reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Hej dziewczynki,
widzę dyskusja religijna na całego! Ja też na bieżąco w temacie bo u mnie też dziś ksiądz...niestety, jedyny plus to to, że zlikwiduję choinkę bo mnie wkurza już... My już Marcelinę ochrzciliśmy (1grudnia) na szczęście, ale co się wstydu najedliśmy przy okazji to nie zapomnę nigdy Przed wyjściem do kościoła było w domu straszne zamieszanie, bo kupa ludzi, my już spóźnieni, wszyscy się plączą pod nogami, ja jeszcze ubieram małą...Jakieś zdjęcia itp...No i w tym zamieszaniu nie włożyliśmy pieniędzy do koperty...K dał mi kopertę, ja włożyłam do koperty nie zaglądałam nawet, myślałam, że już włożył..i dostał ksiądz pusta kopertę! Wracamy z kościoła, a K do mnie : Ile włożyłaś do koperty? Dojechaliśmy do domu, K w samochód i spowrotem do kościoła... No ale nasz księżulek to taki trochę wyluzowany, więc nic takiego się nie stało...

A do kościoła chodzimy jak trzeba, zresztą z naszym wierciuchem to ciężko na spacer wyjśc, a co dopiero na mszę...

Future to my na jednym wózku jedziemy w takim razie...tylko mojemu synkowi jakby już przechodziło (ufff) najgorzej było zaraz po urodzeniu Marceliny (jakieś 1,5 miesiąca to trwało) bo wcześniej to był grzeczny w miarę... Trzeba przeczekać bo to taki głupi wiek, że nic nie dociera....ale nerwicę mam na bank, piłabym melisę, ale boję się , że chodziłabym nieprzytomna...
Dlatego chyba mnie tak straaaasznie ciągnie do papierosów znowu, ale twarda jestem i mam nadzieję, że się nie złamię jednak. Nie stać mnie teraz na palenie...
 
reklama
Ja rozumiem bo jak pisałam też do księdza i ich gadek inne nastawienie mam...ale jednak ja chrzczę dziecko bo chce aby było ochrzczone nie dla ludiz(tego nie rozumiem albo chcesz dziecko uczyć wiary albo nie!)...do kościoła chodizmy hmm na palcahc można zliczyć bo ogólnie jedynie jak ciepło i to na dworze bo raz z dziećmi nie da się inaczej a dwa nie bardzo mi sie chce(bo przeciez mogę sama nie?ale też wole z M i tu kółko sie zamyka ale jak sie bardzo chce to można i bez M)do spowiedzi ide wtedy kiedy musze bo wolesama sie spowiadac przed Bogiem niż przed księdzem który ma wiele sam grzechów a swoje morałki może wiecie :p oni nie zrozumieją nas bo dzieci nie mają nie utrzymują rodziny itd.ALE nie powiem im wprost bo jednak bez przesady i tak samo skoro chrzczę dziecko potem przyjete będzie itd.itp.to jednak zamykac drzwi przed księdzem nie będe...
Co do godz.no u nas nigdy o takiej nie było także problemu nie mam z tym...

No własnie, zgadzam się. ja tez nie rozumiem chrzczenia dla ludzi, zeby nie gadali. Albo się wierzy i pragnie wiare dzieciom przekazac albo nie i nie posyła sie wtedy dzieci do chrztu, komunii itd. zeby ludzie nie gadali, bo to zalatuje hipokryzją.


Ja jestem zdania ze albo wierze i chrzcze dziecko wychowuje w wierze z wszystkimi przyległosciami typu koleda itp albo nie i tyle a nie po to zeby ludzie nie gadali przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza to nasze decyzje

Dokładnie tak.

zrobiłam małe zakupki, ale fotki wstawię jak przyjda już wszystkie paczki ;-)
mój junior przewraca sie z plecków na boczki, z brzuszka na plecki lub boczek, ale z plecków na brzuszek jeszcze nie :-(

w kwestii chrztu i kościoła, podobno rozwodnik może zostać chrzestnym pod warunkiem,że nie żyje z nikim w związku ;-)

u nas też zawierucha za oknem :no:
a miałam sie wybrać do Rossmana po darmową paczkę z Hippa-dostałam już taką pocztą (nawet nie pamietam czy to z wypełnienia ankiety), był tam słoiczek z jabłuszkiem +łyżeczka, poradnik,2 saszetki herbatek i kupony promocyjne na 20% zniżki na ich produkty no i kupon na odebranie drugiej z innymi produktami :tak:

My wzięlismy na chrzestnego rozwodnika nie zyjącego w zadnym związku wlaśnie i nie było zadnego problemu.

no i wkur mnie na maksa. powiedzial, ze nie da mi zaswiadcczenia na chrzestna jak nie przyjde do kosciola w niedziele. co za dupek.

No sorry, ale po co chcesz byc chrzestną to nie rozumiem za bardzo. Chrzestni sa od tego by pomóc rodzicom wychowac dziecko w wierze. Ty raczej tego nie zrobisz sadząc z tego co piszesz. A ksiądz nie chce dawac zaswiadczenia, że nadajesz się na chrzestną skoro nie widzi Cie w kosciele, itd. i nie wiem co w tym dziwnego... Możesz robic oczywiście jak uwazasz, nikt Cie nie zmusza do chodzenia do koscioła, itd. ale nie dziw się ksiedzu w tym wypadku.

