Witam porannie
Dziewczyny karmiące piersią, mam pytanie: czy któraś z Was brała coś na ból gardła i co to było? Chyba mój mąż przywlókł jakieś choróbsko. Od kilku dni chodził lekko podziębiony, a dzisiaj mnie zaczyna drapać w gardle.
Aaaaa i jeszcze jedno pytanko - nadal wypadają wam włosy? Ja powoli zaczynam mieć obawy, że niedługo wyłysieję.
whitney mi pediatra Antosia poleciła na gardło tabletki homeopatyczne Angin hell i pomogły. Tylko, ze gardło mi ogladała, a to niby na migdałki. Brałam na poczatku co godzine, a potem 3*dziennie. Dodam ze kaszel miałam okropny.
I oby Was nie rozłozyło, zdrowka zycze
A co do włosow to juz sie przyzwyczaiłam ze po kazdym czesaniu łazienke zamiatam, bo tyle ich, ze
Wiecie co ? dostalam dzis paczuszke z Hippa :-) lyzeczke, sloiczek z jabluszkiem , saszetke herbaty i zaszetke mleka . Do tego bony do wykorzystania w Rossmanie i kolejna paczuszka do odebrania tam. Czy ktso z Was jzu te bony wykorzystywal - jaka cenowo daja znizke na sloiczki?
Marja ja tez dzisiaj dostałam:-)
Dziękuję za miłe przywitanie. Ania super zaproszenia. Małgoś domyślam się że bb uzależnia, ale w ciąży pozbyłam się nałogów, więc mogę sobie pozwolić na jakiś nowy, chyba niezbyt szkodliwy, no i również życzę wszystkiego naj.
Dziewczyny ja już jestem u kresu sił przez karmienie piersią. Mała odrzuciła butelkę całkowicie (zresztą smoka też) i potrafi domagać się cyca co pół godziny. W nocy je co 1,5-2 godz. co jej zajmuje co najmniej 0.5 godziny, potem muszę ją przeważnie lulać żeby zasnęła. Z domu wiec ciezko mi sie samej ruszyc, bo tatus mimo ze chcialby nie nakarmi. (cos mi sie stalo z klawiatura, zniknely polskie litery). Czuje sie jak niewolnik wlasnego dziecka, czasami jak przysnie przy cycu to karmienie trwa ponad godzine. Po wczorajszym mega dolku tatus stwierdzil ze tak dalej byc nie moze i jutro ja mam sobie pojsc z domu a on bedzie walczyl z Laura zeby zaczela jesc z butli. Powiedzialam mu ze jak se uda to go bede na rekach nosic ( odpowiedzial ze trzyma mnie za slowo). Trzymajcie kciuki prosze, bo wiem ze sa magiczne. Ja sama nie bardzo wierze w powodzenie tej akcji
ropucho witaj i powodzenia zycze z ta butelka.
tak jak juz pisałam mała jest chora (( ma zmiany na oskrzelach i niestety antybiotyk trzebabyło podac :/// ale dzielnie malutka to znosi.... oczka tak zaczerwienione jak by ciągle płakała ale usmiech nie znika z jej ślicznej buźki )
Asiek duzo zdroweczka dla Lenki. Oby antybiotyk zadziałał.
Bo u nas wstretne chorobsko szybko sie rozwineło. W piatek był katarek, w niedziele niby krtan, w pon. zapalenie gardła, a we wtorek juz oskrzela, szpital i płuca. Wiec teraz juz bym dała wczesniej antybiotyk ktory zapisała nam lekarka w niedziele. Tylko, ze tez bałam sie antybiotyk podawac, tym bardziej ze pediatra powiedziała ze bysmy wieczorem sami zadecydowali czy go podac
Dziękuję dziewczyny:-)!!!!!!
Kasik, ja chyba z 1,5 miesiąca temu weszłam na stronę producenta fotelików maxi cosi:
PolTrade - rejestracja zakupu fotelika .
Czytałam gdzieś ,że po rejestracji ,jako upominek przysyłają sztućce z logo maxi cosi. Ale skarpetki też fajna rzecz:-).
Aha, jeśli nie masz numeru paragonu, możesz podać byle co,ale ciiiiiii:-):-):-)
Ropucho i inne Mamuśki cycolące:-) podziwiam Was baaaardzo za konsekwencje.zazdroszczę samozaparcia.Jesteście the best!!!!Moja mała nawet z butlą miała problem, o cycu nie wspomnę (przy każdej próbie był beee) i praktycznie na starcie dałyśmy za wygraną.Wielki szacunek dla Was...
Aniu dzieki za linka. Zaraz sie zarejestruje, moze tez cos dostane
I zaproszenia super. Tylko u nas wierszyk zbedny bo i tak zazwyczaj wszyscy kase daja, ewentualnie jakas drobnostka do pieniazkow. Ale tak czy siak wierszyk tez mi sie podoba.
Tosia super, ze juz po chrzcinach. Domyslam sie tylko ile pracy to kosztuje. My na etapie ustalania listy gosci, ale nie mozemy dojsc do porozumienia. A ja bym najchetniej ochrzciła Antosia i obiad dla najblizszych zrobiła. Tylko, ze mezus troche mysli inaczej. A jak tesciowa sie dowie, ze jej rodzinki, czyli siostrzyczek i braciszkow nie bede zapraszała to dopiero bedzie cyrk
Małpko, Jojo a co to jest bara, bara, bo ja juz zapomniałam
A my po kontroli. Antybiotyk juz odstawiony, i mam nadzieje, ze dłuuuuuugo nie bedzie potrzebny. Flegamina tez po ktorej i tak dostał uczulenia bo to truskawkowa była. Teraz czekamy na uregulowanie kupek (bo po 5 dziennie sie zdazaja) i wracamy do zelaza.
Antos pochłonał 200 na kolacje i sobie smacznie spi, nasz skarbeczek kochany