reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Dzięki za przyjęcie. W miarę możliwość będę tutaj do Was zaglądać. W poprzedniej ciąży prowadziłam grupę ale dzieci porosły i wszystko się rozleciało. Było super bo byłyśmy z rożnych europejskich miast i można było się dowiedzieć jak wyglądają porody za granicą.
Na razie z moich wyliczeń wychodzi mi 6-7 tydzień. Wizytę mam w poniedziałek.
Na razie wszystko jest ok. Nie mam mdłości ale to jeszcze za wcześnie bo z córką do mnie dwa miesiące męczyło. Zachcianek też nie. Nadal pracuję i mam zamiar do 7 miesiąca tak jak w poprzedniej ciąży. Ale plany bywają rożne. Najmłodsza już nie jestem ale nie ważne co na papierze ważne co w głowie. :)
 
reklama
Ja się stresuje, choć staram sobie mówić i przeczucie mam ze będzie dobrze. Tym razem się uda. Mieszkam z rodzicami .. chorobowe mam. Bardzo bym chciała im nie mówić bo nie chce żeby przeżywali razem ze mną [emoji2360][emoji2360] i co tu wymyślić lub powiedzieć.. ech.
Ja nie mowilam rodzicom, bo wiem że byłoby użalanie się nade mną czego nie cierpię..
Jak jedt szansa wcześniej to ten jeden dzień już zrobi różnice i będziesz spokojniejsza! Możesz wziąć chorobowe lub wolne do wizyty? I jak będzie ok to wziąć dalej? Może odpoczniesz w domu trochę :) pooglądasz coś.
Tak, jestem w domu i mogę zostać. Ale sama nie wiem czy nie lepiej chodzic do pracy.. Mam metlik w glowie:(
Chociaż z drugiej strony kurde szkoda mi Was zostawiać :(
To wybierz nas nas[emoji16][emoji16][emoji39]
 
Ja rano to przeżywam taka gehennę, nawet jak się napije wody to od razu wymiotuję, nie wiem jak dotrwam do 12tc chodząc do pracy... [emoji21] Wstaje wcześniej i godzinę zajmuje łazienkę przez te mdłości okropne :( W poniedziałek dopiero pierwsza wizyta u lekarza, to będzie 7tc
to Twoja pierwsza ciążą?
mi pomagały tabletki dla dzieci lokomotiv, one mają w składzie imbir
tarłam też świeży imbir i piłam z wodą
 
Sex education :p taki lekki serial

Ooo, nam właśnie zostało 1,5 odcinka do skończenia 2 sezonu (bo wczoraj w połowie odcinka zasnęłam [emoji23]) [emoji2]

No mi też przy pierwszej ciąży wszyscy mówili że chłopiec bo u męża sami mężczyźni a urodziła się córka. Tym razem mam przeczucie że jednak będzie ten syn

A widzisz, ja mam że córka i tylko każdy mi wmawia, że niemożliwe [emoji23] ale kto wie, każdy może mieć rację

Wiecie co...Ostatnio nienawidzę kichania! Co kichnelę, to zawsze odczuwam takie ukłucie z boku brzucha. Słyszałam, że wiele osób to ma. Ale takie średnio przyjemne [emoji16]

Też tak mam, a dziś rano jak mnie zebrało to kilka razy pod rząd… 🤦🏻‍♀️[emoji23]
 
Ja nie mowilam rodzicom, bo wiem że byłoby użalanie się nade mną czego nie cierpię.. Tak, jestem w domu i mogę zostać. Ale sama nie wiem czy nie lepiej chodzic do pracy.. Mam metlik w glowie:(To wybierz nas nas[emoji16][emoji16][emoji39]
Haha dobra na razie zostaję, spróbuję ogarnąć, w pracy mam więcej czasu niż w domu bo w domu jednak muszę zająć się domem i synkiem.

to Twoja pierwsza ciążą?
mi pomagały tabletki dla dzieci lokomotiv, one mają w składzie imbir
tarłam też świeży imbir i piłam z wodą
A nie wiesz czasem czy wystarczy pokroić i wrzucić do wody? Wzięłam do pracy kawałek na wszelki wypadek bo jeszcze nie testowałam i nie wiem czy w ogole coś pomoże jeśli tylko go wrzucę do wody.
 
Kiedy wizyta?:)
Ja wczoraj zaplacilam 280 zl za wizyte 🙈
Booosze masakra te ceny. W środę idę na pierwszą z nfz i pewnie będzie dziwnie patrzał bo to będzie już leciał 12 tydzień. Mam zamiar tam chodzić tylko z uwagi na skierowania na badania. 11 lutego mam drugą prywatną i moja lekarka wymaga na każdą wizytę morfologię i mocz więc wiadomo że i tak będę musiała robić z własnej kieszeni czasami jakieś badania bo wątpie, żeby z nfz dawali tak często skierowania.
Badań jeszcze żadnych nie robiłam. Jakoś w listopadzie miałam robione tst morfologię i mocz bo wysłała mnie rodzinna i chyba potem jeszcze jakoś w grudniu tsh żeby sprawdzić czy spada po zwiększonej dawce euthyroxu. Na następną prywatną wizytę mam zrobić tylko morfologię, mocz, tsh i wit d3. Trochę się zdziwiłam że tylko tyle, no ale chyba lekarka wie co robi. Jak dostanę skierowanie od tego z nfz na inne badania to wiadomo też zrobię.
 
reklama
Ja nie mowilam rodzicom, bo wiem że byłoby użalanie się nade mną czego nie cierpię.. Tak, jestem w domu i mogę zostać. Ale sama nie wiem czy nie lepiej chodzic do pracy.. Mam metlik w glowie:(To wybierz nas nas[emoji16][emoji16][emoji39]

Ja myśle co by tu wykombinować żeby powiedzieć co innego k wytrwać jakoś do 13 lutego do wizyty. Musi być dobrze. W niedziele wracają i mam jeszcze czas jutro ja myślenie. Bo jakby coś się stało wole zostać sama z tym i z partnerem, a nie tak jak mowisz użalanie się i dopytywanie, pocieszanie. Nie chce. Bo nikt nie wie jaki jest stres po stracie.

Kurczę mowisz, ze praca stresująca.. ale dobrze się czujesz? Żadnych plamien itp? Jeśli nie masz, a wolisz mieć głowę zajęta praca to idź śmiało. Mi znowu przez plamienia i ze mam trochę tej krwi dał chorobowe. Wiec tez fiksuje jak głupia baba, ale pisze tu z Wami trochę myśle o czym innym, o Was, cieszę się z Wami dobrymi wieściami. I oglądam serial. Musisz zrobić tak żebyś dała rade wytrzymać do wizyty. Już tylko kilka dni kochana. Przełóż sobie może na dzień wcześniej.
 
Do góry