Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
A co jeśli wyniki wyjdą pozytywnie?? Co jeśli dzidzia ma zespół?? To dopiero zmartwienie w ciąży. Czy to jest 100% pewność? Przecież nie zdecyduje sie usunąć ciąży.....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
witaj Klopsik - GRATULACJE, jak pisze Ewa wybór lekarza prowadzącego to ważna sprawa, zobaczysz jak będzie na drugiej wizycie i moze wtedy coś postanowiesz...Jakby nie było to jemu ufamy jeżeli chodzi o zdrowie nasze i przede wszystkim maleństwa:-)Cześć Mamuśki
Właśnie trafiłam na to forum i od razu mnie wciągneło - dobrze ze już z pracy nie mogą mnie wywalić
Jestem już w 7 tygodniu ciąży . Badania podstawowe porobiłam i gin powiedział że wszytsko jest ok. Miałam już usg pierwsze dopochwowe więc w portfeliku już noszę zdjęcie mojego 5 mm pęcherzyka.
Chodzę państwowo, ale szczerze mówiąc nie jestem w pełni zadowolona z tego swojego gin. - mam wrażenie że to taki trochę olewus, nie przejmuje się tym co mu mówię tylko powtarza żebym się nie martwiła że wszystko jest ok i mam wrażenie że w sumie w ogóle nie musze do niego chodzić bo przecież jest ok!
No ale jeszcze zobaczymy jak wypadnie na następnej wizycie na początku marca - daję mu jeszcze szansę. :-) Ale zastanawiam się czy nie wpaść do jakiegoś prywatnego ginekologa żeby zrobić sobie jeszcze usg - bo też bym chciała usłyszeć bicie serduszka no i wiedzieć czy dobrze rośnie. Ten co mi robił usg to jakiś niemrawy był i nawet słowem się nie odezwał, dobrze że chociaż potwierdził jak się zapytałam czy ta biała plamka to pęcherzyk .
Termin porodu mam ustalony na 28 września.
Mam nadzieję że się doczekam ...
Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam nie za mocno oczywiście i miłego noszenia bąbelków w brzuchach