reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Witajcie!
Dzień zleciał nie wiadomo nawet kiedy...:szok:
Ja byłam dziś na kawie u koleżanki, więc akumulatory podładowane:tak:
Coś mi mała usnąć nie chce...:eek: Chciałam poczytać i odnieść się do Waszych postów, a co i raz muszę się odrywać...
 
reklama


kasik ja jak pojechalam do galerii to czulam sie jak pies spuszczony ze smyczy..taka dzika hehe..ale zaszalalam sobie..:) z moim E jak jezdze to szybko i do domu bo on nie ma cierpliwosci. Co do spacerow to u nas jest podobnie..ja sama z wozkiem i psem a w week E z nami.. No a szwy takie rozmiekczone byly i same wyplynely jak sie podmywalam..normalnie szok. moj Dawid spi na boku..zmieniam czesto raz na lewym raz na prawym..jak poloze na plecach to sie boje ze uleje ale on i tak przekreca glowke na bok.


to ciekawe jak ja sie bede zachowywac jak do galerii pojade:-D:-D:-D. A tak na serio to u nas tez zawsze zakupy szybkie, bo mezus ich nie cierpi. Wiec dawniej jak na dłuzsze zakupy to z siostrami szłam.
Antek tez spi raz na jednym, raz na drugim boku, a jak na pleckach to głowka na bok przekrecona. A w dzien czasami na brzuszku.

I tak jak pisze Alcia szkoda ze nie mieszkamy koło siebie to bysmy razem na spacerki chodziły


Kasik u nas wyszedł przykurcz prawego uda i tez pieluchowanie nakazane i odpowiednie noszenie...wklejam fotke;-)dziecko powinno jeszcze bardziej leżec ale reka mi juz dretwiala;-)jedna reka popieramy krzyze a druga główke. nożki obejmują brzuch:-) mozna tez kłaść tak na swoim brzuszku. na boku nie zalecaja spania ortopedzi ale ja Miśka tylko tak kładłam przez ulewanie i na szczescie bioderka ok. Warto kłaść na brzuszku a nózki podginac jak żabka:happy:Zobacz załącznik 293623Zobacz załącznik 293622

Kerna ja to w sumie nic dokładnego nie wiem. Na wyniku tylko jakies symbole, ktore nic mi nie mowia. Lekarz tylko powiedział ze lewe bioderko wolniej sie rozwija. Nic nie mowił jak małego nosic czy jak układac do snu. Tylko to pieluszkowanie.
Dzieki za fotke, niezle sie musiałas nagimnastykowac zeby ja zrobic:szok::rofl2:

kasik mi dziś powiedziała ze następna moze byc skojarzona, ale ze skojarzonych juz nie można wrócic na ten normalny tryb, no i nie dostałam takiej tabeli, poszukam sobie na necie . a ta na wzb ostatnia to tez skojarzona skoro to tylko 1 szczepionka i też tgrzeba ją wykupywac?

ta ostatnia to tylko juz jedna, wiec nie skojarzona. Pewnie niezrozumiale to napisałam w poprzednim poscie.:sorry:

Ksiulka
w szpitalu tez dzidzie na boczku mi kładli ciasno w bety zawinieta.

Alcia
oj szkoda ze tak daleko od siebie mieszkamy. ja tez nie mam z kim na spacerki chadzac, oprocz Antosia oczywiscie;-)
 
Witam was kochane mamuśki:tak:....U mnie ciut lepiej...moja psychika powolutku nabiera sił;-). Złożyłam podania wszędzie gdzie się dało....i zostało czekanie....dam jeszcze ogłoszenie,że posprzątam pomyję okna.....nawet będę mogła przygotować jedzonko na święta aby tylko na mleczko i pampersy zarobić....Mówię wam ciężko to przechodzę,ale jak patrzę na synka to mi dodaje to siły....ja już od 3 rano nie mogę spać....to chyba bardziej z nerwów....
Z teściową gadam przez tzw.ogródek.....dzwoniła wczoraj powiedzieć mi,że pytala się kierowniczki biedronki o pracę i kazali przyniesć moje papiery-ja grzecznie podziękowałam i tyle było naszej rozmowy.......i całe szczęście....a papiery leżą w biedronce....z dzieckiem jak się uda to może moja kuzynke będzie pilnować,bo niby teściowa powiedziała,że będzie pilnować,ale ja jej nie wierzę (bo ona raz mówi tak a raz inaczej) na ten czas jak mnie nie będzie...ale jak m przyjdzie z roboty to już on będzie z dzieckiem a potem ja......
Dziękuję za wsparcie....my kobiety jesteśmy silne to prawda,ale ja czasami po prostu nie daje rady:zawstydzona/y:....BUZIACZKI DAL WAS WSZYSTKICH A SZCZEGÓLNIE DLA DZIECIACZKÓW!
 
dzien dobry :-)

Ale wczoraj mielismy dzien Mala gwaizdeczka postanowila nie spac caly dzien i wozic sie naraczkach tudziez w wozku na spacerze, ale jak przekraczala prog domu alarm bojowy i na raczki, padalam wczoraj na nos, plecy bolaly mnie masakrycznie, nie pomagala kapiel, bujanie, lulanie, tylko cyc i krzyk, fakt ze nie zrobila wczoraja kupki i chyba ja meczylo, ale jak juz zasnela z tata przed polnoca to spala do 3 a potem do 6.30 i spi dalej smacznie, a ja na szybko sniadanie, szykowanie i jedziemy na szczepienia wzw i bcg jeszcze na porodowke bo tam jedynie dysponuja szczepionkami gruzlicy nr 1.
Takze bedziemy miec jeszcze 6 tyg czasu by zstanowic sie na rodzajem szczepionki, o ktorej teraz Wy myslicie jaka szczepic, chyba wybiore skojarzona i kupimy ja.

Gizelko - ciesze sie, ze humorek lepszy i dzialasz! :-) Dopniesz swego, jestes silna i ambitna i milosc do synusia potrafi gory przenosic, i tak bedzie zobaczysz :-) Powiem ci Gizelka , ze ja do dzisiaj nie wiem kto zaopiekuje sie mala w marcu, gdy pojde do pracy juz...Moze tesciowa? ale nic nie ustalone, wiec wole sie ne martwic na zapas, bo zeshizuje , i wole zyc teraz nie wybiegac zbytnio w przyszlosc, a bynajmniej nie pisac czarnych scenariuszy do horroru.Mysle ze wszystko rowiąże się w odpowiednim czasie :-)
A Tobie Gizelko życze fajowej, intratnej pracy i niech sie wszystko ułoży! :-)

Alcia- moja mala juz od prodowki sypia na boczku, na brzuszku nie znosi nawet lezec, ale widzialam ukladali ja tak nawet do snu w dzien w szpitalu na patologii noworodka, i mowili ze tak zdrowo klas i robic jak najczesciej. Tymczasem ukladam ja po jedzeniu wg zalecen pediatry na prawym boczku, a potem dopiero na lewym, gdyz po lewej stronie jest zołądek i nie uciskac go przez lezenie na nim zaraz po jedzeniu. No niby logiczne ;-)Gdy spi w naszym łóżku to spi wysoko wtedy na pelckach- lubi tak bardzo.

Kerna - dzieki za fotki,wiesz znalam pozycje noszenia dziecka na wlasnym biodrze - jak bedxzie ciut wieksze, ale fajnie ze sie dowiedzialam o tej pozycji na wlasnym brzuchu zeby nosic, i profilaktycznie kazdy dzidzi powinien w tym wieku nosic pieluche jeszcze na pampersie, to zawsze dobrze robi dla stawow.

Dziewczyny ja tez marze juz o zakupach w galerii , jeszcze troszke. A henne zrobilam sobie sama w domu, jakos nawet wyszlo :-)Paznokcie tez sama, wlosy jeszcze ok, balejaz we wrzesniu 10, wiec spoko :-)
Bioderka badamy 27 X, niestety prywatnie bo nigdzie miejsc juz nie ma z NFZ , koszmar!

Pieknego dnia ! :-)
 
witam,
gizelko trzymam kciukaski za to aby poszło po Twojej myśli :)
a u nas nocka fatalna nawet przerwy godziny nie wynosiły był marudny i taki jakiś rozdrażniony, objawy wskazują na to że zaczął mi sie kryzys laktacyjny 6-tego tygodnia :/ Bo non stop głodny w nocy - potrzebuje 2 piersi a starczała jedna - cycki flakowate przez cały dzień :/ Niby 2-3 doby to trwa u mnie jedna już minęła ale butlę podac musiałam bo darł się w nocy bo głodny a za ścianą Miłosz do szkoły musi się wyspać i bądź tu mądry
 
Gaja- kurcze, wiesz ze o tym nie pomyslalam, ze u mnie ten wczorajszy krzyk caly dzien i wiszenie na piersi, to moze byc kryzys 6 tyg...piersi miekkie, chyba malo mleka, jakos to musimy przetrwac, butle probowalam podac ale gdzie tam...pluje tym mlekiem, wypila moze 20 ml przez caly dzien sztucznego i dlatego tak mnie wczoraj pewnie wymeczyla biedulka. Biore sie dzisiaj za picie herbatki Hippa.
 
hejka

Beniaminko dasz rade to tylko 2 dni,pij duzo kaRMI POMAGA NAPRAWDE,MOJE TEZ BYLY MIEKKIE I WISIALA CALY CZAS
PROBOWALAM PODAC MODYFIKOWANE I TEZ PLULA
dasz rade

nie bylo mnie wczoraj bo dzien byl pelen przykod,najpierw pojechalysmy z oli na masaz,potem jezdzilam za kawiatkami na cmentarz,pospacerkowalysmy i zalozylam dziewczynom polisy aby w dniu ukonczenia 18 lat mialy kase

starszą zawiozlam do przedszkola,znowu zaczela plakac
masakra
milego dnia
 
witam z rana:tak:
muszę sie wam pochwalić ze po wczorajszym posmarowaniu bużki tą maścia dzsiaj twarzyczka mojej Julki jest poprostu prześliczna,do tego co było to jest poprostu rewelacyjna!!!! JUPPPPPII-tak sie ciesze:-D

jeżeli chodzi o szczepienia to ja tez bede szczepic skojarzona,ie chce małej narazac na niepotrzebne cierpienie:tak:
Gaja ,Beniaminko życze wytrwałości w tym kryzysie,już za chwilę bedzie dobrze!!!
Ja moją julkę szeroko pieluszkowałam odrazu jak wyszłyśmy ze szpitala-tak poleciła mi moja położna,a tak wogóle to muszę dzisiaj zadzwonić i umówić sie na usg bioderek,bo znając życie to za póżno sie obudze i już terminów nie bedzie:tak: powiedzcie mi dziewczyny bo ja już nie pamiętam czy na usg bioderek trzeba miec skierowanie od rodzinnej???

widze ze każda układa inaczej dziecko do snu,ja kłade małą po jedzeniu na prawym boczku,ale staram sie zmieniac pozycje z jednego boku na drugi,czesto też kłade ją na brzuszku bo lubi,pozycja na plecach niestety jej nie odpowiada:tak:
 
reklama
hej kochane

u nas noc znowu do bani, chyba ja po prostu nie mam siły w nocy już po całym dniu
maly wczoraj po tych szczepieniach zasnął o 21 obudził sie przed 12, potem przed 3 i koło 5.30 , całą noc pojękiwał więc ja czuwałam, rano maltretowałam go cycem bo zjadł butle i marudził dalej , a że pokarm jeszcze nie zanikł do końca to coś tam pociągnął, nie wiem tylko czy źle nie zrobiłam dając mu cycka? bo już kilka dni na butli samej był, i znowu mam wyrzuty sumienia że nie karmie piersią:( i doła złapałam:( ile ja bym dała zeby karmic cyckiem:( nie wiem czemu ale kochałam to uczucie i widok mojego ssaczka małego, teraz zastanawiam się czy nie zaczac go "dokarmiac" piersią, tylko nie wiem czy ten pokarm wróci bo teraz jest go za mało, ale jeszcze coś leci. poradźcie coś.


gizelko życzę ci żebyś znalazła fajna prace i żeby twoje problemy się skończyły. Zobaczysz wszystko się jakoś ułoży:)


ah chyba jakas deprecha jesienna mnie bierze:( hehe tylko zawsze miałam dopiero w listopadzie, dokładnie zaczynała się pierwszego a ostatniego dnia listopada kończyła, a tu dziś jeszcze październik a ja już marudze:)
 
Do góry