reklama
U
użytkownik188836
Gość
U nas też śmiesznie, bo wiem ze owulacja wyszła mi dokładnie w narzeczonego urodziny także ma chłopak prezent.
Ja na szczęście wiem co do dnia jesli chodzi o zapłodnienie... Wkoncu sylwester jest tylko raz w roku[emoji23][emoji23][emoji23] nawet moja lekarka się śmieje, że musiał to być złoty strzal[emoji23]
No to dokladnie tak jak u mnie, co do dnia doslownie I też jak się okazuje był to sylwestrowy strzał. Najzabawniejsze, ze jeszcze 2 miesiace temu skonczylo mi sie poronienie, wiec, jak to mówi moj lekarz "raz a dobrze"Ja na szczęście wiem co do dnia jesli chodzi o zapłodnienie... Wkoncu sylwester jest tylko raz w roku[emoji23][emoji23][emoji23] nawet moja lekarka się śmieje, że musiał to być złoty strzal[emoji23]
Mamawrzesniowa
Fanka BB :)
jestem w tym stanie od piatku gratuluję pieknych widoków na usgPewnie masz rację. Ale kamien spadl mi z serca. Jakos tak dzis mam teraz humor pt "moge wszystko"
Oby tak bylo do konca ciazy
w sobote byłam na urodzinach chrzesnika, wszyscy cieszą się i gratulują wczoraj byliśmy z dziećmi na nartach w Zielencu, juz czekałam ,aż się dzieciakom karnety pokończą bo sił nie miałam , a normalnie to cały czas chodziłam i potrafiłam nawet 8-9 km zrobić
Dzisiaj byłam w pracy, tez same pozytywne reakcje tak mi dobrze
teraz rachunki popłaciłam i juz trochę gorzej , ale damy radę
O karmieniu mowa była ... ja obie córki karmiłam rok czasu , wracałam do pracy jak miały 6 msc , wiec wiadomo, ze wtedy juz zupki i kaszki, a czasem i MM. Dobrze wspominam ten czas, moje piersi też ( normalnie mam miseczkę B ) Rozstępu nie mam żadnego , tyłam w ciąży 12 kg ( smarowałam się jakimś kremem z Musteli), szybko wracałam do formy . Teraz może być gorzej bo zaczynam z kilkoma kg więcej niz 9 lat temu , ale w maju 2020 komunia młodzszej córki to będzie motywacja do szybkiego powrotu do aktywności .
Lecę po córkę do szkoły
do napisania
Hahah postarał się chłopak [emoji16]U nas też śmiesznie, bo wiem ze owulacja wyszła mi dokładnie w narzeczonego urodziny także ma chłopak prezent.
Mamawrzesniowa
Fanka BB :)
u mnie 23.12 data ostatniej miesiączkiU mnie dokładnie 23.12 byl strzał
Śmieje sie ze pewnie w Wigilie doszło do cudu bo wtedy miałam owulacje
Jak sie oplaca rachunki, to faktycznie moze sie gorzej zrobicjestem w tym stanie od piatku gratuluję pieknych widoków na usg
w sobote byłam na urodzinach chrzesnika, wszyscy cieszą się i gratulują wczoraj byliśmy z dziećmi na nartach w Zielencu, juz czekałam ,aż się dzieciakom karnety pokończą bo sił nie miałam , a normalnie to cały czas chodziłam i potrafiłam nawet 8-9 km zrobić
Dzisiaj byłam w pracy, tez same pozytywne reakcje tak mi dobrze
teraz rachunki popłaciłam i juz trochę gorzej , ale damy radę
O karmieniu mowa była ... ja obie córki karmiłam rok czasu , wracałam do pracy jak miały 6 msc , wiec wiadomo, ze wtedy juz zupki i kaszki, a czasem i MM. Dobrze wspominam ten czas, moje piersi też ( normalnie mam miseczkę B ) Rozstępu nie mam żadnego , tyłam w ciąży 12 kg ( smarowałam się jakimś kremem z Musteli), szybko wracałam do formy . Teraz może być gorzej bo zaczynam z kilkoma kg więcej niz 9 lat temu , ale w maju 2020 komunia młodzszej córki to będzie motywacja do szybkiego powrotu do aktywności .
Lecę po córkę do szkoły
do napisania
A tak powaznie - jakos nie moge w to uwierzyc, ze jest dobrze, tzn boje sie teraz, ze w koncu uwierzylam chyba. I zaraz zaczne sie bac, ze sie nie boje. Jeju, jestem pokrecona :|
Ja się wlasnie boje tej aktywnosci, nie bardzo wiem, na co moge sobie pozwolic. Mialam od 3 miesiecy rehabilitacje, ktora przygotowywala mnie do operacji kregoslupa. Teraz nie bardzo wiem, co robic. Mam za chwile jakies masaze zlecone, ale nie wiem, czy to wystarczy, a na pewno jakies zajecia by sie przydaly.
Dziewczyny, wiecie, jak i gdzie, i kiedy trzeba sie zapisac do szkoly rodzenia? Podobno tam tez sa jakies zajecia dodatkowe.
U mnie 23 to data konca ostatniej miesiaczkiu mnie 23.12 data ostatniej miesiączki
reklama
Jak sie oplaca rachunki, to faktycznie moze sie gorzej zrobic
A tak powaznie - jakos nie moge w to uwierzyc, ze jest dobrze, tzn boje sie teraz, ze w koncu uwierzylam chyba. I zaraz zaczne sie bac, ze sie nie boje. Jeju, jestem pokrecona :|
Ja się wlasnie boje tej aktywnosci, nie bardzo wiem, na co moge sobie pozwolic. Mialam od 3 miesiecy rehabilitacje, ktora przygotowywala mnie do operacji kregoslupa. Teraz nie bardzo wiem, co robic. Mam za chwile jakies masaze zlecone, ale nie wiem, czy to wystarczy, a na pewno jakies zajecia by sie przydaly.
Dziewczyny, wiecie, jak i gdzie, i kiedy trzeba sie zapisac do szkoly rodzenia? Podobno tam tez sa jakies zajecia dodatkowe.
Ja chodzilam do szkoły rodzenia w szpitalu gdzie chcialam rodzic bo chciałam poznac położne a mieli bardzo fajny program. W tym chustonoszenie
Zajecia trwały 8 tygodni, raz w tygodniu zajecia. Ja sie zapisywalam dużo wczesniej bo ciezko z miejscami zaczelam chodzic chyba w 26/28 tygodniu jakos w tym przedziale
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: