Panta
Mama Majeczki
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2008
- Postów
- 114
no macie racje, to trzydniowka... a juz sie balam!
co do sera zoltego to faktycznie jeszcze chyba za wczesnie na dawanie go maluchom. Ja corce nie daje za bardzo nabialu, ze wzgledu na skaze, pije 2 razy mleko bebilon pepti, na sniadanko gotuje jej kaszke: kaszka kukurydziana + platki owsiane + owoc np jablko, sliwka, banan czy malinki zalezy co mam akurat. obiadki jej sama gotuje ze wszystkich warzyw, dodaje rozne kasze i mieska i oczywiscie olej- albo oliwe z oliwek albo maslo. na drugie danie je owoc albo zupke, potem kaszka albo ostatnio zaczelam jej dawac paroweczki (te specjalne dla dzieci maja chociaz w skladzie mieso...) i chlebek zytni z maslem.
co do soczkow to pamietajcie ze dozwolona dawka to 150 g dziennie dla naszych maluchow, czyli ok pol. ja to jeszcze rozwadniam dwukrotnie. nie powinno sie dawac wiecej bo to bardzo zakwasza organizm.
co do sera zoltego to faktycznie jeszcze chyba za wczesnie na dawanie go maluchom. Ja corce nie daje za bardzo nabialu, ze wzgledu na skaze, pije 2 razy mleko bebilon pepti, na sniadanko gotuje jej kaszke: kaszka kukurydziana + platki owsiane + owoc np jablko, sliwka, banan czy malinki zalezy co mam akurat. obiadki jej sama gotuje ze wszystkich warzyw, dodaje rozne kasze i mieska i oczywiscie olej- albo oliwe z oliwek albo maslo. na drugie danie je owoc albo zupke, potem kaszka albo ostatnio zaczelam jej dawac paroweczki (te specjalne dla dzieci maja chociaz w skladzie mieso...) i chlebek zytni z maslem.
co do soczkow to pamietajcie ze dozwolona dawka to 150 g dziennie dla naszych maluchow, czyli ok pol. ja to jeszcze rozwadniam dwukrotnie. nie powinno sie dawac wiecej bo to bardzo zakwasza organizm.