Przyjdzie czas i radość przyjdzie
Jestem pewna, że to się zmieni. Może już wtedy, jak dostaniesz pierwszego kopa pod żebro
Po co więc Duphaston? I do tego w takiej dawce - współczuję :/
Są jakieś testy z krwi Matki za ok.400zł
Mój to wieczny optymista i nie rozumie po co wymyślam różne "głupoty".
Ja tym razem też raczej sama będę chodziła i sama urodzę
Chłop to nie jest jakiś wymóg
To ja mam podobne zdanie.
Ogólnie omijam posty z takimi wspomnieniami bo automatycznie załącza mi się tryb nakręcania. Za to logiczne jest, że każda z Nas tutaj jest Wrześniówką i jeśli coś się wydarza po drodze to nadal Nią jest i historie poznamy do końca.
To trochę jak z porodami i sama bym tematu na pewno nie zaczęła a nawet teraz gdybym nie miała takich świetnych wspomnień z drugiego razu, nie wspomniałabym o pierwszym. Dość się człowiek napatrzy i nasłucha dookoła, żeby jeszcze tutaj przyjść i się dobić.
Być może żadna nie zwróciła uwagi ale w dniu kiedy byłam na USG i wykluczyli tego krwiaka, który był dla mnie wyrokiem, odeszło sporo dziewczyn
Nie miałam serca wtedy tu napisać i tryskać swoim szczęściem.
Też mam nadzieję, że nie pożegnamy już żadnej z Nas
P.S. Któraś pisała o tym, że pisanie o poronieniu jest ok a jak nie mamy doświadczenia to mogłybyśmy wesprzeć słowem . Ale jak? Napisać, że wszystko będzie ok, że teraz na pewno? To tak nie działa i w wielu przypadkach nie będzie ok i jeśli czegoś nie jestem pewna to nie napiszę wbrew sobie i nie będę głaskać po głowie bo to nie pomojemu :/ Jak mogłabym napisać dziewczynie której Beta ze 100 przyrosła do 120 , że na pewno wzrośnie? Nie umiem bo w to nie wierzę i okropne jest karmienie złudną nadzieją więc wolę nic nie napisać choć szczerze współczuję każdej straty i serce pęka.
Mój to złoty Chłop. We wszystkim pomoże. Jego rodzina jest czasami wręcz oburzona bo jak to tak, żeby chłop łazienkę sprzątał
Teraz leżę ponad 2 tygodnie i chata zarasta brudem haha Ciężko Jemu samemu ogarnąć dzieci, posiłki i jeszcze utrzymać porządek. Trudno więc.. Kurz leży i ja sobie poleżę
Ale fakt, ogarniaj Go teraz już bo później to i deprecha Cię może złapać przy eszystkich tyvh obowiązkach. Szczególnie, że przy 1 dziecku człowiek chce wszystko robić na 100%
Prenatalne USG jest obowiązkowe i nie znam nikogo, Kto by odmówił - to najważniejsze USG w ciąży, później jest Połówkowe.
Może o PAPPa chodzi? To ja bym nie robiła bo to straszna bzdura jest i zwykła statystyka, która mnie czeka pod koniec marca :/ :/ Nic mnie tak nie stresuje jak ten wynik :/
Wiecie, że dopiero się obudziłam? Niemożliwy ten dzień :/ nie wiem czy ciśnienie czy fakt, że Eutyroxu od wczoraj nie biorę? Dzisiejsza nocka na bank będzie cudowna :/