floooowers
Początkująca w BB
ja 21.01 leciałam na wakacje, wczoraj w nocy wróciłam. mąż się śmieje, że all inclusive nie było potrzebne bo w zasadzie jadłam kilka bananów i arbuzy.... lot to był dramat, pobyt w hotelu też - duża restauracja dla hotelowych gości z różnymi zapachami, bary z przekąskami nad basenem... tylko zaczęłam teraz o tym pisać i znów mnie podnosi... Od poniedziałku do pracy - nie mam pojęcia jak to przeżyję.