panta ja mimo wszystko bym sie zapytala lekarza...moja mloda tak w ogole nie robila...owszem stawala na palcach przy tv czy jak chciala cos wyzej dotknac czy zdjac ale to tyle..nigdy nie chodzila na palcach, a z tego co mi sie kojarzy to wlasnie oznacza to cos niedobrego (w koncu ortopedzi mowia ze np przez chodziki moze zla postawa przy chodzeniu powstac i dziecko zamiast chodzic na stopach to moze chodzic na palcach...wiec chyba cos jest nie tak?)...nie chce cie oczywiscie straszyc ale lepiej skonsultuj sie z pediatra...
reklama
Panta moja Julka też na początku próbowała chodzić na palcach zwłaszcza za rączki ale od kiedy zaczęła stawać przy meblach to przestała chyba że chce czegoś dosięgnąć. Uważaj żeby to jej nie przeszło w nawyk bo się nauczy nieprawidłowego chodzenia.
Pozdrawiam wszystkie wrześnioe mamy i ich dzieciątka
Pozdrawiam wszystkie wrześnioe mamy i ich dzieciątka
ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
U mnie Dawidek na początku też chodził na paluszkach, teraz staje na całych stopach. Potrafi już sam stać dobrych kilka minut, ukucnie wstanie i tak w kółko. Robi codziennie po 2-3 kroczki, na razie jest bardzo ostrożny, raz jak zauważył, że sam zrobił kroka cofnął się i zaczął się śmiać z siebie Z nowości to nauczył się schodzić tyłem z łóżka, kładłam go na końcu łóżka na brzuszku i takim sposobem dzisiaj pokazał rodzicom jak ładnie zszedł Śmiesznie to wyglądało jak tak się przekręcał, aby zejść tyłem
Panta
Mama Majeczki
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2008
- Postów
- 114
gratuluje postepow waszym maluchom
troche zaczelam sie martwic, zadzwonie dzisiaj i sie umowie do dzieci zdrowych...
ja zadnego chodzika nie uzywam, mala chodzi po domu na boso, nie mam pojecia skad sie u niej wzielo to chodzenie na palcach... moze trzeba jakies specjalne buty kupic z twardym poszyciem, zeby to chodzenie jakos naprawic
troche zaczelam sie martwic, zadzwonie dzisiaj i sie umowie do dzieci zdrowych...
ja zadnego chodzika nie uzywam, mala chodzi po domu na boso, nie mam pojecia skad sie u niej wzielo to chodzenie na palcach... moze trzeba jakies specjalne buty kupic z twardym poszyciem, zeby to chodzenie jakos naprawic
Panta
Mama Majeczki
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2008
- Postów
- 114
hej, tak wyszlo ze Majka nam sie dzisiaj obudzila z goraczka i polecialam od razu do lekarza, przy okazji zapytalam o te nozki, i lekarka mi powiedziala ze narazie nie ma sie czym przejmowac, dzieci czesto chodza na palcach, niektore krotko a niektore dlugo. Jak bedzie miala roczek i dalej bedzie chodzic na palcach to wtedy mam z nia przyjsc.
No to przestalam sie martwic
No to przestalam sie martwic
ccaroline85
Mama Dawidka i Natalki :)
Jak tam wasze pociechy ?
Powiedzcie mi, czy wasze dzieciaczki też krzyczą jak coś chcą albo nie mogą czegoś zrobić. Dawid wydziera się na całe mieszkanie, kilka razy to myślałam, że coś mu się stało, a on krzyczał, bo nie mógł otworzyć drzwiczek od pralki. Wszystko próbuje krzykiem wymusić, a jak coś mu nie pasuje to jeszcze się rozpłacze Niezłe ziółko z niego rośnie Tatuś mówi, że ma po mnie te wydzieranie.
Powiedzcie mi, czy wasze dzieciaczki też krzyczą jak coś chcą albo nie mogą czegoś zrobić. Dawid wydziera się na całe mieszkanie, kilka razy to myślałam, że coś mu się stało, a on krzyczał, bo nie mógł otworzyć drzwiczek od pralki. Wszystko próbuje krzykiem wymusić, a jak coś mu nie pasuje to jeszcze się rozpłacze Niezłe ziółko z niego rośnie Tatuś mówi, że ma po mnie te wydzieranie.
Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
Jak tam wasze pociechy ?
Powiedzcie mi, czy wasze dzieciaczki też krzyczą jak coś chcą albo nie mogą czegoś zrobić. Dawid wydziera się na całe mieszkanie, kilka razy to myślałam, że coś mu się stało, a on krzyczał, bo nie mógł otworzyć drzwiczek od pralki. Wszystko próbuje krzykiem wymusić, a jak coś mu nie pasuje to jeszcze się rozpłacze Niezłe ziółko z niego rośnie Tatuś mówi, że ma po mnie te wydzieranie.
Maja też się tak czasami zachowuje, boje się, że jak będzie starsza to będzie to wykorzystywać....
Panta
Mama Majeczki
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2008
- Postów
- 114
Moja Maja na szczescie tak nie krzyczy, jak czegos nie moze zrobic, albo cos nie wyjdzie to owszem denerwuje sie ale tak w normie za to mam inny problem- szczypie mnie!!
Nie mam pojecia czemu jestem winna, widze ze robi to celowo
staram sie o wytepic poki jeszcze jest mala, bo ja wiem co potem bedzie robic?
Nie mam pojecia czemu jestem winna, widze ze robi to celowo
staram sie o wytepic poki jeszcze jest mala, bo ja wiem co potem bedzie robic?
reklama
Liliana jeszcze sama nie chodzi,ale jak ja prowadzam stawia ładnie kroczki.Co do mowy to cały czas coś tam papla większość niezrozumiała,czasami widać ze próbuje nam coś powiedzieć ale niestety nie wszystko można zrozumieć,wtedy próbuje na migi,a tak to pewnie jak większość mama,tata itd.Gdy wola Paulinę to krzyczy Pa lub ina,poza tym da , ne,ne,op-hop,ba -bach.Hej! Moja krzyczy, albo piszczy.....:-)
Jeszcze jak ja dokarmiam piersią to szczypie.Zdarza się, ze i ugryzie....
Jestem ciekawa jak u waszych dzieci z rozwojem mowy?Dużo wasze dzieciaczki rozmawiają? Pozdrawiam.
A co do szczypania to już czasami wymiękam,mam cala rękę sina a do tego próbuje gryźć
Ostatnia edycja:
Podziel się: