reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

ja się normalnie zastrzelę... tak z innej beczki troche... siedzi u mnie już nie wiem który tydzień moja babcia a Zuzi prababcia. Wszystko byłoby cacy gdyby mnie tak nie wpieniała... grrr..ja nie wiem ile można do niej mówić i prosić. Zuzia leży spokojnie w leżaczku i bawi się swoim Panem Bananem i jest spokój to ta musi oczywiście sterczeć nad nią, bujać i do tego nieprzerwanie powtarzać "ajajajaj", "ojojojojoj", "ejejejejej" do tego gada do niej tak jakby żądała od Zuzi odpowiedzi i oczywiście złote rady (nie siedź z dzieckiem przy komputerze bo promieniuje, weź jej coś załóż do jej chłodno (w domu temp + 21 stopni) i tak w kółko)a weź jej spróbuj coś powiedzieć to się zaraz obraża i płacze. Do tego jeszcze mam okres i normalnie muszę chwilami wychodzić żeby jej czegoś nie powiedzieć albo pożądnie nie op....dolić !!! Ma któraś z Was jakieś pomysły jak skutecznie kogoś wyprosić z domu?? Będę wdzięczna :-)
 
reklama
witam wszystkie mamy.
Pozwólcie że się przedstawię. Jestem mamą 3 dzieci 20-stolatka,10-ciolatki i5-ciomiesięcznego Bartka. A więc mam doświadczenie duże, średnie i bardzo malutkie w wychowywaniu dzieci.
Gaju mój najmłodszy synek od urodzenia ciągle płakał.Myślałam że to na początku za mało rozwinięty układ pokarmowy a może neurologiczny itp.Musiałam nosić go na rękach cały czas na prosto (tak jak do odbicia). Sypiał mi po 1\2 godziny i ciągle płakał.Ponieważ ciążę miałam dość nerwową więc uważałam że dziecko jest nerwowe i nic z tym nie zrobię .Zauważyłam że im był starszy tym bardziej(jakby to powiedzieć)zaciskał się w sobie. Ściskał rączki , nie chciał leżeć na brzuszku i na okrągło płakał.
Poszłam do mojej lekarki. Jak jej opowiedziałam o tym to ona tylko '' niektóre dzieci tak mają" ale dodała jeszcze "dam skierowanie do neurologa"no i dała .Z malutkim dzieckiem bardzo szybko dostałam się do neurologa.Jakie było moje zdziwienie gdy się okazało ze moje dziecko ma przykurcze mięśni bardzo bolesne, że cała obręcz barkowa jest tak ściśnięta że nawet nie miał odruchów typowych dla niemowlaka . Teraz jesteśmy już po 10 rechabilitacjach. Bartek sypia w łóżeczku i to bez godzinnego lulania w wózku. Jest pogodnny i wesoły. Wiem że praca nad nim się jeszcze nie skończyła i że nadal wymaga rehabilitacji .
To była historia mojej pociechy. Mnie też mówiono że przesadzam i że nie która dzieci to już takie są.
 
Ostatnia edycja:
madziunka u mnie jest teściowa bo ja mam pisać pracę, ale normalnie chyba się zawezmę i w ciągu tego tygodnia skończę, bo jak przyjeżdża to Olek w taką histerię wpada, że masakra. Teraz jest z nim na spacerze ale też słyszę że tam buczy...no ja oszaleję...A najgorsze jest to że po takim dniu na drugi dzień też zawsze cyrk odstawia już nie mówię o nocy...poprostu chyba babci musisz powiedzieć, że jej czas na wychowywanie minął bo miała szansę przy swoich dzieciach, więc teraz Twoja kolej...musisz Ty wychować dziecko bo jak tego nie zrobisz to swojej córce będziesz przy jej dzieciach zrzędziła...Kochana napisz mi jak tam te Twoje sprawy, gdyby coś to postaram się jeszcze wywiedzieć u znajomej, która w tym cały czas siedzi co i jak jeszcze można zrobić...

