reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Msmachlopakow tez tak miałam ze myślałam ze już spokój a po 2-3 dniach znów krwawienie wróciło wiec spokojnie :)

niezadowolona ciekawa jestem co lekarz powie, czekamy na wiadomość.. wydaje mi się ze 40ml -60 ml to mało jak na 3tygodniowe dziecko ale kurczę nie chce wprowadzać w błąd bo ja karmie tylko cycem i nie wiem ile ml moja mała zjada..
 
reklama
Msmachlopakow tez tak miałam ze myślałam ze już spokój a po 2-3 dniach znów krwawienie wróciło wiec spokojnie :)

niezadowolona ciekawa jestem co lekarz powie, czekamy na wiadomość.. wydaje mi się ze 40ml -60 ml to mało jak na 3tygodniowe dziecko ale kurczę nie chce wprowadzać w błąd bo ja karmie tylko cycem i nie wiem ile ml moja mała zjada..
Wiem, że to mało, ale jak pisałam wcześniej, jak tylko zje więcej to wymiotuje :(
 
Msmachlopakow tez tak miałam ze myślałam ze już spokój a po 2-3 dniach znów krwawienie wróciło wiec spokojnie :)

niezadowolona ciekawa jestem co lekarz powie, czekamy na wiadomość.. wydaje mi się ze 40ml -60 ml to mało jak na 3tygodniowe dziecko ale kurczę nie chce wprowadzać w błąd bo ja karmie tylko cycem i nie wiem ile ml moja mała zjada..

Mój ssie np. 20min piersi, a za godzine znów głodny to potrafi z butelki jeszcze 80ml dopić. Takze myślę, że troszkę mało 40-60ml, ale mój dużo potrafi wypić, więc też nie chcę się wymądrzać.

Dostałam dziś w prezencie nosiedełko takie na szelkach do zapinania, dziecko nosi się na brzuchu. Bede dziś próbować, może sprawdzi się podobnie jak chusta, którą polecałyscie.
 
Kupki są piękne (wg położnej) i jest ich okolo 5-6 dziennie. Zobaczymy co mi lekarz dzis powie, ale martwie sie bardzo :(

Wierze, że się martwisz. Ja chyba nigdy wcześniej w życiu się tak nie bałam , jak o zdrowie swojego dziecka. Teraz dopiero rozumiem co to miłość matki do dziecka. Bezbronne kruszynki się męczą, my chcemy im pomóc.
Ale będzie dobrze. Zdiagnozują co jest grane, to teraz najważniejsze, żebyście mogli działać i mała ładnie przybierała!
Myslimy o Was ;*
Ja dziś z małym pół dnia na rękach, zeby tylko spał i nie płakał. Brzuszek ma jak skała, okropne wzdęcia i kolki- podaję krople, masuję brzuszek i grzeję mu go. Osiwieć można, jak się dziecko męczy.
 
My po wizycie u lekarza.
Doktor powiedział, że z Małą wszystko ok, jest zdrowym dzieckiem. Problemem jest to, że ma stan zapalny w buźce, który powstał prawdopodobnie po zabiegu podcinania wędziełka. Dostaliśmy informację co z tym robić i jak leczyć. Lekarz mówił, że to napewno ją boli, dlatego może być marudna. Odnośnie jedzenia - mamy dobudzać co 2h i podawać 60ml mleka. Jak zje mniej to się bardzo nie martwić, chodzi o to, żeby rozciągać jej żołądek. A jego zdaniem wiele czynników miało wpływ na to, że ten żołądek nie rozwijał się tak jak powinien - po pierwsze mój problem z kp w szpitalu, dopiero po 2 dobach zaczęłam dokarmiać mm, bo powiedzieli mi ze z tym wędzidełkiem ona sobie z piersi nie poje (więc 2 doby jadla mniej niż powinna), później ropiejące oczka, które wg lekarza też mogły sprawiać jej ból - a jak boli to dziecko nie chce jeść. Także czekają nas z mężem cięższe noce, bo trzeba będzie Malutką karmić co 2h, ale dla niej wszystko ❤
 
My po wizycie u lekarza.
Doktor powiedział, że z Małą wszystko ok, jest zdrowym dzieckiem. Problemem jest to, że ma stan zapalny w buźce, który powstał prawdopodobnie po zabiegu podcinania wędziełka. Dostaliśmy informację co z tym robić i jak leczyć. Lekarz mówił, że to napewno ją boli, dlatego może być marudna. Odnośnie jedzenia - mamy dobudzać co 2h i podawać 60ml mleka. Jak zje mniej to się bardzo nie martwić, chodzi o to, żeby rozciągać jej żołądek. A jego zdaniem wiele czynników miało wpływ na to, że ten żołądek nie rozwijał się tak jak powinien - po pierwsze mój problem z kp w szpitalu, dopiero po 2 dobach zaczęłam dokarmiać mm, bo powiedzieli mi ze z tym wędzidełkiem ona sobie z piersi nie poje (więc 2 doby jadla mniej niż powinna), później ropiejące oczka, które wg lekarza też mogły sprawiać jej ból - a jak boli to dziecko nie chce jeść. Także czekają nas z mężem cięższe noce, bo trzeba będzie Malutką karmić co 2h, ale dla niej wszystko ❤

Super, że się wyjaśniło i to nic groźnego 😍
Mój mały w nocy sam się budzi co 2h na jedzonko, a później przez wzdęcia nie umie usnąć, więc jest to męka dla całej naszej trójki. Mąż musi wstać o 6 do pracy, więc ja staram się w większości synka ogarniać, a mąż mi pomaga w przewijaniu. Jest ciężko, ale tak sobie powtarzam, że to w końcu kiedyś minie i mały pozbędzie się tych cholernych kolek, a my odpoczniemy, no ja to głownie psychicznie, fizycznie jestem zmęczona, ale psychika chyba gorzej🙈🙈🙈
 
Niezadowolona cieszę się ze wszystko dobrze :) kiedy macie następna wizytę lub jakieś ważenie? Trafiłaś chyba na fajną, rozsądną pediatrę. Przynajmniej tak wnioskuje z tego co napisałaś;)

Luiska oj mińie minie szybciej niż Ci się wydaje :) zaczną się za to inne problemy haha albo zachce się Wam kolejnego maluszka i będzie od nowa:D wiem coś o tym :rofl2:
 
reklama
Niezadowolona cieszę się ze wszystko dobrze :) kiedy macie następna wizytę lub jakieś ważenie? Trafiłaś chyba na fajną, rozsądną pediatrę. Przynajmniej tak wnioskuje z tego co napisałaś;)

Luiska oj mińie minie szybciej niż Ci się wydaje :) zaczną się za to inne problemy haha albo zachce się Wam kolejnego maluszka i będzie od nowa:D wiem coś o tym :rofl2:

Sopek ja mam wrażenie, że to nigdy nie minie. Już mnie uszy i serce bolą od słuchania tego płaczu 🤯🙈😔 dzień i noc...😰

A jak Twoja mała? Jak waga? Nasz ma 3kg
 
Do góry