Kurczę to się porobiło... i szczerze mówiąc zastanawiam się po co to atakowanie(( Może niektórzy chcą sobie podniesc samoocene...
Gaju nie martw się komentarzami i toną "dobrych rad", bo Ty tak naprawdę przebywasz z Maksem cały czas i napewno przerobiłaś już milion sposobów na ukojenie jego płaczu. Jesteś kochająca mamą i z ogromnymi pokłądami cierpliwości i napewno niejedna z krytykujących Cię osób nie wytrzymała by 1/10 tego co ty. Podziwiam Cię i uważam, że dajesz sobie świetnie radę.
Nie ma co wyciągac błędnych wniosków z opisanej historii ze spacerem. Przecież nie zostawiłaś go na pastwę losu w ciemnym pokoju tylko byłaś przy nim cały czas. Dziewczyny a jeśli chodzi o pouczanie to naprawdę warto się zastanowic zanim się coś napisze bo można drugą osobę bardzo urazic.... Każda z nas ma innego dzidziusia i wszystkie Kochamy nasze maleństwa nad życie i chcemy dla nich jak najlepiej a czasami naprawdę nie da się uniknąc płaczu. Dzieci są różne niektóre spokojne a inne płaczą niemalże cały czas (a są zdrowe) i uspokajają się tylko na rękach- niestety nie zawsze tak można.
Gaju nie martw się komentarzami i toną "dobrych rad", bo Ty tak naprawdę przebywasz z Maksem cały czas i napewno przerobiłaś już milion sposobów na ukojenie jego płaczu. Jesteś kochająca mamą i z ogromnymi pokłądami cierpliwości i napewno niejedna z krytykujących Cię osób nie wytrzymała by 1/10 tego co ty. Podziwiam Cię i uważam, że dajesz sobie świetnie radę.
Nie ma co wyciągac błędnych wniosków z opisanej historii ze spacerem. Przecież nie zostawiłaś go na pastwę losu w ciemnym pokoju tylko byłaś przy nim cały czas. Dziewczyny a jeśli chodzi o pouczanie to naprawdę warto się zastanowic zanim się coś napisze bo można drugą osobę bardzo urazic.... Każda z nas ma innego dzidziusia i wszystkie Kochamy nasze maleństwa nad życie i chcemy dla nich jak najlepiej a czasami naprawdę nie da się uniknąc płaczu. Dzieci są różne niektóre spokojne a inne płaczą niemalże cały czas (a są zdrowe) i uspokajają się tylko na rękach- niestety nie zawsze tak można.