reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Dziewczyny, może pocieszy Was fakt, że ponoć statystycznie wymioty i nudności występują odwrotnie proporcjonalnie do poronień :) Czyli jest się z czego cieszyć 😉

A co z tymi co nie mają nudności i wymiotów? Niezbyt na miejscu ten komentarz. Nie wiem skąd się biorą takie "statystyki". Moim zdaniem każda inaczej przeżywa ciążę i nie ma co z tym wiązać ryzyka poronienia.
 
reklama
Hej gratulacje! Mieliśmy podoba historie.. Staraliśmy się 1,5 roku i też już lekarze zalecali klinikę.. I też stał się cud. Jestem w 8 tyogdniu, więc podobnie
😁

Gratuluję!! U nas podobnie. Co prawda staraliśmy się "tylko" rok, ale byliśmy już zapisani na wizytę rozpoczynającą procedurę in vitro, bo doktor nie dawała nam większych szans. A tu przed samymi świętami stał się cud :) 23 grudnia zobaczyliśmy nasze II kreski.
Cieszę się, że Wam też się udało ♡
 
A co z tymi co nie mają nudności i wymiotów? Niezbyt na miejscu ten komentarz. Nie wiem skąd się biorą takie "statystyki". Moim zdaniem każda inaczej przeżywa ciążę i nie ma co z tym wiązać ryzyka poronienia.
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.

A jak inaczej może to odczytać osoba, która takich nasilonych objawów nie ma? Ja ogólnie nie wierzę w takie bzdury, ale zrobiło mi się nieprzyjemnie czytając ten komentarz. Jakbym była bardziej narażona na poronienie. Większość moich koleżanek nie miało nasilonych objawów i urodziła zdrowe dzieci, za to inna wymiotowala po kilka razy dziennie i niestety nie udało jej się doonosic ciąży. W życiu nie wiazalabym tego z objawami. Lepiej nie czytać o tych wszystkich rewelacjach w Internecie albo chociaż nie brać ich tak do siebie, bo można się niepotrzebnie nakręcić.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.
Tak się tylko wydaje ja w pierwszej ciąży nie miałam objawów nic po za rosnącym brzuchem i też sobie myślałam, że jak bym miała mdłości to bym była spokojniejsza. Teraz mam i modle się codziennie, żeby się skończyły 😥 tak się nie da funkcjonować ja leżę i płacze tak się źle czuje i w cale nie iestem spokojniejsza czy z dziećmi wszystko ok.
 
Ja akurat właśnie nie mam wymiotów i raczej nie mam mdłości. Jestem w 6+5 i może w sumie 3 razy było mi niedobrze. Czyli niestety nie dotyczy mnie ten objaw. I martwi mnie to. I - jak dziwnie to nie zabrzmi - zazdroszczę tego innym z obawy przed najgorszym. Mój komentarz nie miał nikogo zdołować a wręcz przeciwnie. Wskazać ze coś tak mało przyjemnego można interpretować pozytywnie.

Nie martw się brakiem czy nadmiarem objawów, bo to naprawdę o niczym nie świadczy. Każda ciąża jest inna i lepiej cieszyć się, że czujesz się w miare dobrze :).
 
Ja przed chwilą pierwszy zrwot zaliczyłam
Czytak te papiery ze szpitala i widzę ze wg okresu 6+6 a wg wielkości 5+5 czy jest możliwa azvtak duza różnica?
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie.. Stosowałam olejek na rozstępy dostałam po paru dniach wysypki.. Mam wysypane nogi i ręce i strasznie swędzi w nocy drapie się do krwi 🤦‍♀️ i tak już ponad tydz.. Ginekolog dał masc ale kazał iść do dermatologa..ten znów dał nowa. Masc pobrał krew i nic nie znalazł 🤷🏻‍♀️ wysłał mnie teraz do laryngologa bo może on znajdzie przyczynę wysypki.. A ja już po prostu nie mam sił.. Czy któraś z was tak kiedyś miała? Już nie mam sił na to 😔
 
Do góry