reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Ja będę mieć połówkowe w poniedziałek, wtedy będzie 21+4, już mam stresa ze znowu coś wynajdą albo coś będzie nie tak.. Ehh ta ciąża zamiast się cieszyć to same nerwy, chyba już tak do końca zostanie..
Mi pierwsze badanie wyszło dobrze ,też bałam się że na połówkowym wyjdzie coś nie tak ale na szczęście wszystko w jak najlepszym porządku. My mamy już tak mamy że się martwimy. A coś u ciebie było nie tak na pierwszym badaniu że aż tak się martwisz ?
 
reklama
Mi pierwsze badanie wyszło dobrze ,też bałam się że na połówkowym wyjdzie coś nie tak ale na szczęście wszystko w jak najlepszym porządku. My mamy już tak mamy że się martwimy. A coś u ciebie było nie tak na pierwszym badaniu że aż tak się martwisz ?

Z usg niby nie, NT było na granicy ale w normie, ale po pappa mialam ryzyko az 1:34 ZD
Jestem po amniopunkcji wynik prawidłowy ale ja doskonale wiem że to o niczym nie świadczy bo mój pierwszy Syn ma kariotyp prawidłowy a nigdy nie będzie samodzielny, np i ma wadę serca.. Dlatego mam stresa..
 
Z usg niby nie, NT było na granicy ale w normie, ale po pappa mialam ryzyko az 1:34 ZD
Jestem po amniopunkcji wynik prawidłowy ale ja doskonale wiem że to o niczym nie świadczy bo mój pierwszy Syn ma kariotyp prawidłowy a nigdy nie będzie samodzielny, np i ma wadę serca.. Dlatego mam stresa..
Musisz wierzyć ,że będzie dobrze. Nie stresuj się bo to ci nie pomaga. Wiem ,wiem łatwo się mówi 😉 ale musimy wierzyć ....Ja pamiętam że przy córce 16 lat temu nie miałam połowy z tych badań co są robione teraz. I mam wrażenie ,że tamtą ciążę przechodziłam mniej stresująco niż teraz. Życzę ci żeby wszystko było w porządku i żebyś mogła zacząć cieszyć się tą ciążą ,chociaż wiem że do samego końca strach w nas pozostaje . Mam niestety tak samo. W domu detektor tętna ,mały zaczął coraz więcej kopać a ja mimo wszystko się martwię jak za długo jest spokój ( a mam łożysko na przedniej ścianie macicy ) i wiem że to powoduje ,że ruchy są mniej wyczuwalne a mimo wszystko czasem ogarnia mnie lek i strach.
 
Musisz wierzyć ,że będzie dobrze. Nie stresuj się bo to ci nie pomaga. Wiem ,wiem łatwo się mówi 😉 ale musimy wierzyć ....Ja pamiętam że przy córce 16 lat temu nie miałam połowy z tych badań co są robione teraz. I mam wrażenie ,że tamtą ciążę przechodziłam mniej stresująco niż teraz. Życzę ci żeby wszystko było w porządku i żebyś mogła zacząć cieszyć się tą ciążą ,chociaż wiem że do samego końca strach w nas pozostaje . Mam niestety tak samo. W domu detektor tętna ,mały zaczął coraz więcej kopać a ja mimo wszystko się martwię jak za długo jest spokój ( a mam łożysko na przedniej ścianie macicy ) i wiem że to powoduje ,że ruchy są mniej wyczuwalne a mimo wszystko czasem ogarnia mnie lek i strach.
Dziękuję za miłe słowa, staram się myśleć pozytywnie,
Tez właśnie wspominam pierwsza ciąże bardzo dobrze, 13 lat temu to było,długo się decydowałam na drugie dziecko.. Miałam 24 lata zero stresu, poród ok.. A teraz jak nie wiek 37 i straszą, to ryzyko, to złe wyniki krwi to właśnie zaraz się zacznie liczenie ruchów itd..
Oszalec można a potem się dziwić ze dzieci nadpobudliwe i nerwowe.. 😊
Pozdrawiam serdecznie
 
