reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

U mnie faza na pomidory minęła, ale w zeszłym tygodniu szły soki :)
Teraz mnie wzięła tzw klasyka czyli ogórki i kapusta kiszone... Wczoraj zrobiłam ogórkowa i ciągle dokładałam do niej ogórków, bo za mało kwaśna mi była...


Mnie niestety od czekolady nie odrzuca... 😜 Ale staram się nie jeść zbyt wiele. Za to jogurty bio lidlowe mnie ostatnio ratowały jak mnie mdliło, bo przynajmniej wiśnia i truskawka były przyjemnie kwaskowate... :)


No właśnie od wołowiny odrzuca mnie najbardziej, jedynie te burgery z McD wywołują u mnie paradoksalnie slinotok, a to też wołowina niby... 🤔



Ojj współczuję nieosiągalności zachcianki... Ja miałam ostatnio ochotę na xcuty paprykowe i jej uległam traktując twarożek almette z czosnkiem niedźwiedzim jako dip... 😜


Kurczę no bo to jest syf niestety :( staram się jeść bio co się da, mięso bez antybiotyków, dużo warzyw, ale raz na kilka dni ulegam czemuś mniej pod linijkę, mam nadzieję, że bilans jest jednak na plus... ;)
U mnie z jedzeniem dramat.. Najleoiej sucha Bulka.. Ewentualnie tost z sercem. Mdli mnie coraz bardziej a dzis dokładnie 7 tydzień.. Na wsaytko nie niedobrze. A najgorzej na słodkie. Wczoraj zjadłam taki jogurt naturalny z płatkami i miodem i owocami to cały dzień odcjorowalam
 
reklama
Hej :) a ja zaczelam dzien w pracy dzis chyba powiem szefowi o ciazy, mam dla niego zaswiadczenie, umowa na czas nieokreslony wiec na luzie. Ale slysze ze kolezanka z pokoju obok brzydko kaszle :( (pokoje otwarte sa na siebie..
 
Dlatego uważam, że zawsze jest 50/50 [emoji2]



A to prawda, plemnik decyduje o płci dziecka, bo my zawsze przekazujemy żeńskie… ale to nie zmienia faktu, że nie wiadomo co takiego przekazał ten jeden jedyny tym razem [emoji23]
Na odpowiedź jeszcze trochę poczekamy [emoji16]
No mi też przy pierwszej ciąży wszyscy mówili że chłopiec bo u męża sami mężczyźni a urodziła się córka. Tym razem mam przeczucie że jednak będzie ten syn
 
Uwielbiam :D


Oczywiście, że jest :) I podobno bardzo rzadko jest inaczej.

Serial jest mega, będę kończyć drugi sezon i aż zal mi [emoji24] nie wiem co teraz będę oglądać 🤷🏼‍♀️

Oby tak było. Bo miałam ta krew ostatnio, dzidziusiowi już biło serduszko. Także mam nadzieje, ze ten krwiaczek się wchłonie i da nam spokój ☹️ oby się teraz udało.
 
Przyjdzie czas i radość przyjdzie :) Jestem pewna, że to się zmieni. Może już wtedy, jak dostaniesz pierwszego kopa pod żebro ;)


Po co więc Duphaston? I do tego w takiej dawce - współczuję :/


Są jakieś testy z krwi Matki za ok.400zł :)


Mój to wieczny optymista i nie rozumie po co wymyślam różne "głupoty".


Ja tym razem też raczej sama będę chodziła i sama urodzę :D Chłop to nie jest jakiś wymóg ;)


To ja mam podobne zdanie.
Ogólnie omijam posty z takimi wspomnieniami bo automatycznie załącza mi się tryb nakręcania. Za to logiczne jest, że każda z Nas tutaj jest Wrześniówką i jeśli coś się wydarza po drodze to nadal Nią jest i historie poznamy do końca.
To trochę jak z porodami i sama bym tematu na pewno nie zaczęła a nawet teraz gdybym nie miała takich świetnych wspomnień z drugiego razu, nie wspomniałabym o pierwszym. Dość się człowiek napatrzy i nasłucha dookoła, żeby jeszcze tutaj przyjść i się dobić.
Być może żadna nie zwróciła uwagi ale w dniu kiedy byłam na USG i wykluczyli tego krwiaka, który był dla mnie wyrokiem, odeszło sporo dziewczyn :( Nie miałam serca wtedy tu napisać i tryskać swoim szczęściem.
Też mam nadzieję, że nie pożegnamy już żadnej z Nas :)

