reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

Witajcie dziewczyny!
Gratuluję zdrowych dzieciaczków i pragnę się pochwalić. Otóz w poniedziałek byłam na USG i już wiem, że będzie dzieczynka !!! Bardzo się cieszę:-).
Nasz babiniec wrześniowy rośnie w siłę;-). Chociaż z Usg wychodzi, że moja Malutka zawita na świat w sierpniu.

Poza tym, nadal muszę duzo leżeć. Dzieczyny!!! Nie lekceważcie twardnienia brzucha. Lepiej skonsultować je z lekarzem. Ja przez takie niby normalne ćwiczenia macicy wylądowałam w zeszłym tygodniu w szpitalu:-(. Dostałam kroplowki z magnezem. Na szczescie po trzech dniach wszystko się uspokoiło i mogłam wyjść do domu. Ale strach pozostał.

preg.png
[/IMG]
 
reklama
Kama-gratuluję dziewczyneczki:tak: uważaj na siebie kochana !!! Życzę Wam żeby wszystko było w porządku , dużo zdrowia! :-):tak:
 
isuniu, sreberko, bezimienna- gratuluje córeczek i bardzo sie cieszężewszystko w porządeczku!!!

kama- dobrze, że tylko na strachu się skończyło... dbaj o siebie kochana!!! no i oczywiście równiez córci gratuluję:tak:

babiniec rośnie nam w siłę:-D:-D
 
KAMA32!
Tez mam twardnienie brzucha. Kilka a czasem nawet więcej razy dzienne:-(.
Ginka mówi, ze póki szyjka zamknięta to nie ma się czym martwić ale zaleciła polegiwanie w domu i ograniczenie aktywności.
Tyle, że stracha, że coś się złego stanie też mam cały czas! I ta bezczynność jest wykańczająca!
Pozdrawiam Cię więc ciepło i trzymajmy się! I oby obyło sie bez szpitali!!!!!
 
M.C. - trzymaj się w takim razie , jak kazali tak odpoczywaj i nie denerwuj sie ... bo nerwy to nasz największy wróg ... pewnie łatwo powiedzieć .. ale cóż spokojna mama to spokojna dzidzia ...
 
:-)Witajcie kochane!!!! To i ja chciałabym przekazać najświeższe informacje:-)!!!
po wczorajszej wizycie u lekarz i kontrolnym usg. A więc tak dzidzia ma się ok a nawet bardzo serducho bije bardzo regularnie:-) wszystkie narządy na swoim miejscu także nic tylko się cieszyć:-):-):-):-):-):-D ale to jeszcze nie wszystko bo wiemy kto mieszka w brzuszku:tak:mąż chciałby córcię ale ja na 99%% byłam pewna że będzie synek i nawet w rodzinie obstawiali chłopaka, ale niestety tu mały zonk:szok: jak powiedziałm lekarzowi że przeczuwam synusia to zapytał się mnie czy przypadkiem już nie zrobiłam zakupów, ja mówię że nie, a on na to że to dobrze bo na 99% (bo zawsze jest ten 1%) będzie DZIEWCZYNKA:-):-):-):-) także kochane coraz więcej dziewczynek będzie we wrześniu pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!:happy::happy::happy:


 
kochane Mamusie wrześniowe...jako że byłam tu z wami jakiś czas to chciałam sie was poradzić...a mianowicie wczoraj byłam u lekarza i babeczka w zwiążku z tym że pierwszą ciążę poroniłam zapisała mi luteinę...no ale to jest hormoni samam nie wiem czy powinnam to brać bo ta ginka nie sprawdziła mi poziomu progresteronu tylkood razu przepisała...Co wy na to:baffled:
 
reklama
Okruszku - nie bój się Luteiny. Brałam ją w pierwszym trymestrze. Mocno stawiał mi się brzusio i pani doktor dołączyła Luteinę. Uspokajała mnie że to naturalna postać progesteronu i nic złego się z nią nie wiąże. Twierdziła, że najwidoczniej mam zaburzoną gospodarkę hormonalną co się na początku ciąży podobno często zdarza. Luteina nie jest zagrożeniem ani dla ciebie ani dla maleństwa.
 
Do góry