reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Rzeczywiście dla lekarza to będzie 4 tydzień. Byłam ostatnio u mojego lekarza i powiedział, że 4 tydzień (4t+4d). A w aplikacji wyświetlał się już 5 tydzień 😁

Ja też czekam na USG, gdzie będzie już widać serduszko ❤ i wtedy powiem rodzicom ☺
Dokladnie na to samo czekam, ale mam wizyte rowno w 6+0 wiec pewnie nie bedzie, ale kolejna u innego w 8+1 wiec musi juz byc
 
reklama
Ja tez wracam po przerwie świątecznej do pracy i aż się boję :D Do pracy wstaje 5:10 a teraz to bym spała i spała. Kiedy mówisz w pracy o ciąży ?
Ja o ciazy powiem w pracy pewnie za jakies 2tyg. Znaja moja historie. Latalam do Polski na zabiegi, kontrole itd. zdaja sobie sprawe, ze moze byc roznie, ja zreszta tez. Chce, zeby wiedzieli, ze bede wychodzic z pracy na badania itd wczesniej niz normalnie to robia w UK plus bede potrzebowala na poczatku lutego urlop zeby poleciec do Polski na badania i usg do lekarza dzieki ktoremu wogole mam nadzieje na szczesliwe rozwiazanie.
Powiem narazie tylko menadzerowi mojemu, zeby byl przygotowany na kazda ewentualnosc ;) chociaz licze na to ze bedzie musial poprostu akceptowac moje wyjscia w trakcie pracy.

Ktoras pisala o 3 zmianach w pracy? W Polsce? Nie wiem ile w tym orawdy ale podobno ze jak sie ma zaswiadczenie o ciazy da sie pracodawcy to ma on obowiazek przerzucic kobiete ciezarna tylko i wylacznie na dniowki i max 8h dziennie.
 
Ja o ciazy powiem w pracy pewnie za jakies 2tyg. Znaja moja historie. Latalam do Polski na zabiegi, kontrole itd. zdaja sobie sprawe, ze moze byc roznie, ja zreszta tez. Chce, zeby wiedzieli, ze bede wychodzic z pracy na badania itd wczesniej niz normalnie to robia w UK plus bede potrzebowala na poczatku lutego urlop zeby poleciec do Polski na badania i usg do lekarza dzieki ktoremu wogole mam nadzieje na szczesliwe rozwiazanie.
Powiem narazie tylko menadzerowi mojemu, zeby byl przygotowany na kazda ewentualnosc ;) chociaz licze na to ze bedzie musial poprostu akceptowac moje wyjscia w trakcie pracy.

Ktoras pisala o 3 zmianach w pracy? W Polsce? Nie wiem ile w tym orawdy ale podobno ze jak sie ma zaswiadczenie o ciazy da sie pracodawcy to ma on obowiazek przerzucic kobiete ciezarna tylko i wylacznie na dniowki i max 8h dziennie.

Zgodnie z przepisami kobieta w ciazy ma zabroniona prace w godzinach nocnych
 
Ja czuję się fatalnie, na przemian atakują mnie mdłości( dobrze, że nie wymiotuję) albo senność. Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Pobolewania w dole brzucha są na szczęście mniejsze i sporadyczne.

Ja na L4 nie mogę sobie pozwolić bo jestem na DG. Jak nie pracuję to kasy brak, a żyć z czegoś trzeba. Jak na razie jest ciężko ze względu na nieprzyjemne objawy, a praca z klientem, ale tyle dobrze, że praca lekka i w domu.

Mam też nadzieję, że moje cierpienie nie pójdzie na marne i ktoś z tego będzie. I ze kiedyś te objawy miną.
 
Ja czuję się fatalnie, na przemian atakują mnie mdłości( dobrze, że nie wymiotuję) albo senność. Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Pobolewania w dole brzucha są na szczęście mniejsze i sporadyczne.

Ja na L4 nie mogę sobie pozwolić bo jestem na DG. Jak nie pracuję to kasy brak, a żyć z czegoś trzeba. Jak na razie jest ciężko ze względu na nieprzyjemne objawy, a praca z klientem, ale tyle dobrze, że praca lekka i w domu.

Mam też nadzieję, że moje cierpienie nie pójdzie na marne i ktoś z tego będzie. I ze kiedyś te objawy miną.

Współczuję[emoji51] ja się tego właśnie obawiam, też nie mogę sobie pozwolić na odpoczywanie bo mam 11 miesięczne dziecko w domu. W pierwszej ciąży dokładnie w 5t5d ścięło mnie z nóg, okropne mdłości, byłam przyklejona do łóżka i do tego wymioty[emoji51] i tak 6 tygodni, upały okropne tylko pogarszały sprawę, w ogóle nie wychodziłam z domu, chyba że padało (dokładnie dwa razy!! Ale w te dni czułam się jak nowa) no i do lekarza ale dosłownie wchodziłam do domu i rzyg🤢 dostałam tabletki na mdłości, trochę pomagały ale i tak codziennie wymiotowałam. Lepiej zrobiło mi się dopiero kiedy pogoda się zmieniła i jak byłam nad morzem parę dni. Tam jest takie świeższe powietrze, nie odczuwa się tak temperatury. No i za dwa dni będzie u mnie 5+5 (skorygowane bo wg OM dziś już 6+4) oby mnie to ominęło [emoji120] na razie nie mam żadnych objawów
 
Dziewczyny a zastanawiałyście się nad testami prenatalnymi typu Nifty?
Bo ja chciałabym zrobić chociażby ze względu na skończone 35lat bo na bank wyślą mnie na PAPP-A , które mnie tylko stresuje bo ryzyko zawsze jakieś wyliczą :/
 
[GROUP=][/GROUP]
Współczuję[emoji51] ja się tego właśnie obawiam, też nie mogę sobie pozwolić na odpoczywanie bo mam 11 miesięczne dziecko w domu. W pierwszej ciąży dokładnie w 5t5d ścięło mnie z nóg, okropne mdłości, byłam przyklejona do łóżka i do tego wymioty[emoji51] i tak 6 tygodni, upały okropne tylko pogarszały sprawę, w ogóle nie wychodziłam z domu, chyba że padało (dokładnie dwa razy!! Ale w te dni czułam się jak nowa) no i do lekarza ale dosłownie wchodziłam do domu i rzyg🤢 dostałam tabletki na mdłości, trochę pomagały ale i tak codziennie wymiotowałam. Lepiej zrobiło mi się dopiero kiedy pogoda się zmieniła i jak byłam nad morzem parę dni. Tam jest takie świeższe powietrze, nie odczuwa się tak temperatury. No i za dwa dni będzie u mnie 5+5 (skorygowane bo wg OM dziś już 6+4) oby mnie to ominęło [emoji120] na razie nie mam żadnych objawów

Trzymam kciuki, żebyś tym razem się tak nie męczyła. Ponoć pierworódki przeżywają ciążę gorzej :)
 
reklama
Dziewczyny a zastanawiałyście się nad testami prenatalnymi typu Nifty?
Bo ja chciałabym zrobić chociażby ze względu na skończone 35lat bo na bank wyślą mnie na PAPP-A , które mnie tylko stresuje bo ryzyko zawsze jakieś wyliczą :/

Ja nie robię bo to nic nie zmieni[emoji51] gdyby było jakieś obciążenie rodzinne to może...
 
Do góry