reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe dzieciaczki- pielęgnacja, karmienie, rozwój

Aniam - ja szczepiłam 5 w jednym (ta 6 nie była w tedy popularna) a na pneumokoki dopiero po skończeniu 2 lat, o rota wtedy nie wiedziałam. Wiem, że na rota trzeba zaszczepić szybko i sama teraz się nad nią mocno zastanawiam. Na początku szczepień jest sporo i na pneumokoki nie szczepiłam - raz że malucha trzeba szczepić aż 3 razy a po 2 roku tylko 1 raz a dwa moja pediatra mówi, że dopóki nie ciągłego kontaktu z dziećmi to nie ma sensu szczepić na pneumokoki. Na te ostatnie można szczepić w różnym czasie a takie maluchy i tak dostają masę szczepionek i nie ma sensu zbyt obciążać układu odpornościowego. Takie jest moje zdanie ale każdy musi wyrobić swoje i mieć do niego przekonanie.
 
reklama
Agata - dzięki za info , pogadam z pania jak to wogóle ma wygladać .. co kiedy i jak a potem pomyśle

Co do rota , to J sąsiadki synek zachorował jak miał jakies 3 miesiące , a nie miał kontaktu z dziećmi .. był normalnie w domku .. trafił do szpitala .. no i pani powiedziała że nawet jakby złapał ( bo szczepionka nie działa na wszystkie szczepy rota ) to przechodzą dzieci bardzo łagodnie .. więc na to jestem zdecydowana .. bo przy takim maluchu rota = szpital )...
 
Aniam - ja mam koleżanki tatę pediatrę i mówi że połowa dzieci ze sraczko-rzygaczką u niego w gabinecie to dzieci szczepione na rotawirusa. Żeby się jakoś nie nakręcać że specjalnie chroni przez zakażeniem, akurat średniawo chroni ta rotawirusowa.
Przy maluchu fakt że często rotawirus kończy się szpitalem, ale jak np. karmisz choć trochę piersia to naprawdę bardzo rzadko jest tak, żeby zachorował - ja akurat nie słyszałam u znajomych (kilkanaścioro dzieci) i na forum grudniówkowym (około 30 dzieci) o żadnym zakażeniu tą chorobą do ok. roku, potem to już jak biega i zżera trawę z ziemi to owszem, w kółko, tyle że już nie ma takiej groźby odwodnienia. U mnie młody 2 razy miał jakieś sraczko-rzygaczki i przechodził łagodnie, mimo że nie szczepiony wcale.
Co do pneumo, to tu akurat szczepionka jest skuteczna, nie znam dzieci co by chorowały mimo zaszczepienia, ale sama choroba też nie jest jakaś mocno niebezpieczna, te powikłania z reklamy są bardzo bardzo rzadko. My nie szczepiliśmy w końcu, ostatnio co chorował to był prawdopodobnie pneumokok, jakoś tak nie było specjalnie strasznie. Mój brat córcię szczepił i jakoś strasznie ją siekało po tej szczepionce, jak po żadnej innej, ale też szczepił starszą, młodsze - może inna szczepionka to lepiej zniesie?
 
Ja tez Zuzia zaszczepilam na pneumokoki i meningokoki w tym roku przed przedszkolem wiec z Mati tez chyba sie wstrzymam, ale nad rota mocno sie zastanawiam, mam jeszcze 5 tygodni na podjęcie decyzji. Wiecie po jakim czasie w Polsce przychodzi połozna oraz lekarz do domu?
 
Ida- ja w wtorek przyszłam ze szpitala a w środe była już położna. A lekarz to nie wiem.

Mała nie śpi od godziny 8,30:dry: leży sobie w łóżeczku i marudzi:baffled:
 
Zaczyna sie odwieczny dylemat szczepieniowy:baffled:

Ja mam zadnie bardzo podobne do Agaty. Gabrysie szczepilam ta skojarzona a na pneumokoki nie szczepilam wcale i nie zamierzam dopoki Gabi nie bedzie chodzila do przedszkola. Na pewno zaszczepie ja na menongokoki przed pojsciem do przedszkola - ponoc ta szepionka jest naprawde skuteczna.
Na rota nie szczpilam i Gabi do tej pory nic takiego nie zalapala - pierwszy raz miala problemy zoladkowe i wymiotowala kilka dni temu - nie wiem czy jej cos zaszkodzilo czy to byl jakis wirus, trwalo to tylko 1 noc i nie miala przy tym goraczki. :confused:

KasiaZ - wsrod moich znajomych malo kto szczepil na pnaumokoki i znam 1 przypadek gdzie dziecko zlapalo pneumokoka - i wlasnie to dziecko bylo szczepione.:baffled:

Na szczescie nasz pediatra ma podejscie takie jak ja - jesli dziecko nie chodzi do przedszkola to raczej odradza szczepienia dodatkowe. No ale jak juz pojdzie do przedszkola to chyba bede szczepic tez malego coby go uchronic przed tym co przyniesie siostra z przedszkola. Moze mi sie jeszcze zdanie zmieni ale na razie mam wlasnie takie. Szkoda ze tak naprawde nie ma prowadzonych rzetelnych badan na temat skutecznosci szczepien i ewentualnych powiklan po nich:crazy: najczesciej tylko slyszymy reklamy:crazy:
 
Ida - jak dzwoniłam do dwóch przychodni to na położną czekało się ok dwóch tygodni ,, wypełniała karte a potem pierwsza wizyta u pediatry .. ale może u ciebie jest szybciej

No to bede miała dylemat z tymi szczepieniami .. a to nie jest znowu jakaś lekarka której ufam bezgranicznie .. druga spawa że u nas szczepienia kosztują sporo .. rota 300zł pneumokoki 200 zł a to dopiero pierwsze dawki..
 
reklama
Karina - u nas na białołęce trzeba było zgłosić się do przychodni, żeby przyszła położna - jak do mnie przyszła to akturat karmiłam i specjalnie Marii nie obejżała :no:

Z pneumokokami to jest chyba też coś jeszcze - czasami jest tak, że rodzicom mówi się, że dziecko będzie mniej chorować ale przecież nie każde przeziębienie to pneumokoki - ludzie szczepią i są zawiedzeni bo dzieci nadal chorują - tak jak w naszym przypadku. Powikłania po pneumokokach miał synek znajomego D., nie był szczepiony.

Aniam - większość chorób u 3 miesiecznego dziecka kończy się w szpitalu, bo do 3 miesiaca nie mozesz nawet podać leku na obniżenie gorączki, a przynajmniej takiego jak panadol czy nurofen :-(. Takie maluchy mega szybko się odwadniają :-(

A jazda ze szczepionkami jest ok. roku kiedy szczepi sie na świnkę, różyczkę i cos tam jeszcze w jednym. Tyle, że po tej szczepionce jest podobno wiele powikłań a osobno na te choroby zaszczepić nie można w Polsce.:no:
 
Do góry