Hello
Pojechałabym do innego szpitala, ktg po terminie być musi a te konowały niech się wypchają
W moim szpitalu robią ktg za darmo, bez skierowania, wchodze, mówie że chce badanie ktg, potem z wynikiem do lekarza dyżurnego żeby sprawdził i do domku:-)
Słońce nie ździwiłabym się wcale a wcale gdyby okazało sie że masz już spore rozwarcie i szyjka gotowa do porodu
Hej dziewczyny ;-)
Nie wiem czy pamietacie,ale przed weekendem pisałam, że dostałam skierowanie na sobotę do szpitala ze względu na małowodzie, 41 tc itp. no i co.. nic.
Odesłali mnie po badaniu, ktg, usg , bo dla nich po terminie jest dopiero po ukonczonym 42 tc, a małej niby wód nie brakuje. Kazali sie zgłosić jakby co dopiero 18 września. A do tego czasu oni nie widzą potrzeby choćby ktg
Nie rozumiem nic z tego, cały weekend myślałam nad tym jak to możliwe, że jednego dnia jest za mało wód, drugiego już ok, dla jednego lekarza powinnam być już pod obserwacją, a dla tego na izbie to dopiero za tydzień i o co mi w ogole chodzi.
Bije się strasznie z tymi myślami ,bo jak wiadomo każda po terminie dostaje już świra, a teraz serio się już martwię i nie wiem czy jechać do innego szpitala może i zrezygnować z tego wejherowa, czy jechac jutro np. do nich i dopominac sie ktg :-(Na usg wyszło, że mała waży już 3900g ,a to humoru mi nie poprawiło. Całą ciąże nie brałam witamin, nie piłam nawet soków, bo kocham wodę, przytyłam tylko 10kg i co.
Sorry za marudzenie dziewczyny, wiem ,że nie jestem na forum tak aktywna jak niektóre z Was, ale może coś doradzicie... nie wiem co robić
Pojechałabym do innego szpitala, ktg po terminie być musi a te konowały niech się wypchają
KasiaS - gratulacje! :-) To była owocna noc jak widać ;-)
Dla mnie to też dziwne. Po raz kolejny widać, że co szpital, czy lekarz to inne podejście. Ja postąpiłabym tak jak dziewczyny! Jedź do Wejherowa i poproś o ktg,albo ich olej i jedź do innego szpitala. Łaski nie robią! A dzidzia faktycznie duża, ale usg jak widać często się myli - zaniża lub zawyża wagę.
Pysia - a Twój lekarz... eh, bez komentarza!
U mnie podobnie. Wymyśliłam sobie, że mogłabym urodzić w następny wtorek - we wtorki moja ginka ma całodobowy dyżur, ufam jej i byłoby fajnie mieć ją "pod ręką", a w najbliższą sobotę kończymy remont, B z kolegą układają panele i przestawiają meble. Podobno na 100%. Wszystko byłoby gotowe na przyjście małej i może wtedy przestanę panikować i tak cholernie się bać porodu. A właściwie bólu.
A właśnie dziewczyny - płaciłyście coś za ktg w szpitalu?Ja mam jutro pierwsze, ale nie mam skierowania, bo z gabinetu prywatnego moja lekarka nie wystawia. I zapomniałam jej zapytać ile sobie w szpitalu każą zapłacić.
W moim szpitalu robią ktg za darmo, bez skierowania, wchodze, mówie że chce badanie ktg, potem z wynikiem do lekarza dyżurnego żeby sprawdził i do domku:-)
Czesc dziewczynki dziekuje ze pytacie..noc jak poprzednie..bardzo bolace skurcze ale co 12 min..i nie chcialy zejsc nizej..zadzwonilam dzisiaj do gina a on do mnie ze objawy typowo porodowe ale dopuki nie bedzie skurczy co 7 min nie ma sensu zebym przyjezdzala do szpitala.. hmm..wiec dalej trwam w beznadziejnej sytuacji.
Ciesze sie ze beniaminka urodzila sama i ze wszystko ok a Paulka pisala wczoraj rano ze czop jej wypadl i wieczorem urodzila..a ja? mowilam ze jakas inna jestem
nie mam sily teraz Was nadrobic bo jakas do kitu jestem. Milego dnia mamusie
Słońce nie ździwiłabym się wcale a wcale gdyby okazało sie że masz już spore rozwarcie i szyjka gotowa do porodu