Co do kapania, to my kapiemy codziennie. nie wyobrazam sobie inaczej, sama nie położe sie nie wykapana, wiec mały tez codziennie wskakuje do wanienki, tym bardziej że to uwielbia :) Myjemy go w oilatum i używamy tylko tego, żadnych szamponow, balsamów, oliwek, itp. I nie było jeszcze żadnych problemow ze skórą.
 
Ostatnia edycja:
A Ja Wam powiem że są różni księża, ale ogólnie to mam ich wszystkich gdzieś!! mój proboszcz robił mi problemy ze ślubem bo nie chciał dać pozwolenia na ślub w innej parafii i chciał za to sporo kasy. Załatwiłam to inaczej i próbował się na mnie odgryźć! ale mu się nie udało i to Ja się na nnim odgryzłam wypraszając Go z domu kiedy chodził po kolędzie i wszedł bez pukania jak do siebie!!
Ogólnie gdyby nie to że moje dziecko miało by później problemy to bym jej nie chrzciła! Ale żyjemy w takim porąbanym kościelnym Państwie!!!
Prawda jest taka że Księża chcą ludzi na każdym kroku skroić z kasy! Oczywiście że są wyjątki ale mało! Swojego zdania na temat Kościoła nie zmienie bo dla mnie to legalna mafia i tyle
 
Ryba bo chrzestnym się jest nie tylko poprzez wiare.
sądzisz, ze moje (ochrzczone) dzieci, nie prowadzane przeze mnie do kościoła, nie modlące się co wieczór, nie chodzące na pasterki i inne zloty w kościele, nie mają prawa chodzić na religię? jako nauczycielka wiem, ze dzieci w mlodszym wieku szkolnym i przedszkolnym, bardzo lubią chodzić na religie. schody zaczynaja się dopiero gdy idą do komuni. i trzeba zapieprzac z dziecmi co dzien o 6 rano na rekolekcje, bo inaczej nie podpiszą im dzienniczków??????????????:wściekła/y: i nie przystąpią do komuni?? phhhhhhh kpiny na maksa.

Sądzisz, ze skoro ja nie uczę dzieci modlitw, to chrzestni mają przyjeżdzać wyrywać mi dzieci z rąk i prowadzać do kościoła?? bo o tym chyba piszesz. Jak mają mi pomagać wychowywac dzieci w wierze, skoro ja ich nie chce tak wychowywac.
Chrzczę dzieci dla tradycji, i oby ktoś jeszcze nad nimi czuwał. bo nie wiem co bedzie tam kiedys. nie powiedzialam, ze nie wierze w Boga. Ale nie wierzę w te regułki i w kosciól.

a chrzestym się jest po to, by dawać dzieciom przykład jak być dobrym człowiekiem, opiekować się w przypadku niemożności rodziców,

a skoro ksiądz widzi ze ja taka jestem wyrodna katoliczka, to po jaki ch......mnie zmusza do chodzenia do kościoła i po jaki ch.....ochrzcił moje pierwsze dziecko?? dla PIENIEDZY!!!!!!!!!!! obudz się dziewczyno. to ich praca. a w oczach mają tylko KASA KASA KASA............


zostałam poproszona na chrzestną. bo moze jestem dobrym cżłowiekiem, a nie koniecznie zapitalam do koscioła żeby popatrzec na dewotki,
 
Ostatnia edycja:
A Ja Wam powiem że są różni księża, ale ogólnie to mam ich wszystkich gdzieś!! mój proboszcz robił mi problemy ze ślubem bo nie chciał dać pozwolenia na ślub w innej parafii i chciał za to sporo kasy. Załatwiłam to inaczej i próbował się na mnie odgryźć! ale mu się nie udało i to Ja się na nnim odgryzłam wypraszając Go z domu kiedy chodził po kolędzie i wszedł bez pukania jak do siebie!!
Ogólnie gdyby nie to że moje dziecko miało by później problemy to bym jej nie chrzciła! Ale żyjemy w takim porąbanym kościelnym Państwie!!!
Prawda jest taka że Księża chcą ludzi na każdym kroku skroić z kasy! Oczywiście że są wyjątki ale mało! Swojego zdania na temat Kościoła nie zmienie bo dla mnie to legalna mafia i tyle

brawo
 
Wiecie co proponuje zmienic temat ,kazdy robi jak uwaza i wierzy i robi co chce ....:-)

Axsa gdzies sie zaspodziała co:-p:-D ,,,

Osatnio myslałam o naszym MAXSIU ciekawe co tam u niego jak zdrowko u naszego pierwszego wrzesniowego maluszka ....:-)

No i Majeczka sie nie odzywa juz wcale ciekawe jak tam mały:-)
 
reklama
Moja Mała śpi, marudzi ostatnio strasznie, chyba jakiś skok mamy...a jak nie marudzi to śpi i tak na zmianę co pół godziny...padam.

No dziwne dziwne już 14, a Axy jeszcze nie było....
 
Do góry