reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

anaklim jeszcze jedno mi sie nasunelo ... ja mam bole i spiecia brzuszka najbardziej odczuwalne w terminie w ktr mialam zawsze okres :baffled: moze to dziwne ale bylo tak w styczniu, lutym, marcu no i teraz :sorry2:
 
reklama
A poza tym, ze jest twardy to cos jeszcze? I wtedy mozna no-spe? Pytam na wszelki wypadek...bo na razie nic mi sie nie dzieje....ale...lepiej byc przygotowanym na wszystko hehehehe
 
Witam przyszle Mamuśki (i nie tylko)
Chcialam poruszyć problem cytologii. Ten tydzień byl dla mnie koszmarem.Podczas ostatniej wizyty u lekarza mialam robiona cytologie.We wtorek zadzwonil do mnie moj gin i kazal natychmiast przyjechac do szpitala na kolposkopie i biopsje.Bylam przerazona!Okazlao się ze na cytologii wyszla mi IV gr (wykryto komórki nowotworowe)Lekarze dziwili się jak to mozliwe.Ostatnia cytologie robilam rok temu i mialam I gr wiec wszystko bylo w porządku.Oczekiwania na wyniki badania histopatologicznego byly koszmarem.W piatek otrzymalam wynik - JESTEM ZDROWA!Nawet nie wiecie jaka to ulga.Dzidzi nic nie grozi i ja nie mam raka!Teraz wiem jedno ze badania cytologiczne bede robic co pol roku.Mam zamiar rowniez zaszczepic sie p/rakowi szyjki macicy.Nie chce drugi raz przezywac tego koszmaru!
Dbajmy o swoje zdrowie!Mamy w końcu dla kogo żyć!
 
anaklim - z tym brzuszkiem spinającym się to lepiej do lekarza a tym bardziej jak nospa nie pomaga

- ja też tak maiałam i przepisł mi jakieś leki rozkurczowe żeby wszystko zabardzo się nie rozkręciło zawcześnie tym bardziej, żę mi ta ch...a szyjka zaczeła robić się miękka - ale tego przed badaniem nie wiedziałam bo czułam się super tylko właśnie brzuch mi się bezoleśnie spinał dość często

ja nie strasze tylko z własnego doświadczenia wiem , że
lepiej dmuchać na zimne - niech lekarz sprawdzi i powie, że wszysko gra a Ty będziesz spokojniejsza
 
Dziękuję dziewczyny za podpowiedzi. Pójdę jutro do lekarza. Wprawdzie nie pracuję i nie mam stresów, ale n adupsku też nie potrafię siedzieć. Pranie, sranie, prasowanie, z Kajem i po Kaja do szkoły, zakupy, wszystko sama chcę robić, a w końcu mam męża! Od jutra zakupy to jego działka.

Klajo - jak się brzuszek spina to robi się twardzy, tak jakbyś miała skurcz, u mnie jest odrobinę bolesny i ciągnie do dołu...

Isunia - na miesiączkę u mnie za późno, bo ja zwykle miałam 3 każdego miesiąca, a na skurcze Braxtona-Hicksa za wcześnie odrobinę, ale znalazłam artykuł i mnie troszkę przestraszył...

Napięcie i stwardnienie macicy, jakie często ma miejsce po 20. tygodniu ciąży, przyszłe mamy odczuwają jako rytmiczne, bezbolesne, choć nieprzyjemne skurcze, tzw. skurcze Braxtona-Hicksa.

Skurcze Braxtona-Hicksa są nieregularne i niebolesne. Z czasem staną się silniejsze, bo muszą przygotować macicę do porodu. Wzmacniają ją, ustalają pozycję dziecka i pomagają w procesie skracania się szyjki macicy.

Napięcie może trwać nawet dwie minuty, choć zazwyczaj czas jednego skurczu nie przekracza 30 sekund. Im bliżej porodu, tym skurcze stają się bardziej odczuwalne, częstsze i trudno je odróżnić od skurczów porodowych. Jeśli oprócz rytmicznych, coraz częstszych skurczów czujesz ból brzucha lub w okolicy krzyża, to najprawdopodobniej rozpoczął się poród.

Przeraził mnie ten fragment o skracaniu się szyjki macicy. Biegnę jutro do lekarza, bo inaczej umrę ze zmartwienia...
 
:dry:hmmm też to przeżywałam, myślałam,że to jakieś kolki albo coś, bo zazwyczaj tak było po intensywnym dniu albo dłuższym staniu i poleciałam do gina ale po badaniu stwierdził,że jest dobrze, pytał czy często mi się to zdarza i dla pewności osłuchał malucha, bo nie miał usg w gabinecie (to ten u mnie w bloku).
Ostatnio mnie powiem szczerze, tak często coś kłuje,strzyka, ciągnie, boli że już zaczynam się gubić :no:

A dzisiaj wizyta u pulmonologa poszła super, uwielbiam tego lekarza, nie dość,że gentleman to jeszcze prawdziwy profesjonalista:tak: Wparowałam do niego 30 minut przed czasem, ale mnie przyjął bez czekania. Wypytał o samopoczucie, dolegliwości, ciążę, dietę, wszystko inne. Pogadaliśmy o szpitalach i porodach, pytał nawet czy nie potrzebuję zaświadczenia do CC, jak coś to chętnie wystawi. Oczywiście dyszałam jak parowóz po przejściu kilku kroków od windy do gabinetu:no: trochę trwało zanim się uspokoiło i mógł mnie zbadać. W oskrzelach-koncert organowy, świsty i gwizdy,no cóż, dostałam leki za które zabuliłam 300 zł :baffled: i mam się pokazać do kontroli za 10 dni.
Myślałam,że trochę lepiej wypadnę, ale cóż... Jednego mam już z głowy, jutro testy na tolerancję glukozy, środa- usg kamoli, chirurgia,orzeczenie i ginekolog. To będzie intensywny dzień...
 
Anaklim - narazie czegoś takiego nie czuję , ale dzięki za troszke książkowej wiedzy :)) przyda się

Tofik - niezbyt przyjemne doświadczenie .. ale cóż badać się warto zawsze :))
 
Sanya rzeczywiscie ciezki tydzien cie czeka, nabiegasz sie, ale najwazniejsze ze jestes pod dobra kontrola.
Wiecie, ja jakos nie mialam zadnych skurczy, w poprzedniej ciazy, po intensywnym spacerze jedynie brzuch mi twardnial. Nawet tych przepowiadajacych nie mialam, jak zaczal sie porod, to w ogole nie wiedzialam, ze to juz to, bo jak bez skorczy przepowiadajacych, czopu i wod plodowych:szok:
 
anaklim nie strasz kobieto ... mi w pierwszej ciazy wlasnie szyjka zaczela sie skracac :baffled: a tu przeciez nikt nawet mnie nie badal :szok: oszleje normalnie ... usg mam pod koniec kwietnia - gino bedzie wtedy sprawdzal czy z szyjka jest ok ...
u mnie tych spinan brzuszka gdy leze i odpoczywam nie czuje - gorzej jest gdy sporo sie ruszam ... ja tez zawsze bylam w ruchu - stad teraz kota dostaje ale raz dalam rade to i teraz musze :sorry2:
 
reklama
Tofik - masz rację. Ja do tej pory robiłam co pół roku i tak będę robić zawsze!

Sanya - Ty się masz! Ale dasz radę, tego jestem pewna!

Isunia - no właśnie, a ja jeszcze na basen polazłam, już zapomniałam jak duphaston żarłam:(( Jutro idę do lekarza i koniec!
 
Do góry