P.S. Któraś pisała o tym, że pisanie o poronieniu jest ok a jak nie mamy doświadczenia to mogłybyśmy wesprzeć słowem . Ale jak? Napisać, że wszystko będzie ok, że teraz na pewno? To tak nie działa i w wielu przypadkach nie będzie ok i jeśli czegoś nie jestem pewna to nie napiszę wbrew sobie i nie będę głaskać po głowie bo to nie pomojemu :/ Jak mogłabym napisać dziewczynie której Beta ze 100 przyrosła do 120 , że na pewno wzrośnie? Nie umiem bo w to nie wierzę i okropne jest karmienie złudną nadzieją więc wolę nic nie napisać choć szczerze współczuję każdej straty i serce pęka.


Mój to złoty Chłop. We wszystkim pomoże. Jego rodzina jest czasami wręcz oburzona bo jak to tak, żeby chłop łazienkę sprzątał ;)
Teraz leżę ponad 2 tygodnie i chata zarasta brudem haha Ciężko Jemu samemu ogarnąć dzieci, posiłki i jeszcze utrzymać porządek. Trudno więc.. Kurz leży i ja sobie poleżę ;)
Ale fakt, ogarniaj Go teraz już bo później to i deprecha Cię może złapać przy eszystkich tyvh obowiązkach. Szczególnie, że przy 1 dziecku człowiek chce wszystko robić na 100% :)


Prenatalne USG jest obowiązkowe i nie znam nikogo, Kto by odmówił - to najważniejsze USG w ciąży, później jest Połówkowe.
Może o PAPPa chodzi? To ja bym nie robiła bo to straszna bzdura jest i zwykła statystyka, która mnie czeka pod koniec marca :/ :/ Nic mnie tak nie stresuje jak ten wynik :/


Wiecie, że dopiero się obudziłam? Niemożliwy ten dzień :/ nie wiem czy ciśnienie czy fakt, że Eutyroxu od wczoraj nie biorę? Dzisiejsza nocka na bank będzie cudowna :/
Też się zastanawiam po co ten duphaston, skoro wszystko w porządku, tym bardziej w tak duzej dawce.
Okazało się, że lekarz zapisał mi o jedno opakowanie za mało w stosunku do kolejnej wizyty, więc zmieniłam dawkę na 2x1.
Mój lekarz ma świetne opinie, prowadzi mnóstwo kobiet w ciąży (moja teściowa jest pielęgniarką, więc też podpytała do kogo najlepiej).
Po pierwszej wizycie jest bardzo pozytywnie,
Miałam ale to nie była krew . Malutkie plamienie w kolorze kawa z mlekiem lub bardziej żółta. Nie było tego dużo, więc pewnie to nic takiego. Może to przez zwiększoną ilość śluzu, bo cały czas mam wrażenie jakbym była mokra
Ja też mam zdecydowanie większą ilo
 
Dziewczynynie wiem juz jak sobie poradzić z emocjami.. A właściwie że złością.. Nie wiem czemu tak się dzieje. Byłam już mega zmęczona staraniami i byłam nerwowa na wszystko w koło. Do tego praca moja wyprowadza mnie w ostatnim czasie z rpznowagi. I byłam pewna ze jak uda mi się zajść w ciążę to poczuje ulge.. Ale tak się niestety nie stało.. Zlosci mnie wszysstko. Nadal pracuje i znowu myślę czy jakbym już przestała pracować to to minie..
 
A może poprostu jesteś przemęczona?
Dziewczynynie wiem juz jak sobie poradzić z emocjami.. A właściwie że złością.. Nie wiem czemu tak się dzieje. Byłam już mega zmęczona staraniami i byłam nerwowa na wszystko w koło. Do tego praca moja wyprowadza mnie w ostatnim czasie z rpznowagi. I byłam pewna ze jak uda mi się zajść w ciążę to poczuje ulge.. Ale tak się niestety nie stało.. Zlosci mnie wszysstko. Nadal pracuje i znowu myślę czy jakbym już przestała pracować to to minie..
 
reklama
Do góry