Beata0192
Fanka BB :)
My zagęszczamy nutritionem teraz, wydaje mi się że jest bardziej sycące.Masakra u nas z tym katastrofa. Maly nawet jak zje 160ml to po okolo dwoch godz glodny. U nas tez juz 6250 i 10tyg skonczyl w niedziele
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My zagęszczamy nutritionem teraz, wydaje mi się że jest bardziej sycące.Masakra u nas z tym katastrofa. Maly nawet jak zje 160ml to po okolo dwoch godz glodny. U nas tez juz 6250 i 10tyg skonczyl w niedziele
Współczuję przeżyć, najgorsze są brzuszkowe problemy jak nie wiadomo jak pomóc maleństwu...Mam nadzieję, że minie ten etap, bo to męka dla dziecka, a dla nas to już nawet nie gadam. A jak zasypia? Na rękach też?
Ja tez jednym czasem zageszczalam nitritonem i nic nie dalo malo tego raz kupilam bebilon AR bo co ktores karmienie dokarmiam i to jest gesciejsze mleko i tez nic nie dałoMy zagęszczamy nutritionem teraz, wydaje mi się że jest bardziej sycące.
Różnie w sumie, jak ma drzemkę w ciągu dnia to udaje się przeciągnąć do 3 godzin, jak nie to też potrafi co 2 godziny jeść. Jak dostanie butelkę z mm to lubi dojesc jeszcze z piersi po godzinie.A co ile je? Moj w dzien co 2 gora co 2.5godz w nocy to przeciagnie czasem do co najwyzej 4godz ale tez najczęściej jest to 3godz
No dzis mialam nie najlepsza bo poszedl spac dopiero o drugiej. Dzisiaj tez sie boje bo wstal o 15 i teraz w najlepsze die bawi i ani mysli spać. Mam nadzieje ze nie bedzie powtorki
Różnie w sumie, jak ma drzemkę w ciągu dnia to udaje się przeciągnąć do 3 godzin, jak nie to też potrafi co 2 godziny jeść. Jak dostanie butelkę z mm to lubi dojesc jeszcze z piersi po godzinie.
A w nocy to ostatnio zaczął po 5 godzin przesypiac bez jedzenia, jestem w szoku Tyle, ze tryb nocny zaczyna się o ok. 17-18. Potem jedzonko 22-23 i ok. 1-2 w nocy i juz różnie bywa, bo po 3 włącza sie tryb dzienny i maluszek czesto miewa 2 godziny przerwy i potem znowu zasypia Nie wiem jak przesunac ten czas nocny, probowalam budzić, zabawiac itd. ale za bardzo nie działa. Jak zaczyna sie "noc" to nawet jak widzi, ze jest odkladany to sam zasypia w łóżeczku bez marudzenia.
Oby brzuszkowe problemy minęły... A tak ogólnie mam wrażenie, że stopniowo jest coraz lepiej. Im maluszek starszy tym robi sie bardziej rozgarnięty, koncentruje się na ludziach, przedmiotach i łatwiej domyślić się o co mu chodzi. Nie mogę doczekać sie już wspólnych zabaw, pieczenia razem pierniczków itd.Wy już dziewczyny bliskie jesteście magicznym 3 miesiącom. Ciekawa jestem, czy nastąpi w 4 miesiącu jakaś zmiana na lepsze... bo to mnie trzyma przy życiu, nadzieja, ze za 6 tygodni wiele rzeczy minie...
Podziwiam bo moj to musi byc hustany na maxa zeby wogule usnal a pozniej go delikatnie odkladam i modle zeby sie nie spostrzegl ze jest odlozony. Wieczorem to jak go poloze na lozku to sie szybciutko klade obok niego bo jak poczuje ze nikoko nie ma to sie wybudzaRóżnie w sumie, jak ma drzemkę w ciągu dnia to udaje się przeciągnąć do 3 godzin, jak nie to też potrafi co 2 godziny jeść. Jak dostanie butelkę z mm to lubi dojesc jeszcze z piersi po godzinie.
A w nocy to ostatnio zaczął po 5 godzin przesypiac bez jedzenia, jestem w szoku Tyle, ze tryb nocny zaczyna się o ok. 17-18. Potem jedzonko 22-23 i ok. 1-2 w nocy i juz różnie bywa, bo po 3 włącza sie tryb dzienny i maluszek czesto miewa 2 godziny przerwy i potem znowu zasypia Nie wiem jak przesunac ten czas nocny, probowalam budzić, zabawiac itd. ale za bardzo nie działa. Jak zaczyna sie "noc" to nawet jak widzi, ze jest odkladany to sam zasypia w łóżeczku bez marudzenia.
Probuje usypiac ale jak on nie ma zamiaru spac to sie drze jak nie wiem i na tym przestajemy z usypiankiem i dalej wycieczki po domu bo on uwielbia zeby go nosicA próbujesz mimo wszystko brać na ręce i usypiać? Czy czekasz aż sam jakos zakomunikuje, że śpiący jest?
Kurcze, ja czasem w nocy nie wiem co się dzieje, czy karmiłam, o której, czemu mały leży na mnie, jak mi się wydawało, że go odłożyłam obok itd
Ja już nawet przyzwyczaiłam się do tego nocnego wstawania i w miarę wyspana i wypoczęta jestem w ciagu dnia. Śpię po ok. 4 godziny na dobę, czasami zdrzemnę się w ciagu dnia z małym, ale to rzadko. Ranki są trochę senne, ale nigdy nie sądziłam, ze da sie tak funkcjonować. Jednak mamom chyba naturalnie włącza sie dodatkowe zasilanie, że muszą mieć na wszystko siłę. I na forum widać, ze mimo różnych przypadków, większej ilości maluszków krąży pozytywna energiaU mnie podobnie, kolo 17/18 zasypia i śpi do ok 21/22. Pozniej zje i śpi do ok 1, dalej budzi się już co 2h, ma lekki sen, wierci się, pije mało i co chwilę glodny.