reklama
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
Luiska
Mi obecnie pomaga moja mama odkąd wróciliśmy ze szpitala. Wcześniej jak byłam sama myślałam że wykituje ani spania ani jedzenia. A jeszcze ze starszymi zadania itp obiad ugotować o sprzątaniu już nie wspomnę. Mąż raz jak wrócił po tygodniu to się mnie wystraszyl i pytał czy aby napewno wszystko ok
Mi obecnie pomaga moja mama odkąd wróciliśmy ze szpitala. Wcześniej jak byłam sama myślałam że wykituje ani spania ani jedzenia. A jeszcze ze starszymi zadania itp obiad ugotować o sprzątaniu już nie wspomnę. Mąż raz jak wrócił po tygodniu to się mnie wystraszyl i pytał czy aby napewno wszystko ok
Gunka, wierzę, że samej ciężko ogarnać jeszcze starsze dzieci, jak maluszek tak daje do wiwatu. Fajnie, że masz mamę do pomocy
Jejku mój też tak marudny, że dziś sam siebie przechodzi. Już nie wiem, czy go brzuch męczy, czy to ten skok rozwojowy albo po prostu jest wredny i chce mnie wykończyć w niedziele znajomi chcąnas odwiedzić, bo kupili małemu prezenty i chcą je nam dać. Aż się boję, co to będzie, jak nagle trzy obce osoby wejdą do mieszkania. Mały chyba szału dostanie. U nas na codzień cisza, bo ja z nim sama od rana do wieczora, więc jest nie nauczony, że więcej ludzi w domu.
Jejku mój też tak marudny, że dziś sam siebie przechodzi. Już nie wiem, czy go brzuch męczy, czy to ten skok rozwojowy albo po prostu jest wredny i chce mnie wykończyć w niedziele znajomi chcąnas odwiedzić, bo kupili małemu prezenty i chcą je nam dać. Aż się boję, co to będzie, jak nagle trzy obce osoby wejdą do mieszkania. Mały chyba szału dostanie. U nas na codzień cisza, bo ja z nim sama od rana do wieczora, więc jest nie nauczony, że więcej ludzi w domu.
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
Niech moc będzie z tobaGunka, wierzę, że samej ciężko ogarnać jeszcze starsze dzieci, jak maluszek tak daje do wiwatu. Fajnie, że masz mamę do pomocy
Jejku mój też tak marudny, że dziś sam siebie przechodzi. Już nie wiem, czy go brzuch męczy, czy to ten skok rozwojowy albo po prostu jest wredny i chce mnie wykończyć w niedziele znajomi chcąnas odwiedzić, bo kupili małemu prezenty i chcą je nam dać. Aż się boję, co to będzie, jak nagle trzy obce osoby wejdą do mieszkania. Mały chyba szału dostanie. U nas na codzień cisza, bo ja z nim sama od rana do wieczora, więc jest nie nauczony, że więcej ludzi w domu.
Niech moc będzie z toba
Może wypiją kawę i się zwiną, jak mały da czadu
Sopek
Moderator
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2012
- Postów
- 3 167
Luiska u nas już były tabuny gości bo wszystkie moje dzieci miały urodziny we wrześniu i październiku, do tego chcieli poznać małą ale ona jest przyzwyczajona do hałasu, u mnie nie ma ciszy oj nie mąż pracuje od marca w domu, ale to tak jakby go nie było. Zamyka pokój i wychodzi dopiero jak skończy.. wiec tez jestem sama na polu bitwy, rodzine mam niedaleko ale na nich wogole nie można liczyć.. juz Wole znajomych poprosic jak potrzebujemy coś załatwić razem z mężem, ale zdarzylo sie to póki co tylko raz
Gunka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2020
- Postów
- 1 927
Też tak może być
Może wypiją kawę i się zwiną, jak mały da czadu
reklama
Ja jestem sama z tym małym krzykaczem dziś co otworzy oczy to od razu płacze. sama nie wiem czego chce całą rodzinkę mamy w Pl, tutaj mamy znajomych, ale też nie blisko, poza tym każdy pracuje.
Sopek, to nawet dobrze, ze mała nauczona do hałasu, bo nasz wyskakuje prawie na baczność, jak coś tylko puknie stuknie
Sopek, to nawet dobrze, ze mała nauczona do hałasu, bo nasz wyskakuje prawie na baczność, jak coś tylko puknie stuknie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: