reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Dziewczyny, może pocieszy Was fakt, że ponoć statystycznie wymioty i nudności występują odwrotnie proporcjonalnie do poronień :) Czyli jest się z czego cieszyć 😉

A co z tymi co nie mają nudności i wymiotów? Niezbyt na miejscu ten komentarz. Nie wiem skąd się biorą takie "statystyki". Moim zdaniem każda inaczej przeżywa ciążę i nie ma co z tym wiązać ryzyka poronienia.
 
reklama
Hej gratulacje! Mieliśmy podoba historie.. Staraliśmy się 1,5 roku i też już lekarze zalecali klinikę.. I też stał się cud. Jestem w 8 tyogdniu, więc podobnie
😁

Gratuluję!! U nas podobnie. Co prawda staraliśmy się "tylko" rok, ale byliśmy już zapisani na wizytę rozpoczynającą procedurę in vitro, bo doktor nie dawała nam większych szans. A tu przed samymi świętami stał się cud :) 23 grudnia zobaczyliśmy nasze II kreski.
Cieszę się, że Wam też się udało ♡
 
A co z tymi co nie mają nudności i wymiotów? Niezbyt na miejscu ten komentarz. Nie wiem skąd się biorą takie "statystyki". Moim zdaniem każda inaczej przeżywa ciążę i nie ma co z tym wiązać ryzyka poronienia.
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.

A jak inaczej może to odczytać osoba, która takich nasilonych objawów nie ma? Ja ogólnie nie wierzę w takie bzdury, ale zrobiło mi się nieprzyjemnie czytając ten komentarz. Jakbym była bardziej narażona na poronienie. Większość moich koleżanek nie miało nasilonych objawów i urodziła zdrowe dzieci, za to inna wymiotowala po kilka razy dziennie i niestety nie udało jej się doonosic ciąży. W życiu nie wiazalabym tego z objawami. Lepiej nie czytać o tych wszystkich rewelacjach w Internecie albo chociaż nie brać ich tak do siebie, bo można się niepotrzebnie nakręcić.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.
Tak się tylko wydaje ja w pierwszej ciąży nie miałam objawów nic po za rosnącym brzuchem i też sobie myślałam, że jak bym miała mdłości to bym była spokojniejsza. Teraz mam i modle się codziennie, żeby się skończyły 😥 tak się nie da funkcjonować ja leżę i płacze tak się źle czuje i w cale nie iestem spokojniejsza czy z dziećmi wszystko ok.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.

Nie martw się brakiem czy nadmiarem objawów, bo to naprawdę o niczym nie świadczy. Każda ciąża jest inna i lepiej cieszyć się, że czujesz się w miare dobrze :).
 
Ja przed chwilą pierwszy zrwot zaliczyłam
Czytak te papiery ze szpitala i widzę ze wg okresu 6+6 a wg wielkości 5+5 czy jest możliwa azvtak duza różnica?
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie.. Stosowałam olejek na rozstępy dostałam po paru dniach wysypki.. Mam wysypane nogi i ręce i strasznie swędzi w nocy drapie się do krwi 🤦‍♀️ i tak już ponad tydz.. Ginekolog dał masc ale kazał iść do dermatologa..ten znów dał nowa. Masc pobrał krew i nic nie znalazł 🤷🏻‍♀️ wysłał mnie teraz do laryngologa bo może on znajdzie przyczynę wysypki.. A ja już po prostu nie mam sił.. Czy któraś z was tak kiedyś miała? Już nie mam sił na to 😔
 
Do góry