Panna Anna
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2015
- Postów
- 26
Dziewczęta, cóż to jest USG genetyczne? Czy to jest tożsame z badaniami prenatalnymi? Co sądzicie o badaniach prenatalnych?
Dziś byłam na wizycie (NFZ) i Pani Doktor przy zakładaniu mi karty ciązy poinformowała, że warto takie badania zrobić (refundowane są od 35 r.z.) bo, jak to ujęła, już dawno nie ma selekcji naturalnej. Jestem trochę w kropce, bo słyszałam, że jest to dość inwazyjne badanie, a tu, na wizycie, słyszę, że wcale nie.
Dostałam skierowania na duzą liczbę badań, w tym USG, a co mnie niepokoi to, że a tym skierowaniu napisane jest "ciąża wygląda na mniejszą wg OM". No i zalecenie, że powinnam mieć III grupę opieki (mam zaburzony rytm serca, o czym już wcześniej wiedziałam).
Mam też niemały dylemat. Następną wizytę na NFZ mam pod koniec lutego, wtedy też przyjdą wszystkie wyniki badań do gabinetu. Natomiast prywatną wizytę mam na początek lutego. Tylko trochę glupio mi iść bez zadnych wyników, a wydawać na dublowane badania też nie zamierzam. Problem jest taki, że mam L4 do tej wizyty prywatnej - myślicie ze rodzinny przedłuży zwolnienie? Bo do pracy już nie wrócę, o nie! Radzicie też iść na wizytę prywatną bez badań? I USG warto robić na początku lutego wiedząc, że na koniec lutego będzie na NFZ?
Dziś byłam na wizycie (NFZ) i Pani Doktor przy zakładaniu mi karty ciązy poinformowała, że warto takie badania zrobić (refundowane są od 35 r.z.) bo, jak to ujęła, już dawno nie ma selekcji naturalnej. Jestem trochę w kropce, bo słyszałam, że jest to dość inwazyjne badanie, a tu, na wizycie, słyszę, że wcale nie.
Dostałam skierowania na duzą liczbę badań, w tym USG, a co mnie niepokoi to, że a tym skierowaniu napisane jest "ciąża wygląda na mniejszą wg OM". No i zalecenie, że powinnam mieć III grupę opieki (mam zaburzony rytm serca, o czym już wcześniej wiedziałam).
Mam też niemały dylemat. Następną wizytę na NFZ mam pod koniec lutego, wtedy też przyjdą wszystkie wyniki badań do gabinetu. Natomiast prywatną wizytę mam na początek lutego. Tylko trochę glupio mi iść bez zadnych wyników, a wydawać na dublowane badania też nie zamierzam. Problem jest taki, że mam L4 do tej wizyty prywatnej - myślicie ze rodzinny przedłuży zwolnienie? Bo do pracy już nie wrócę, o nie! Radzicie też iść na wizytę prywatną bez badań? I USG warto robić na początku lutego wiedząc, że na koniec lutego będzie na NFZ?