reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
a ja wcalę nie kupuję wędlin. odkąd urodziłam jasia raz w tygodniu sama piekę mięso, które kupujemy z pewnego źrodła to przynajmniej ma smak i nie jest nafaszerowane białkiem i innym świństwem
 
Ja tez wlasnie jem wedliny pieczone badz wedzone samemu ale no ta lososiowa jak dzis zobaczylam to az mi slina cieknie:-) . Kawalkowi sie poddalam ale reszty juz nie jem - mam nadzieje,ze nic nie bedzie.
 
jak bylam w technikum to mialamzajecia przez tydzien w zakladzie miesnym i widzialam wszystko od zabijania swinek do gotowych kielbas i szynek i wiem ze sopocka jest w bezpieczna bo ona jest parzona w bardzo wysokiej temp.(jakby gotowana) potem wedzona, tak samo jak gotujesz mieso a potem pieczesz ale moze ja mysle o innej

ja poczatku ciazy(jak nie wiedzialam) tez wciagalam surowe wedzone i nie chorowalam na toxo ale jak pisza dziewczyny lepiej uwazac na takie rzeczy , jak ja mowie licho nie spi
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja słyszałam że wędzone na ciepło wędliny i ryby są bezpieczne. Ale fakt nigdy nic nie wiadomo. Jak narazie powstrzymuje sie od pysznych szyneczek i kielbasek oraz pasztetów. Ciągnie mnie u rzeźnika ale odbije sobie po ciąży. Narazie chodzi za mną grill i tu moje pytanko: czy jak mięcho na grillu zrobie to te paskudztwa zginą? Chodzi mi o grill tradycyjny na powietrzu a nie ten domowy elektryczny.

 
wiecie co mam juz dosyc swojej cery w ciazy, czasem wyskakiwaly mi krostki(z regly na okres) ale teraz to ja strasze, jedna zalecze wyskakuja 4 i to nie takie malenkie tylko wielkie krowy, co sie zbieraja przez kilka dni, mam dosyc

Ja tez sie zastanawialam nad grillem , bo kiedys czytalam ze trzeba sie bac nie wypieczonego miesa, ja nie lubie rzeczy polkrwistych i krwistych, nawet mieso w domu robie na tz. wior, co wkurza meza
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
jak bylam w technikum to mialamzajecia przez tydzien w zakladzie miesnym i widzialam wszystko od zabijania swinek do gotowych kielbas i szynek i wiem ze sopocka jest w bezpieczna bo ona jest parzona w bardzo wysokiej temp.(jakby gotowana) potem wedzona, tak samo jak gotujesz mieso a potem pieczesz ale moze ja mysle o innej


powiem tak Ty wiesz swoje ja wiem swoje
bylam u zakaznika i pierwsze pytania jakie padly to o kontakt z kotami--nie mialam
i jedzenie poledwicy sopockiej,łososiowej i surowego miesa--jadlam wiec skąds to cholerstwo mam w sobie i ja nie radze jesc,bynamniej na tyle stresow i taka dawke lekow na dobe jaka przyjmuje nikomu nie radze i jakbym mogla cofnac czas nie zjadlabym napewno
wiec tylko tyle powiem nie uwazam poledwicy sopockiej za bezpieczną
szynki są inaczej przyrzadzane,a sopocka niestety tak ze ta obrobka nie zabija pierwotniaka

a i grillowane nie zabija pierwotniaka
 
Ostatnia edycja:
Do góry