Cieszę się z dobrych wieści
mi 7 września ma doktor gbs pobrać, ciekawe czy wytrzymam bo skurcze coraz boleśniejsze i częstsze a brzuch twardy non stop
dzisiaj mi położna przyniosła dobre wieści, otwierają tą porodowke na której pracuje mój gin, w końcu się dogadali
dopadł mnie dziwny strach przed porodem, boję się że sobie nie poradze z 2 dzieci i jakaś płaczliwa bardzo się zrobiłam. Na dodatek kompletnie z sił opadłam a jak słucham dobrych rad że powinnam mimo skurczy i bólu być aktywna to jeszcze bardziej mi się płakać chce.