Bartek kiedyś dostawał na śniadanie kasze. Teraz kasz jest pe i pije tylko trochę mleczka a później szykuje mu kanapkę z chudą gotowaną wędliną, kroje na małe porcje i wcina całą pajdę. Jeszcze doje to czego starszy nie zje na śniadanie a my nie zauważymy , że Maciek go karmi albo sam sobie sięgnie.Kilka dni był kryzys ze śniadaniami. Spróbowałam wrócić do butelki z mlekiem rano ale też nie chciał. Potem do kaszki dodałam jakiś słodkich owoców np. sliwki albo jabłka z bananem ale szło tak sobie.
Teraz jak zje mało kaszki to daję mu w łapę kawałek bułki posmarowanej masłem i on sobie to ciumka i zjada zawsze z połowę.
Chyba kaszka to dla niego już nuuuuda i chce tak jak my normalne śniadanie
Apetyt u nas ostatnio marnie ale wyszło w badaniach, że ma niedokrwistość. Łykamy teraz żelazo i witaminy. Pani doktor powiedziała, że zapalenie ucha którego nie można było wyleczyć nawet 2 antybiotykami było spowodowane anemią. Mów, że odporność małego teraz wzrośnie i nie powinien tak często nam chorować.