Dziękuję za miłe słowa, staram się myśleć pozytywnie,
Tez właśnie wspominam pierwsza ciąże bardzo dobrze, 13 lat temu to było,długo się decydowałam na drugie dziecko.. Miałam 24 lata zero stresu, poród ok.. A teraz jak nie wiek 37 i straszą, to ryzyko, to złe wyniki krwi to właśnie zaraz się zacznie liczenie ruchów itd..
Oszalec można a potem się dziwić ze dzieci nadpobudliwe i nerwowe.. 😊
Pozdrawiam serdecznie
Dla pocieszenia napiszę ci że nie jesteś sama. Wiem ,że każda z nas wolałaby mieć spokojną ciążę a tu niestety czasami się nie da. U mnie znowu nadciśnienie ,biorę dopegyt już 3 razy dziennie. Ostatnio wyskoczyła mi cukrzyca ciążowa i właśnie dziś siedzę pod telefonem i czekam na konsultacje diabetologiczną co dalej,do tego biorę eutyrox bo tarczyca też robi co chce ,mimo że ostatnio nawet się unormowało. Ruchy dość późno się zaczęły więc tu kolejny stres ,ale potem pani ginekolog mnie uspokoiła że to pewnie wina łożyska na przedniej ścianie a napewno też nie pomagał mój brzuszek przed ciążą ( trochę tłuszczyku za dużo ) ... A ja głupia liczyłam na ruchy koło 18 tygodnia bo to przecież druga ciąża i wiem na co mogę liczyć ...a tu proszę ,syn stwierdził że sobie poczekam.
 
Witam się i ja. Daaawno nie pisałam. Miałam mega stresujący czas i podejrzenie, że dzidzia nie ma pęcherza moczowego 😲 wczoraj po połówkowych odetchnęłam. Wita się z Wami 385g zdrowej, grożącej lekarzowi palcem dziewczynki 🥰
Ps relacja synka po powrocie z badań. "Mamo, gdzie dzidziuś?" 😂 Myślał, że z małą wrócimy 😁
 

Załączniki

  • IMG_20200512_165232_1.jpg
    IMG_20200512_165232_1.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 85
  • IMG_20200512_170236.jpg
    IMG_20200512_170236.jpg
    623,2 KB · Wyświetleń: 85
  • IMG_20200512_170240.jpg
    IMG_20200512_170240.jpg
    834,5 KB · Wyświetleń: 85
Witam się i ja. Daaawno nie pisałam. Miałam mega stresujący czas i podejrzenie, że dzidzia nie ma pęcherza moczowego 😲 wczoraj po połówkowych odetchnęłam. Wita się z Wami 385g zdrowej, grożącej lekarzowi palcem dziewczynki 🥰
Ps relacja synka po powrocie z badań. "Mamo, gdzie dzidziuś?" 😂 Myślał, że z małą wrócimy 😁
Czyli na strachu się skończyło 😉 cieszymy się ,że wszystko w porządku i oby tak było do samego porodu😁
 
Witam się i ja. Daaawno nie pisałam. Miałam mega stresujący czas i podejrzenie, że dzidzia nie ma pęcherza moczowego 😲 wczoraj po połówkowych odetchnęłam. Wita się z Wami 385g zdrowej, grożącej lekarzowi palcem dziewczynki 🥰
Ps relacja synka po powrocie z badań. "Mamo, gdzie dzidziuś?" 😂 Myślał, że z małą wrócimy 😁
Widzę ,że mamusia ma jutro urodzinki więc już dziś składam najserdeczniejsze życzenia 🎂....taka już jestem ,że wszystko widzę 😂
 
reklama
Witam , się z wszystkimi z wielką radością:) choć to nie początki a już 23 tc to jakoś wcześniej nie pomyślałam żeby wspólnego języka poszukać na forum .nie przeczytałam wszystkiego bo bardzo tego dużo 😉 ale od teraz będę często zaglądać.

To może parę słów o sobie .mam 30 lat , w domu 5 letniego synka a w brzuchu wymarzoną córeczkę 😍 z mężem staraliśmy się o drugie dziecko ok 3 lat , zaszlam bez leczenia , badań, po prostu się udało:) jestesmy na etapie wybierania imienia , ale po raz kolejny moj wybor pasuje tylko mi i mezowi. Powtarza się sytuacja z pierwszej ciazy i moja mama powtarza z nadzieją "A może się jeszcze Wam odmieni.." Jak to u Was jest ?
 
Do góry