Szymek za tpo beka jak budowlaniec po wypiciu dużego browara .. i to zwykle od razu jak się go weźmie pionowo ,, jak nie beknie od razu to już wogóle tego nie zrobi ... w nocy wogóle go nie ruszam bo zasypia przy butli i nic mu nie dolega z tego powodu
reklama
a u mnie nad ranem okolo 6 dzien w dzien zaczynaja meczyc Zuzie baczki i to tak, ze az czerwienieje, wije sie, az mi jej szkoda i zastanawiam sie, czy to nie przez to, ze w nocy jej sie nie odbija? sama nie wiem...
Marta-Gdańsk
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2008
- Postów
- 78
Hej dziewczyny. Wczoraj była pediatra u nas na wizycie patronażowej. Mała dostała skierowanie na morfologię, mocz i mają ocenić poziom bilirubiny bo wciąż jest nieco żółta (była naświetlana po porodzie ze względu na żółtaczkę fizjologiczną). Dziś byłyśmy w zabiegowym i nie obeszło się bez przygód. Ja się nawkurzałam a córcia nacierpiała. Najpierw pobierali z paluszka - nie chciało lecieć i do tego gęsta krew... z żyłki na wierzchu dłoni - nie trafiła w żyłę bo ledwo widoczna... piętka - ledwo leciało ale jakoś się napełniła próbówka...niestety odpadł jej spód i cała krew bryznęła po podłodze więc poszła druga piętka do kłucia bo z pierwszej już nie chciał lecieć. Normalnie nerw na maxa. Mała aż się zanosiła od płaczu i wróciła do domu cała w plastrach...Teraz jestem ciekawa jak mam upolować mocz
Sprawdziłam kartę szczepień ze szpitala i się okazało że też Marika miała koreański szit euvax . Może i dobrze że o tym w szpitalu nie wiedziałam i nie byłam zorientowana jak dziś bo chyba bym po ścianach chodziła. Pediatra powiedziała że drugą dawkę wcale nie trzeba podawać euvaxa i można odpłatnie zaszczepić engerixa (ok 35 zł) bo podobno nie koliduje z pierwszą dawką. O dziwo nie pytała dlaczego nie chcę euvaxa .
Sprawdziłam kartę szczepień ze szpitala i się okazało że też Marika miała koreański szit euvax . Może i dobrze że o tym w szpitalu nie wiedziałam i nie byłam zorientowana jak dziś bo chyba bym po ścianach chodziła. Pediatra powiedziała że drugą dawkę wcale nie trzeba podawać euvaxa i można odpłatnie zaszczepić engerixa (ok 35 zł) bo podobno nie koliduje z pierwszą dawką. O dziwo nie pytała dlaczego nie chcę euvaxa .
Marta - ja tez mialam ze swoja mala problemy z zoltaczka, zreszta bilirubina nadal jeszcze nie spadla do 1, tydzien temu miala 5,99, ale tydzien po urodzeniu 15,95, za 2 tygodnie znow idziemy na pomiar bilirubiny. A przejsc w zabiegowym wspolczuje, sama sie kiedys wscieklam jak pielegniarka upuscila fiolke z moja krwia, ale zeby mala tyle razy kluc :-( a co do moczu, nie dostalas takiego woreczka foliowego co to sie go przykleja na psiapsiuszke? zuzi kiedys tak pobierali, po pol godziny sie udalo i woreczek byl pelen :-) ja troszke naciskalam delikatniusio w okolicach pecherza malej a co do tych szczepionek felernych, to glowa mala... oby tylko dzieciom nic po nich nie bylo
aniach
Mama-maj 94i wrzesień 08
Marta- oj współczuje przezyć:-( a co do takich woreczkow co pisze gagunia to mozna je chyba w aptece kupić
marta- okropnosc z tym kluciem, nie dziwie sie ze sie denerwowalas, ja tak samo reaguje jak ktos malej cokolwiek robi... woreczki w aptece, pamietaj tylko zeby nakleic go na czysta skorke (dokladnie umyta) bo moze sie zapaprac probka tak jak u mnie... i musimy powtarzac "lapanke" ale tym razem mam sie wykazac zrecznoscia i zlapac do kubeczka...;-)
Kasiulka-mój też nie odbija w nocy ,a czkawke ma bardzo często juz w ciąży miał czkaweczke co chwila :-)
Marta-te woreczki do naklejania na mocz można kupić w aptece ,moja Julia kiedyś tak miała i kupowałam w aptece nie były drogie,tylko pamiętaj że jak nakleisz to nie noś małej bo mocz wtedy ucieka bokiem i nic nie zbierzesz do woreczka ja tak julie męczyłam bo nie mogłam złapać moczu ........POWODZENIA
Marta-te woreczki do naklejania na mocz można kupić w aptece ,moja Julia kiedyś tak miała i kupowałam w aptece nie były drogie,tylko pamiętaj że jak nakleisz to nie noś małej bo mocz wtedy ucieka bokiem i nic nie zbierzesz do woreczka ja tak julie męczyłam bo nie mogłam złapać moczu ........POWODZENIA
A mój Adaś dostał recepte na Bbbilion pepiti i rozwolnienie w końcu mineło ...czyli krutko muwiąc mam kolejnego alergika w domu ,,Mąż jast alergikiem MOja córeczka Julia no i teraz Adaś to jakis koszmar
reklama
aniach
Mama-maj 94i wrzesień 08
welonka- dobrze, ze Adasiowi skonczylo się rozwolnienie
Sanya- do kubeczka? no to faktycznie musisz się zręcznością wykazac
Sanya- do kubeczka? no to faktycznie musisz się zręcznością wykazac
Podziel się: