reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Bedzie dobrze zobaczysz! - my tez przechodzilismy taki stres - tylko to powtorne badanie to jakby drugie wysylane z probka krwi do Instytutu Matki i Dizecka? - my zrobilismy powtorke i wszystko bylo ok - to czesto jest wynik ,ze za malo krwi sie pobierze albo jest obraz niewyrazny - wtedy kieruja na test potowy czy jakos tak . Bedzie dobrze zobaczysz . Rozumiem Cie doskonale , bo tez sie denerwowalismy,ze szok ale okazalo sie,ze wszystko ok.



Witam , ja ostatnio czasu nie mam na pisanie , mały ostatnio wymaga więcej uwagi od nas. Dziś bylismy na szczepieniu , wziełam 6w 1 i rota jedyna 450 :wściekła/y:zeta zapłaciłam, mały mi trochę powrzeszczał , ale to tez wina tego ze akurat wizyta u lekarza z pora karmienia się zbiegła i tylko jak wyszłam z gabinetu dałam mu jeśc to mały się uspokoił. Dzis było wazenie i mały wazy 4680 - w dniu porodu 3400 i zastanawiam sie czy to ok czy jednak nie za mało???:baffled: - mam schioze przez te podejrzenie mukowiscydozy , ze za mało przybrał ze kupy ma smierdzące itp. zwyczajnie boję się. Lekarka jak mi skierowanie wypisywała do poradni to powiedziała " o boże " wcale mi to nie pomogło to łzy w oczach mi stanęły. Badania pojutrze mnie juz telepie.:-(
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi jak wyglada uczelenie na pampersy? moze ktores z Waszych malenstw mialo cos takiego? bo moj maluch ma albo uczelnie na pampersa , bo akurat wczoraj zalozylam mu dla przetestowania Dade , a zawsze Pampersa albo Huggisa uzywalismy - albo to potowki , bo 3 godziny wczoraj spal przytulony z moim M i opatulil go kocem . A ma takie jakby z wygladu potowki , a sa od pachwinek , na plecach i brzuszku .
 
Witam! mega wyspana. Maxiu dzisiaj spal od 21 uwaga do 4,30 . Jak ja kocham to dziecko

Asiek wow - sukces. U mnie tez coraz mniej dokarmiania , zdarzy sie jeszcze , ze w ciagu dnia podam ok 60 ml. Ale pije nalogowo Karmi.
oj... temat pierdków... Saruś, kupka pachnie, ale pierdki wali jak stary chłop.... głośne śmierdziele :-D
!

Hej Dorotko :-)


Saraa, moja Julka tez puszcza takie smrodki, ze ciagle mysle ze zrobila kupke, a tam...pusto, albo maly kleks ;-)
Agusska, tez czerwone slady na buzi, na karku to tzw dziobnięcia bociana, tak serio je okreslaja, sa jeszcze truskawki i jakies inne znamionka poporodowe. Moja Julcia ma na karku ( jak ja- mam nadal) i na powieczce lewej , ale to ponoc zniknie na buzi, zobaczymy. Jak sie napręża tez to wtedy bardziej widać- napływa krew.
To takie małe naczyniaczki, wybroczynki krwawe po porodzie,po pobycie w brzuszku...czekajmy cierpliwie, wieksze zmiany naczyniowe mozna dziecku wymrazac potem jak urosnie -kilka lat, ale jednak wiekszosc zmian z czasem sama sie wchlonie.
Dziekin dziewczyny bo juz myslalam , ze tylko ja mam takiego smierdzielka.
A co do dziobniecia bociana to tez ma na karku i na jednej powiece.

Dziewczyny powiedzcie mi jak wyglada uczelenie na pampersy? moze ktores z Waszych malenstw mialo cos takiego? bo moj maluch ma albo uczelnie na pampersa , bo akurat wczoraj zalozylam mu dla przetestowania Dade , a zawsze Pampersa albo Huggisa uzywalismy - albo to potowki , bo 3 godziny wczoraj spal przytulony z moim M i opatulil go kocem . A ma takie jakby z wygladu potowki , a sa od pachwinek , na plecach i brzuszku .
To wyglada na uczulenie.

Trixi, Monia, Hausfrau gdzie wy hop hop
 
Hej Dorotko :-)

Akderk Kochana ...wiem ze fajnie sie mowi, ale prosze nie zamartwiaj sie na zapas, zobaczysz zrobia kontrolne badanie i bedzie wsio Ok, zobaczysz! :-)

Saraa, moja Julka tez puszcza takie smrodki, ze ciagle mysle ze zrobila kupke, a tam...pusto, albo maly kleks ;-)
Asiek, jak Julka nie spi to tez jada co 1.5-2 h góra, bo raz chce pic a raz chce jesc, albo sie poprzytulac :-)
Teraz drzemie akurat :-)
Agusska, tez czerwone slady na buzi, na karku to tzw dziobnięcia bociana, tak serio je okreslaja, sa jeszcze truskawki i jakies inne znamionka poporodowe. Moja Julcia ma na karku ( jak ja- mam nadal) i na powieczce lewej , ale to ponoc zniknie na buzi, zobaczymy. Jak sie napręża tez to wtedy bardziej widać- napływa krew.
To takie małe naczyniaczki, wybroczynki krwawe po porodzie,po pobycie w brzuszku...czekajmy cierpliwie, wieksze zmiany naczyniowe mozna dziecku wymrazac potem jak urosnie -kilka lat, ale jednak wiekszosc zmian z czasem sama sie wchlonie.

nasz Lenka puki co puszcza bączki bezzapachowe :)
tylko trolica mała co 1,5 godziny chce cyca hmmm...

aguś mi położna tez polecała capan ale po to zeby skóra była elastyczna, blizną się nie martw moja kolezanka która w marcu tego roku miała cc juz ma prawie nie widoczny slad a niczym nie smarowała...

Beniaminko jesteś istną skarbnicą wiedzy:-):-):-) No nic musze się uzbroi w cierpliwosc i sspokojnie czekac aż plamy znikną.

Asieńko dzięki za pocieszenie, bo przyznam że jak patrzę na tą fioletowo różową bliznę to minę mam nieciekawą:zawstydzona/y:
Gratuluję wytrwałości przy pokonywaniu kryzysu laktacyjnego:-) Ja niestety nauczyłam mojego bąbla, że jak troszkę się podrze przy cycu wieczorem to dostanie butlę i cwaniaczek z tego umiejętnie korzysta. O dziwo przez cały dzień i podczas nocnych karmień cycol jest cacy a wieczorkiem ryk niemiłosierny. Może dziś starczy mi sił i wezmę małego na przeczekanie...

Marja wydaje mi się , że Twój synek dostał uczulenia skoro te zmiany nie pojawiły się np. na karku tylko w okolicach pampka
 
witam i ja:)

Kerna - ale mialas nocke:)Laura wie, ze Mama bardzo sie stara cale dnie i jest zmeczona , wiec daje jej pospac;)

Saara - u nas tez pierdki smierdzace i kupki....zawsze sie go pytam, co on jadl;)

Asiek - brawa i dalszej wytrwalosci:)

co do krostek i tradzikow to nic nie wiem...u nas byla wysypka na twarzy, ktora pani doktor zlekcewazyla, potem pojawilo sie wiecej, ateraz znikaja..a ja nie jem prawie tydzien nabialu...i wiecie co?odpukac, problemy z brzuszkiem sie prawie skonczyly..tzn.Filip sie dalej prezy, ale nie placze przy tym i puszcza baczki...tylko to moze byc rowniez efekt zwiekszonej dawki infacolu...dla mnie to katastrofa, bo nie wiem co jesc...wiec nie jem wcale;)ale znalazlam mleko krowie oczyszczone z laktozy i sobie codziennie kapke do kawy wlewam!
probowalam odciagnac pokarm tak jak Beniaminka i wielkie nic....od razu po karmieniu nie jestem w stanie nic wycisnac, albo brak mi cierpliwosci...bo jak scisne reka to mleko jest...
musze uciekac bo Filip w wozku jeka, czas na poranna dawke karuzeli;)

acha FILIP ma wszystkie mozliwe znaki urodzeniowe...miedzy oczkami znak pioruna, na karku i czubku glowy uszczypniecia bociana i na klatce piersiowej wielka truskawe....nie wiem czy to miali wplyw ale w ostatnich chwilach porodu, bardzo mnie poganiali, ze dziecko juz jest zmeczone...ale na buzce jest maly i pocieszaja, ze zniknie calkowicie....
 
Ostatnia edycja:
laski, mamy jutro szczepienie.. poprosiłam ostatnio lekarke o receptę na emlę.. a teraz mam wątpliwości... czy któras stosowała?
 
Jesteśmy.
Skierowanie załatwione, zaraz zmykamy na usg bioder. jutro z rana jedziemy na rehabilitacje a z niej biegusiem 60km do chirurga z tym pępkiem...a potem od chirurga do ortopedy na 17:szok: wow..ducha wyzione...
Kurcze z tym uczuleniem to bym się zastanowiła, bo to mogą być potówki:tak: Jak dłuzej była preztrzymana w pampku a do tego zawinięta w koc..może to być powód. Mozesz to sprawdzić. Teraz zakładaj spowrotem pampki aż krostki znikną. Załóż znowu dade i zobaczysz:-)
U nas pierdki bezzapachowe:-) za to Michał nadrabia perfumami:cool2::cool2:

Alcia to skoro brzuszek jużspoko to spróbuj zjeśc nabiał. Jak zareaguje to będizesz mieć pewnosć czy to infacol pomógł czy odstawienie nabiału.
 
Gaju jak znajdziesz jakiś sposób na uśpienie małego bez bujania to daj znać,ja próbuje wszystkiego ale nic z tego,moja Julka kocha rączki ale tylko mamy:tak:.
kochana ja odkładam moja niuńkę do łóżeczka , daje smoka odpalam karuzele i dziecka nie ma- czasem zajmnie jej to z 10 minut czasem ze 30 ale generalnie slicznie zasypia- dobrze ze karuzela jest na pilota i nie musze podchodzic do łóżeczka....
a karmieniem sie nie martw kochana, nie zawsze wychodzi a zyć trzeba dalej :))

cześć kochane, witaj Dorotko (specjalnie witam, bo rzadko piszesz :-)) ale pracusie się rozumie :-) cmok
oj... temat pierdków... Saruś, kupka pachnie, ale pierdki wali jak stary chłop.... głośne śmierdziele :-D
Kerna, super nocka :-)
Asiek strasznie sie cieszę! bingo, wygrałaś!
coś czuję, ze dziś będzie cięzki dzień.. chyba od rana brzusiu boli... na razie zasnęla.. Boziu ile bym dała żeby Jej zabrac ten ból...
nastawiłam schabik z marcheweczką niech się dusi a ja cosik posprzątam.. aaa... i dziękuje za komentarze na NK... tak mi się podoba to zdjęcie, bo Niunia wyszła jak mały krecik kochany :-)
cmoki

Kredeczko, będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tosiu mam nadziej ze masz złe przeczucie i Dominisia dziś się nie bedzie męczyć :))) kurcze w kazdym Twoim poście widać jak baaardzo ją kochasz :))
Hej Dorotko :-)

Akderk Kochana ...wiem ze fajnie sie mowi, ale prosze nie zamartwiaj sie na zapas, zobaczysz zrobia kontrolne badanie i bedzie wsio Ok, zobaczysz! :-)

Saraa, moja Julka tez puszcza takie smrodki, ze ciagle mysle ze zrobila kupke, a tam...pusto, albo maly kleks ;-)
Asiek, jak Julka nie spi to tez jada co 1.5-2 h góra, bo raz chce pic a raz chce jesc, albo sie poprzytulac :-)
Teraz drzemie akurat :-)
Agusska, tez czerwone slady na buzi, na karku to tzw dziobnięcia bociana, tak serio je okreslaja, sa jeszcze truskawki i jakies inne znamionka poporodowe. Moja Julcia ma na karku ( jak ja- mam nadal) i na powieczce lewej , ale to ponoc zniknie na buzi, zobaczymy. Jak sie napręża tez to wtedy bardziej widać- napływa krew.
To takie małe naczyniaczki, wybroczynki krwawe po porodzie,po pobycie w brzuszku...czekajmy cierpliwie, wieksze zmiany naczyniowe mozna dziecku wymrazac potem jak urosnie -kilka lat, ale jednak wiekszosc zmian z czasem sama sie wchlonie.
no to mnie pocieszyłaś z tym karmieniem :)
nie raz sie zastanawiam skąd Ty masz taką wiedze :)

Witam! mega wyspana. Maxiu dzisiaj spal od 21 uwaga do 4,30 . Jak ja kocham to dziecko

Asiek wow - sukces. U mnie tez coraz mniej dokarmiania , zdarzy sie jeszcze , ze w ciagu dnia podam ok 60 ml. Ale pije nalogowo Karmi.


Trixi, Monia, Hausfrau gdzie wy hop hop
ale suuper ja w tym czasie miałam juz 2 pobudki :/
 
Ja na początku bujałam Laurę w kołysce, ale stanowczo unikałam lulania na rękach. Teraz jakoś nawet tego bujania w kołysc nie potrzebuje:tak:jakos tak sama. Kładę ją i śpi. Ale to moze być przez to, że ona nauczona jest do leżenia samej itd. No i niestety do płaczu, bo mama jest tylko jedna a osóbek do obrobienia dwie:zawstydzona/y: Zresztą zawsze przed snem ćwiczymy no i z tego wrzasku to prawie na cwiczeniach zasypia:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ehhhhhhhh........
 
reklama
Ojej Kerno, no przytulam Was obie, tzreba sie nauczyc znosic placz wlasnego dziecka, nie zeby ignorowac, ale nie mozna sie zalamywac jak dziecko polakuje, kazdego próg wytrzymalosci jest inny, ale Tobie Kerna wcale sie nie dziwie, ze musisz to dzielnie znosic, ale jaka mala Laurka przy tym staje sie samodzielna :-)

Dzieki dziewczyny :-) Zadna ze mnie skarbnica wiedzy, ja lubie duzo czytac, jak byla w ciazy przeczytalam wszystkie mozliwe ulotki, ksiazeczki o ciazy i macierzynstwie, teraz w szpitalu tez dostalam tony tych rekalmowek i pelno ksiazeczek, jak Julka byla w szpitalu a ja siedzialam, odciagalam i wlasnie czytalam...bo to dla mnie teraz temat number one :-) Ale tak serio, to jak pisalam jestem sluzba zdrowia, i pracuje min na klinice pediatrii, wiec troszke tych tematow dzieciowych mi w glowie zostaje, a i synka juz odchowalam, tez cos pamietam, a czytac lubie bardzo i mam fotograficzna pamiec, czyli pamietam na jakiej stronie cos bylo, czy u gory czy na dole :-) Gorzej z pamiecia sluchowa, na wykladach malo mi do lba wchodzilo ;-)
Wielu rzeczy nie wiem, to szukam i czytam, Was podpytuje, dzwonie do mamy albo naszej pediatry i jakos wtedy czuje sie pewniej, bo ja codziennie mam jakies obawy...cos znajde u malej, jak chyba kazda z nas, jesteśmy mega wrazliwe na wlasne dzieci :-)

Kerna , zatem szczesliwej wyprawy, kopniaczki na droge, uwazajcie na siebie i daj znac po powrocie!
Tosiu, ja nie zakupila Emly, ale jest Ok, duzo mam stosuje i mniej uczula niz np kiedys stosowana lignokaina. Spoko, mozna zakupic , przyda sie na znowu :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry