lekarza badania do wykonania (kolejna glukoza, toxo), ale boję sie isc do przychodni, zeby czegos nie złapać... Poczekalybyscie z tym, czy poszly? W ogóle okazało się, ze odwolali Dni Otwarte w szpitalu, w ktorym planuje rodzic i nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle w najblizszych miesiacach bedzie mozna zobaczyć oddzial...
 
A ja jestem mega przygnebiona :(
To moja pierwsza ciąża. Miały być zakupy, wybieranie wózka, ubranek.....Mialy być spacery i wreszcie czas na spotkania ze znajomymi... A siedzę jak w klatce. Nie moge dziecku nic kupić bo zamawianie z neta kiedy nie wiem jakiej jakości są te rzeczy średnio mnie urządza, nie mogę wyjść z domu, nawet wózka nie wybiorę bo nie zamierzam na ślepo kupować...
Już nie mówiąc o reszcie życia. Zwykle zakupy to koszmar bo nie mogę nawet kupić ulubionych produktów tylko trzeba brać co jest póki wogole jest...
I cholera wie ile to potrwa a jeszcze tylko z każdej strony słyszę że za parę dni będziemy wszyscy płakać bo będą miliony zarażonych... Wszędzie straszą że we wrześniu i tak wirus wróci, a jak wtedy mi męża do szpitala nie wpuszczą to sie zalamie. Sama nie będę w stanie zawalczyć pewnie o to żeby mnie traktowano jak człowieka a nie bydlo... A może być różnie, bo przecież nigdy nie wiem na jakich trafię lekarzy...
Załamka...
 
A ja jestem mega przygnebiona :(
To moja pierwsza ciąża. Miały być zakupy, wybieranie wózka, ubranek.....Mialy być spacery i wreszcie czas na spotkania ze znajomymi... A siedzę jak w klatce. Nie moge dziecku nic kupić bo zamawianie z neta kiedy nie wiem jakiej jakości są te rzeczy średnio mnie urządza, nie mogę wyjść z domu, nawet wózka nie wybiorę bo nie zamierzam na ślepo kupować...
Już nie mówiąc o reszcie życia. Zwykle zakupy to koszmar bo nie mogę nawet kupić ulubionych produktów tylko trzeba brać co jest póki wogole jest...
I cholera wie ile to potrwa a jeszcze tylko z każdej strony słyszę że za parę dni będziemy wszyscy płakać bo będą miliony zarażonych... Wszędzie straszą że we wrześniu i tak wirus wróci, a jak wtedy mi męża do szpitala nie wpuszczą to sie zalamie. Sama nie będę w stanie zawalczyć pewnie o to żeby mnie traktowano jak człowieka a nie bydlo... A może być różnie, bo przecież nigdy nie wiem na jakich trafię lekarzy...
Załamka...
Nie przejmuj się tak.Na kupno wyprawki masz jeszcze mnóstwo czasu.A co do września to niema co myśleć i stresować się.Zdarzysz nacieszyć się spacerami i zakupami,całe lato na to masz.Pozytywnych myśli.
 
Ja dostałam od swojej gin L4 na 3 tygodnie i może przedłużę, ze względu na epidemię. Obsługa klienta, więc kontakt nieunikniony. Powiedziała, że nie ma badań ja to wpływa na kobiety w I / II trymestrze i nie ma co ryzykować, zobaczymy czy sytuacja się uspokoi, jak nie to już zwolnienie do końca.
No trudno tak się ułożyło, nie przejmujcie się dziewczyny, że w domu trzeba siedzieć, będzie za jakiś czas lepiej :) w Chinach już zaczynają sobie radzić, więc głowa do góry.
Ja współczuję dziewczyną, które do łóżka są przykute, moja przyjaciółka obie ciążę swoje od początku do końca leżała ( i pokochała zakupy internetowe 😆 ) może idealnie nie było, ale przeżyła i jest wszystko zdrowe i całe i to najważniejsze.
Ja za to po przeprowadzce trzy miesiące temu i jakiś karton jeszcze w leży w kącie to mam czas ogarnąć, nadrobić kilka książek i na spacer pójdę. Czas trzeba jakoś wykorzystać, żeby nie zwariować. Pozdrawiam cieplutko!
 
Ostatnia edycja:
Cześć wszystkim 😊 parę dni temu trafiłam na to forum ale nie pisałam. U mnie dziś 12+2 - termin na 26 :)
Czy Wam też lekarze odwołują wizyty? Mi odwołali nawet prenatalne więc od 4 tygodni nie widziałem szkraba i martwię się czy wszystko ok. Najlepsze że powinnam zrobić prenatalne maks w przyszłym tygodniu a placówki gdzie je wykonują nieczynne do końca marca 😕
 
Cześć wszystkim [emoji4] parę dni temu trafiłam na to forum ale nie pisałam. U mnie dziś 12+2 - termin na 26 :)
Czy Wam też lekarze odwołują wizyty? Mi odwołali nawet prenatalne więc od 4 tygodni nie widziałem szkraba i martwię się czy wszystko ok. Najlepsze że powinnam zrobić prenatalne maks w przyszłym tygodniu a placówki gdzie je wykonują nieczynne do końca marca [emoji53]
Próbuj się umówić, nawet prywatnie, jak nie u siebie to może gdzieś w mieście obok? Niby przepisy prawa mówią że nie można odmówić wizyty kobiety w ciąży ale widocznie teraz można wszystko... To bardzo ważne badanie, którego nie można zrobić w innych terminach. Kombinuj, trzymam kciuki żeby się udało [emoji8]
 
Próbuj się umówić, nawet prywatnie, jak nie u siebie to może gdzieś w mieście obok? Niby przepisy prawa mówią że nie można odmówić wizyty kobiety w ciąży ale widocznie teraz można wszystko... To bardzo ważne badanie, którego nie można zrobić w innych terminach. Kombinuj, trzymam kciuki żeby się udało [emoji8]
Chodzę prywatnie :) dzis lekarz zadzwonił,że jednak mnie przyjmie. Zobaczę co powie o prenatalnych. Jutro wizyta się przyda tym bardziej, że miałam dziś dość mocny ból jak miesiączkowy. Z synkiem tak nie mialam. Przynajmniej nie pamiętam.
 
Chodzę prywatnie :) dzis lekarz zadzwonił,że jednak mnie przyjmie. Zobaczę co powie o prenatalnych. Jutro wizyta się przyda tym bardziej, że miałam dziś dość mocny ból jak miesiączkowy. Z synkiem tak nie mialam. Przynajmniej nie pamiętam.
Trzymamy kciuki żeby wszystko było ok!!
 
reklama
Ja siedzę w domu z 7 latkiem. Jedynie mąż do sklepu wychodzi co jakiś czas. Ja miałam grypę i ogólnie od początku ciąży sporo chorowałam także wolę dmuchać na zimne. We wtorek mam prenatalne to pojadę z mężem, ale zobaczymy czy uda mu się wejść ze mną czy nie..
U mnie podobnie. Brałaś jakiś antybiotyk?
 
Do góry