Kasiona
właśnie to jest super z bliźniakami, jak się sami ze sobą bawią, wygląda to pewnie bajecznie :) no a z drugiej strony jak jest jakaś rozłąka to tragedia...ja Cię podziwiam za to, że sobie tak z nimi radzisz, ja czasami z jednym mam problem...

Karolina84
u nas też Olek uwielbia jak muza gra, u mamy na rękach i tańce odchodzą...chyba mi rośnie mały kawaler do tańca :)

gaja przy trójce dzieci to trzeba się naharować...no skoro mu nic nie dolega, to pozostaje jedynie czekać. Może rzeczywiście jak zacznie raczkować to mu się znudzą mamusine ręce...heh ale wtedy będziesz musiała za nim latać żeby sobie krzywdy nie zrobił...ja powtarzam jak nie urok to sraczka...a najbardziej to mnie wkurza moja ciotka, która udziela mi mądrych rad, nie noś go tyle nie bujaj, nie ubieraj tak czy siak...i mówi jak to ona nie robiła cudownie...a moja mama opowiadała, że jej dzieci a moi kuzynowie to byli właśnie z tych co same się chowają...A u niej mąż robił za nianię zresztą...ja jak mi Olek tak dopali ostro czasami to sobie tak mówię, że będzie baaardzo pewnie mądry, bo moja babcia się śmiała, że te dzieci, które dają czadu za młodości później są bardzo mądre i zaradne... :)

 
Whitneyxx mam nadzieję że tak jak Ritka piszę ten gips będzie już ostatni ;-)
Beniu co do opieki nad dziećmi to ja to uwielbiam jak miałam 14 lat to już zaczęłam się opiekować dziećmi najpierw moim bratem z którym siedzę do teraz jak nie ma co z nim zrobić a tak to od czasu do czasu opiekowałam się dziećmi po rodzinie;-) no ale wiadomo inaczej jest jak się dziecko zna od maleńkiego no i też bardzo dużo zależy od podejścia rodziców ale mam nadzieję że sobie poradzę ;-)
Joasia u nas jest podobnie dzień marudzenia a potem 2-3 dni spokoju i cały czas temp. podwyższona ale zęba ni ma, no i życzę szybkiego pisania pracy :-)
Paulka gratki do Emilka za postępy :-) ja też mam zamiar zainwestować teraz w niekapka i zobaczymy jak małemu pójdzie:-)
Gaja tak się zastanawiam co ci napisać i jakoś nic mądrego nie przychodzi mi do głowy ale to chyba dlatego że jestem mamą po raz pierwszy i Kacper jest bardzo grzecznym dzieckiem mogę ci tylko napisać że Cię podziwiam za wytrwałość i życzyć ci cierpliwości co do Maksia mam nadzieję że tak jak dziewczyny piszą jak Maks nauczy się już sam poruszać to da Ci troszkę odpocząć ;-)
Ania mi też się dziś śniło że mamy już 3 zębole ale to był tylko sen a już nie mogę się doczekać tego pierwszego ząbka:tak:
Kasiona miłego spacerku!! Super są te Twoje chłopaki!:-)
Madziunka oj współczuję mnie też denerwują komentarze moich dziadków w stylu czego go tak bujasz, nie karm go tyle... bleee ale taki już chyba urok pradziadków
Witam wszystkie mamusie u nas nocka super mały usnął o 18 i wstał o 6 ale niestety przeniosłam go do swojego łóżka bo się kręcił i bałam się że się obudzi a tak się poprzytulał i spał dalej:-)
Dziewczyny ja mam pytanko odnośnie temperaturki jaka powinna być prawidłowa bo kiedyś czytałam że do 37,3 jest ok ale nie wiem czy tylko u noworodków czy u naszych starszaków również?? Pytam się bo Kacper często ma właśnie 37- 37,5 szczególnie wieczorami ale zdarza się też rano... ale tak poza tym zachowuję się w miarę normalnie jednego dnia po marudzi a drugiego dnia to anioł..
 
Ale się tu gorąco zrobiło!

Myślę, że forum to miejsce wymiany myśli, uwag, spostrzeżeń. Niepotrzebnie się Gaju unosisz - dziewczyny pisały w dobrej wierze, próbowały doradzić. Szkoda, że tak to odebrałaś. Moja córka przez pierwsze 3 tygodnie ciągle płakala, mogę nawet napisac, że się "darła", byłyśmy wtedy w szpitalu i byłam załamana. Jedne pielęgniarki uważały, że dlatego, ze sobie nie potrafię poradzić, inne, że jest przekarmiona, inne, że jest niedożywiona, inne, że to przez chorobę, inne, że przez antybiotyk itd. Dopiero w domu, po powrocie przestała plakac i teraz jest pogodnym dzieckiem, chociaż oczywiście swoje humory ma. Ja też zrobiłabym małej badania, gdyby była dalej płaczliwa... uważam, że lepiej dmuchać na zimne, ale oczywiście zrobisz jak zechcesz!

Beniu - nie opuszczaj BB, forum bez Ciebie będzie bez sensu!
 
hej

ale sie tu porobiło...:-:)szok:

Karolina my tez czesto robimy tany, tany, Antos tez jest wtedy przeszczesliwy.

Kasiona
ja to sie powtarzam , ale miec brata blizniaka albo siostre (tak jak ja) to super sprawa. Wiec nie dziwie sie ze chlopcy uwielbiaja swoje towarzystwo, zawsze w kupie raźniej:-);-)



Dzien dobry :)
Zaprzestaję na jakiś czas pisania tutaj, bo widzę że moje posty wzbudziły niemiłe emocje, a sama przyznam że też poczułam się niefajnie, po co mi to było?

Nie miałam zamiaru atakować...każda z nas narzeka na trudne dni, marudzącego dzidziusia, owszem tak miewamy, jednak Gaju przyznaj że historia z Maksiem i jego płaczem i Twoje narzekania na ten stan są od samego urodzenia Maksia, coś się działo do początku, albo po prostu Ty to codziennie sygnalizowałaś, myślę stąd reakcja kilku z nas.Jest tu kilka multimamuś i każda z nas ponarzeka czasem, ale chodzi własnie o te "czasem", bo jak jest więcej niż czasem, to warto się w to zagłebic, a od tego są lekarze, a nie forum.
Dlatego pozdrawiam wszystkie mamusie, może kiedyś jeszcze zajrzę.
Dobrego dnia!

Beniaminka nawet nie zartuj, ze opuszczasz bb.
 
moze jeszcze cos pokojowo i spokojnie bo nagle pomoc zostala zrozumaina jako ataak

gaju waspomnialas kiedys ,ze twoj maz byl mega marudnym, ' uierdliwym' dzickiem, pewni,ze tacy sie znajduja, sa dzieic grzeczne i bardziej wymaagaajace ale ale skoro Max ma azs to logiczne jest ,ze jest alergikiem i powinnien pic tylko nutramigen , gluten wprowadzony bardzo powoli, upierdliwosci sie nie dziedzicy nietolerancje na lakoze jak najbardziej, moze twoj maz jest /byl alergikiem i Max ma po nim sklonnosci alergiczne.
moze warto pojechac do jakiegos dobrego alergologa.

pozdr

chyba lepiej pisac o zarciu i pogodzie wtedy spokojniej
 
a ja nie rozumiem..dziecko mi się cyt. "drze" od urodzenia dzień w dzień a ja nie pójdę do lekarza bo nei da mi skierowania:confused2: Aronia dobrze pisze i dziekuję Ci, że przedstawiłaś inną stronę medalu. Tyle z mojej strony. Ja z moimi biegałąm do lekarzy żeby być pewną że nic im nie jest i nie przegapic czegoś ważnego...
no nic.
Zresztą Gaja nie napisałaś chyba ani jednego pozytywnego posta, że jest fajnie, że Maxiu robi to czy to....każdy post to wyliczanie godzin ile płaczu i ile snu,że sie drze że jest źle...to powinno dać chyba Tobie do myślenia.
A to czy Maxiu jest całkiem zdrowy nie wiesz....tfu tfu.
 
no właśnie Gaju jakie mleko pije Max? no bo tak jak pisała Anja jeżeli mały jest alergikiem to w pierwszej kolejności powinna być zmiana mleka,mój maż jest alergikiem i gdy mała miała trądzik noworodkowy to lekarz mimo wszystko kazał przejsc na bebilon pepti ze wzgledu na to ze jest bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznej no i miał racje gdy próbowalam przejść na zwykły bebilon skończyło sie to czerwonymi plamami na policzkach wiec powrót do pepti,Gaju moze warto by przejśc na nutramigen(wręcz powinien)byc może alergia u niego nie objawia sie zmianami skórnymi ,a siedzi wszystko w środku co go meczy i nie potrafi sobie z tym poradzic,moze tu tkwi problem?:eek:
 
reklama
Witam!

Faktycznie, atmosfera się mocno popsuła!

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie - wydaje mi się Gaju, że dziewczyny nie chciały cię atakować, tylko doradzić. I były to rady bardzo mądre. Wiem, że z trójką dzieci jest bardzo ciężko. Ja mam dwoje, a często brakuje mi sił - siąść i wyć. Mam nadzieję, że w miarę czasu Maksio stanie się bardziej samodzielny i noszenie na rękach po prostu przestanie mu być potrzebne.


Beniu! Nie opuszczaj forum! Nie wolno ci! Chcesz nas pozbawić swojej mądrości?


whinteyxx j
My po wizycie u ortopedy, wszystko w porzadku:happy2::happy2:. Kontrola jak mały bedzie miał około 3 lat. Wizyta szybka, ale konkretna. Zalecenia jak mały zacznie chodzic: w domku jak najwiecej na bosaka albo w skarpetach antyposlizgowych, a na dwor buty jak z najbardziej miekko podeszwa, zadnych butow za kostke.

Gratki wizyty!

Dzień dobry:)
Przez to zamieszanie z remontem troszke mnie nie było ale starałam się Was podczytywac.
My jak zwykle od jakiegoś czasu od 6 na nogach a nasza nocka ok bo pobódki od 22 co 2 godziny więc jestem wyspana:) a Szymuś lada moment pójdzie na pierwszą drzemkę. Przez tą bieganinę mam taki syf w domu, że hej ale zamykamy z mężem oczy i mówimy byle do weekendu bo tylko wówczas mozemy i mamy siłe sprzątac:(
Muszę Was trochę nadrobic bo widzę, że jakas straszna burza przez forum przeszła...
Miłego dnia

A... Pochwalę się, że me dziecię skończyło pół roku i stało się jakies takie dorosłe:p Sprawniej nam idzie jedzenie łyżeczką a Szymek jak na małego estetę prystało gdy tylko sie troszkę umorusa jedzeniem to wyciąga łapki po chusteczkę i się wyciera :))) Mówie Wam z każdym dniem dziwie się, że można kocha bardziej:))

Gratuluję skończenia 6 miesięcy! Ale ten czas leci!

ja się normalnie zastrzelę... tak z innej beczki troche... siedzi u mnie już nie wiem który tydzień moja babcia a Zuzi prababcia. Wszystko byłoby cacy gdyby mnie tak nie wpieniała... grrr..ja nie wiem ile można do niej mówić i prosić. Zuzia leży spokojnie w leżaczku i bawi się swoim Panem Bananem i jest spokój to ta musi oczywiście sterczeć nad nią, bujać i do tego nieprzerwanie powtarzać "ajajajaj", "ojojojojoj", "ejejejejej" do tego gada do niej tak jakby żądała od Zuzi odpowiedzi i oczywiście złote rady (nie siedź z dzieckiem przy komputerze bo promieniuje, weź jej coś załóż do jej chłodno (w domu temp + 21 stopni) i tak w kółko)a weź jej spróbuj coś powiedzieć to się zaraz obraża i płacze. Do tego jeszcze mam okres i normalnie muszę chwilami wychodzić żeby jej czegoś nie powiedzieć albo pożądnie nie op....dolić !!! Ma któraś z Was jakieś pomysły jak skutecznie kogoś wyprosić z domu?? Będę wdzięczna :-)

:-):-):-):-):-) Typowy przypadek!
 
Do góry