reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Ja też dzisiaj 11+3 [emoji1] strasznie szybko leci, ale im wyższa cyferka, tym rzeczywiście człowiek spokojniejszy.

No ja czekam z utesknieniem na drugi trymestr :D
Ale te kilka tygodni teraz tak szybko zlecialo juz 11+3 :) teraz 2 tygodnie i prenatalne :D

Macie jakieś pomysły na wege obiady? Mięso mi nie podchodzi i szukam inspiracji. :)
 
reklama
Ja to czekam teraz na srode, mam wizyte. Ale chodzę na NFZ i tak sie boje ze mi USG nie zrobi, chyba tym najbardziej sie stresuje. Dlugo dzidzi nie widzialam, a ze objawow nie ma to jakoś tak ciężko mi uwierzyc momentami ze w ogole jestem w ciąży, chce uslyszec ze wszystko jest ok.
Ja mam 12+5 i też dziwne myśli mnie nachodzą więc wiecie[emoji39]
 
Klaudia ja w pierwszej ciąży prawie wcale nie miałam objawów, czasem mdłości i sporadycznie wymioty. A teraz jestem wykończona, ale jak miałam 2 dni lepsze też się zastanawiałam czy wszystko ok. Co nie zmienia faktu, że chciałabym się już lepiej poczuć [emoji4]
 
Ja to czekam teraz na srode, mam wizyte. Ale chodzę na NFZ i tak sie boje ze mi USG nie zrobi, chyba tym najbardziej sie stresuje. Dlugo dzidzi nie widzialam, a ze objawow nie ma to jakoś tak ciężko mi uwierzyc momentami ze w ogole jestem w ciąży, chce uslyszec ze wszystko jest ok.
A o której masz wizyte?
Ja tez mam we srode, ale tylko USG, bez jakiejs tam kontrolnej wizyty, bo te u lekarza prowadzacego mam dopiero w piatek za 2 tygodnie. Tez sie denerwuje - tylko ja odwrotnie, mysle sobie: Ale jak to tak wciaz moze mnie mdlic, jak moga tak piersi bolec, jak moze tak kluc w podbrzuszu, na pewno jest cos nie tak. Nakrecam sie jak wszystkie ;)
 
Ja właśnie miałam objawy, dosyc nieprzyjemne i blagalam zeby sie to skończyło. A teraz? A teraz sie martwie. Dogodzić kobiecie. Ale o dziwo, ani razu nie zdarzyło mi się wymiotować, ale od malego jakos nie mam skłonności do wymiotow. Pisalam Wam juz ze jestem po stracie, jak wiele kobiet tutaj, strasznie ciężko sobie poradzic ze strachem. Tymbardziej ze w pierwszej ciąży w ogole nie bralam pod uwage ze cos moze sie stac, zobaczylam 2 kreski i juz wiedziałam ze bede miec dziecko, a tu takie niemile zaskoczenie. Teraz niby juz duzo dalej zaszlam, ale jednak strach jest, czekam na ta wizyte, mysle ze mnie troche uspokoi...
Klaudia ja w pierwszej ciąży prawie wcale nie miałam objawów, czasem mdłości i sporadycznie wymioty. A teraz jestem wykończona, ale jak miałam 2 dni lepsze też się zastanawiałam czy wszystko ok. Co nie zmienia faktu, że chciałabym się już lepiej poczuć [emoji4]
 
Ide o 9, ale pewnie po 10 wejde. Jak mi nie zrobi USG to mu sie chyba poplacze, szantaz emocjonalny haha.
A o której masz wizyte?
Ja tez mam we srode, ale tylko USG, bez jakiejs tam kontrolnej wizyty, bo te u lekarza prowadzacego mam dopiero w piatek za 2 tygodnie. Tez sie denerwuje - tylko ja odwrotnie, mysle sobie: Ale jak to tak wciaz moze mnie mdlic, jak moga tak piersi bolec, jak moze tak kluc w podbrzuszu, na pewno jest cos nie tak. Nakrecam sie jak wszystkie ;)
 
Heh jak was czytam to widzę, że absolutnie wszystko może być przyczyną obaw. Ja tez sie teraz mega stresuje. Ostatnio czuje się świetnie, wymiotów od początku zero, od kilku dni brzuch mi nie doskwiera, jedynie nieustannie potwornie bolą mnie piersi i tyle.. ja mam dzisiaj 9+0 dopiero, powinnam być w apogeum objawów a tu cisza, a za nią idzie strach :(
Marze o jutrze zeby zobaczyć moją kruszynkę.
 
Mi w 9 tygodniu tez zaczely objawy przechodzic, pozniej na 2/3 dni wracaly i znowu spokój, tak do teraz :) z tego co wyczytalam to w 9 tygodniu juz nam tak HCG nie rośnie, ktore jest miedzy innymi odpowiedzialne za nasze ciazowe dolegliwosci.
Heh jak was czytam to widzę, że absolutnie wszystko może być przyczyną obaw. Ja tez sie teraz mega stresuje. Ostatnio czuje się świetnie, wymiotów od początku zero, od kilku dni brzuch mi nie doskwiera, jedynie nieustannie potwornie bolą mnie piersi i tyle.. ja mam dzisiaj 9+0 dopiero, powinnam być w apogeum objawów a tu cisza, a za nią idzie strach :(
Marze o jutrze zeby zobaczyć moją kruszynkę.
 
reklama
Ja myślę, że mój lęk bierze się z tego, że 28 i 29.01 robiłam testy, a 30 dostałam krwawienia. Było bardzo intensywne ale krótkie. Na sor mnie nie przyjęli, odesłali ba oddział. Tam lekarka odmówiła badania. Odesłała do poradni, tam też mnie nie przyjęto. Zostałam zbadana dopiero na drugi dzień. Wszystko było ok. Ale jakiś strach pozostał.
 
Do góry