reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Hej dziewczyny! Podczytuję Was od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że dołączę do Waszego grona ♥
U mnie dziś 19 dc, myślę, że owu mogła być ok. 31.grudnia. W Sylwestra po wypiciu połowy drinka dostałam okropnych bólów żołądka.. i o dziwo zwymiotowałam. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, ale myślałam, że może jakaś chwilowa niestrawność. Zignorowałam to i o północy napiłam się szampana.. to samo! Nad ranem znów leciałam do toalety.. Wczoraj po zjedzeniu chipsów również niestrawność, odrzuca mnie zapach piwa i np. zmywarki. Do tego czuje takie jakby ciągnięcie w brzuchu, nie jest to ból, po prostu coś innego.. nieznanego mi. Na przemian bolą mnie jajniki i mam wzdęty brzuch. Czyżby się udało? Czy to w ogóle możliwe, że tak wczesna ciąża daje o sobie znać? Jak było u Was? :)
P.S. Ogromnie gratuluję wszystkim przyszłym mamusiom♥
Ja nie mam żadnych objawów. Czuję się normalnie tylko może bardziej senna jestem. Po samej owu to nic nie czułam
 
reklama
Jeśli owulacja była 31 grudnia to niemożliwe, żebyś miała jakiekolwiek objawy ciążowe tego samego dnia... zanim dojdzie do zapłodnienia mija co najmniej kilka dni. Ja test ciążowy zrobiłam gdzieś 18 dnia po owulacji i wyszła blada, ale wyraźna kreska. Tego dnia moja beta wynosila 223 wiec sam początek ciazy. Wcześniej nie czułam żadnych objawów, jedynie dzień przed testowaniem zakrecilo mi się mocniej w głowie przy szybszym wstawaniu. Oczywiście przy wcześniejszych cyklach kiedy staraliśmy się o dzidzię czułam mnóstwo ciążowych objawów a w ciąży nie byłam :).
 
Jeśli owulacja była 31 grudnia to niemożliwe, żebyś miała jakiekolwiek objawy ciążowe tego samego dnia... zanim dojdzie do zapłodnienia mija co najmniej kilka dni. Ja test ciążowy zrobiłam gdzieś 18 dnia po owulacji i wyszła blada, ale wyraźna kreska. Tego dnia moja beta wynosila 223 wiec sam początek ciazy. Wcześniej nie czułam żadnych objawów, jedynie dzień przed testowaniem zakrecilo mi się mocniej w głowie przy szybszym wstawaniu. Oczywiście przy wcześniejszych cyklach kiedy staraliśmy się o dzidzię czułam mnóstwo ciążowych objawów a w ciąży nie byłam :).
Oj, bardzo się nie zgadzam. Do zapłodnienia może dojść maks 24h po owulacji, jako że nasza komórka jajowa taką właśnie ma żywotność. Może pomyliłaś pojęcia i chodziło ci o zagnieżdżenie się? Wtedy tak :)
I tak jak napisałam wyżej, owu była ok. 31 grudnia, bo to był mój 14 dc, a pieron wie kiedy ona mogła być dokładnie. Bez względu na to co przyniesie ten cykl - dam znać :)

Dodam tylko, że nie należę do kobiet które mają straszne parcie na dziecko i we wszystkim dopatrują się objawów ciążowych. U mnie na luziku, jak będzie to super, jeśli jeszcze nie teraz to też super, bo starania bardzo mi się podobają :D Opisałam to co jest dla mnie "inne", a w moim życiu nie nastąpiły jakieś znaczne zmiany, aby cykl się w jakiś sposób rozregulował. Dodatkowo mam tyłozgięcie i przedwczoraj czułam ból krzyżowy jak w trakcie okresu - gdy macica jest opuchnięta, z tym, że był on mniej nasilony.
Czas pokaże, a ja dam znać :)
 
Witam wiec i ja się z wami chce powitać 🥰🥰
Mam 34 lata jeszcze to moja 4 ciąża [emoji4] termin wypada na 1 września u lekarza nie byłam bo test wczoraj robiłam ... po niedzieli pójdę [emoji4]
IMG_4321.JPG
 
Oj, bardzo się nie zgadzam. Do zapłodnienia może dojść maks 24h po owulacji, jako że nasza komórka jajowa taką właśnie ma żywotność. Może pomyliłaś pojęcia i chodziło ci o zagnieżdżenie się? Wtedy tak :)
I tak jak napisałam wyżej, owu była ok. 31 grudnia, bo to był mój 14 dc, a pieron wie kiedy ona mogła być dokładnie. Bez względu na to co przyniesie ten cykl - dam znać :)

Dodam tylko, że nie należę do kobiet które mają straszne parcie na dziecko i we wszystkim dopatrują się objawów ciążowych. U mnie na luziku, jak będzie to super, jeśli jeszcze nie teraz to też super, bo starania bardzo mi się podobają :D Opisałam to co jest dla mnie "inne", a w moim życiu nie nastąpiły jakieś znaczne zmiany, aby cykl się w jakiś sposób rozregulował. Dodatkowo mam tyłozgięcie i przedwczoraj czułam ból krzyżowy jak w trakcie okresu - gdy macica jest opuchnięta, z tym, że był on mniej nasilony.
Czas pokaże, a ja dam znać :)

Tak tak, dokładnie chodziło mi o zagniezdzenie :). No niestety wcześniej nie da się czegokolwiek wyczuć. Tak czy inaczej to bardzo wcześnie jak na jakiekolwiek objawy, chyba że masz nieregularne cykle? Życzę szybko wypatrzonych dwóch kresek i dołączenia do wrześnióweczek:).
 
A najlepsze jest to ze rok temu się bardzo staraliśmy i nie wyszło ponad rok czasu [emoji6] a teraz jak było nam już obojętnie [emoji28] zrobię sobie prezent na moje urodziny we wrześniu 🥰
Podziwiam, ze tyle wytrzymalas do zrobienia testu:)
Mi wypada na 9 a testowalam juz tydzien temu ,😂

Czesto tak jest, ze jak juz ludzie sobie odpuszcza to sie udaje:)
 
reklama
Do góry