reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe dzieciaczki- pielęgnacja, karmienie, rozwój

panta ja mimo wszystko bym sie zapytala lekarza...moja mloda tak w ogole nie robila...owszem stawala na palcach przy tv czy jak chciala cos wyzej dotknac czy zdjac ale to tyle..nigdy nie chodzila na palcach, a z tego co mi sie kojarzy to wlasnie oznacza to cos niedobrego (w koncu ortopedzi mowia ze np przez chodziki moze zla postawa przy chodzeniu powstac i dziecko zamiast chodzic na stopach to moze chodzic na palcach...wiec chyba cos jest nie tak?)...nie chce cie oczywiscie straszyc ale lepiej skonsultuj sie z pediatra...
 
reklama
Panta moja Julka też na początku próbowała chodzić na palcach zwłaszcza za rączki ale od kiedy zaczęła stawać przy meblach to przestała chyba że chce czegoś dosięgnąć. Uważaj żeby to jej nie przeszło w nawyk bo się nauczy nieprawidłowego chodzenia.
Pozdrawiam wszystkie wrześnioe mamy i ich dzieciątka
 
U mnie Dawidek na początku też chodził na paluszkach, teraz staje na całych stopach. Potrafi już sam stać dobrych kilka minut, ukucnie wstanie i tak w kółko. Robi codziennie po 2-3 kroczki, na razie jest bardzo ostrożny, raz jak zauważył, że sam zrobił kroka cofnął się i zaczął się śmiać z siebie :) Z nowości to nauczył się schodzić tyłem z łóżka, kładłam go na końcu łóżka na brzuszku i takim sposobem dzisiaj pokazał rodzicom jak ładnie zszedł :) Śmiesznie to wyglądało jak tak się przekręcał, aby zejść tyłem :)
 
gratuluje postepow waszym maluchom :)
troche zaczelam sie martwic, zadzwonie dzisiaj i sie umowie do dzieci zdrowych...
ja zadnego chodzika nie uzywam, mala chodzi po domu na boso, nie mam pojecia skad sie u niej wzielo to chodzenie na palcach... moze trzeba jakies specjalne buty kupic z twardym poszyciem, zeby to chodzenie jakos naprawic :)
 
hej, tak wyszlo ze Majka nam sie dzisiaj obudzila z goraczka :( i polecialam od razu do lekarza, przy okazji zapytalam o te nozki, i lekarka mi powiedziala ze narazie nie ma sie czym przejmowac, dzieci czesto chodza na palcach, niektore krotko a niektore dlugo. Jak bedzie miala roczek i dalej bedzie chodzic na palcach to wtedy mam z nia przyjsc.
No to przestalam sie martwic :)
 
Jak tam wasze pociechy ? :)

Powiedzcie mi, czy wasze dzieciaczki też krzyczą jak coś chcą albo nie mogą czegoś zrobić. Dawid wydziera się na całe mieszkanie, kilka razy to myślałam, że coś mu się stało, a on krzyczał, bo nie mógł otworzyć drzwiczek od pralki. Wszystko próbuje krzykiem wymusić, a jak coś mu nie pasuje to jeszcze się rozpłacze :D Niezłe ziółko z niego rośnie :) Tatuś mówi, że ma po mnie te wydzieranie.
 
Jak tam wasze pociechy ? :)

Powiedzcie mi, czy wasze dzieciaczki też krzyczą jak coś chcą albo nie mogą czegoś zrobić. Dawid wydziera się na całe mieszkanie, kilka razy to myślałam, że coś mu się stało, a on krzyczał, bo nie mógł otworzyć drzwiczek od pralki. Wszystko próbuje krzykiem wymusić, a jak coś mu nie pasuje to jeszcze się rozpłacze :D Niezłe ziółko z niego rośnie :) Tatuś mówi, że ma po mnie te wydzieranie.

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:

Maja też się tak czasami zachowuje, boje się, że jak będzie starsza to będzie to wykorzystywać....:dry:
 
Moja Maja na szczescie tak nie krzyczy, jak czegos nie moze zrobic, albo cos nie wyjdzie to owszem denerwuje sie ale tak w normie :) za to mam inny problem- szczypie mnie!!
Nie mam pojecia czemu jestem winna, widze ze robi to celowo :(:(:(:(:(:(
staram sie o wytepic poki jeszcze jest mala, bo ja wiem co potem bedzie robic?
 
Hej! Moja krzyczy, albo piszczy.....:-)
Jeszcze jak ja dokarmiam piersią to szczypie.Zdarza sie, ze i ugryzie....:)
Jestem ciekawa jak u waszych dzieci z rozwojem mowy?Dużo wasze dzieciaczki rozmawiaja? Pozdrawiam.
 
reklama
Hej! Moja krzyczy, albo piszczy.....:-)
Jeszcze jak ja dokarmiam piersią to szczypie.Zdarza się, ze i ugryzie....:)
Jestem ciekawa jak u waszych dzieci z rozwojem mowy?Dużo wasze dzieciaczki rozmawiają? Pozdrawiam.
Liliana jeszcze sama nie chodzi,ale jak ja prowadzam stawia ładnie kroczki.Co do mowy to cały czas coś tam papla większość niezrozumiała,czasami widać ze próbuje nam coś powiedzieć ale niestety nie wszystko można zrozumieć,wtedy próbuje na migi:-D,a tak to pewnie jak większość mama,tata itd.Gdy wola Paulinę to krzyczy Pa lub ina:-D:-D,poza tym da , ne,ne:happy2:,op-hop,ba -bach.
A co do szczypania to już czasami wymiękam,mam cala rękę sina a do tego próbuje gryźć
 
Ostatnia edycja:
Do góry