reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Hej

Czy ktoras z Was miala juz robione to badanie połówkowe? Jutro mam wizyte i cos mi sie zdaje, ze mnie ono czeka :-) Ile ono przecietnie trwa?
.
po 20 tyg.zazwyczaj ok.15-20min.

lilu tak to jest mieszkać z rodzicami. Ja szczerze jakiej złotej rodziny bym nie miała to i tak lepiej ciasne ale własne :)
A z moja teściowa to nawet jakby mi płacili to bym nie zamieszkała.

A tak w ogóle to cos jest nie tak, ręce mi się zaczęły trząść, mam przyśpieszony oddech i słabo mi a jestem sama w biurze - masakra

Oj może rzeczywiście cukier...
ja z tym mieszkaniem też tak mówiłam, po ślubie znaleźliśmy tani wynajem i 2 lata byliśmy "na swoim", niestety ja musiałam wracać do pracy, a teściowa to jest wygodnisia i by do nas nie dojeżdżała. Sytuacja była o tyle tragiczna, że ja w połowie sierpnia miałam wracać, a mój mąż kończył studia i szukał pracy. Dokładnie na tydzień przed moim powrotem do pracy, mąż dostał pracę..czyli gdybyśmy nie spankiowali teraz bym nie siedziała tutaj z moimi wszystkowiedzącymi teściami(tu nawet makaron trzeba gotować- tak jak oni chcą)i nie modliłabym się, żeby do września sprawy mieszkaniowe nam się wyjaśniły...Oboje z mężem żałujemy tej decyzji z zeszłego roku, bo sytuacja tu nieciekawa, ale o tym by można elaborat stworzyć...Byle już być z dala(jak najbardziej z dala)stąd..
 
reklama
Dzien dobry
jestem po wizycie i z dzidzia ok tylko zaniepokojon ajestem bo stwierdzil lekarz twardy brzuch u mam brac luteine pod jezyk :-(

tak poza tym ok malenstwo wazy juz 316 g
 
gizela79- no drugi pokój to super sprawa. My mamy mieszkanie 48m,ale też by się przydał jeszcze jeden pokik chocby te 9-10m dla małej dzidzi. ALe i tak cieszę się z tego co mamy. Co do sprzedaży kawalerki to może być cięzko najbardziej chodliwe są właśnie mieszkania dwópokojowe. Dla młodej rodziny jak znalazł,a jak ktos ma wydac 120 000 czy 135 000 to woli to drugie i mieć 2 pokoje. Niestety. A może weźcie pod uwagę kredyt na zakup mieszkania wiekszego a to wynajmujcie-bo z wynajęciem kawalerki to akurat problemu nie powinno byc żadnego. Do kaski z wynajmu dołożycie trochę i jak nic na ratę będzie,a za jakis czas będziecie mieli 2 mieszkania :tak:
 
jejciu a ja myślałam że tylko my mamy takie problemy "rodzinno-mieszkaniowe" trochę podniosłam się na duchu, teraz tylko muszę wziąść się w garść i dążyć do samodzielności (czyt. własnego mieszkania) :-) ;-)
 
Problem jest tylko z dostaniem kredytu jak juz się go dostanie to nie ma co się zastanawiać. Wynajmowanie mieszkania przynajmniej u nas mija się z celem bo za wynajem płaci się tylko niewiele mniej niż za ratę kredytu,a jest sie na swoim. Wiadomo najlepiej wybudowac choćby mały domek,ale to Ci,którzy mieszkają w mniejszych miejscowościach gdzie cena ziemi jest niższa (osiągalna). No i Ci,którzy mają nerwy ze stali i sporo znajomych specjalistów bo inaczej można na zawał zejśc przy budowie :szok: Tak jak pisałam my mamy perspektywe (możliwość) mieszkania z teściami w domku,ale wybieramy samodzielność -na stare lata przeniesiemy się do domku:-p
 
A ja właśnie jestem na swoim od pół roku! Jest cudnie!!!!!
Wcześniej, aż 7,5 roku spędziłam z teściami - to był koszmar! Wolę nie wspominać co przeszłam. Teraz za to, jacy zatroskani się zrobili, kochający! Ale ciężko im uwierzyć po czymś takim. Za żadne skarby bym już do nich nie wróciła!

Dzien dobry
jestem po wizycie i z dzidzia ok tylko zaniepokojon ajestem bo stwierdzil lekarz twardy brzuch u mam brac luteine pod jezyk :-(

tak poza tym ok malenstwo wazy juz 316 g
Oj, oj! Ta luteinka pod język ma chyba okropny smak! Ja biorę dopochwowo od początku ciąży - więc smaku nie czuję!
 
Witam.U nas też pogoda jest paskudana,słońce zaszło i zaczeło padać,głowa mnie boli że szok a kawe już piłam i nie pomogło.Widze ze porszony jest wątek mieszkań ,my mamy swoje ciasne ale własne 35 m,2 pokoje ale brak balkonu:-(.Jeden pokój ma córa 13lat a my z maleństwem drugi a mijsca brak łóżeczko i tyle komoda jest w pokoju u córy a gdzie wózek i reszta?




 
jejku dziewczyny w życiu bym nie zamieszkała z teściami czy z rodzicami. Odkąd wyprowadziłam się na studia zaczęłam samodzielne życie i rodziców i teściów mam ok.100km od siebie. Czasem ich brakuje (np. jak trzeba by było malca podżucic ;-), tym bardziej że nie mam tu żadnej rodzinki) no ale jak pojadę do nich na dłużej niż 2 dni to bzikuję, tak mnie denerwują. A mu jesteśmy na etapie kupowania działki i choc do budowy domu jeszcze trochę nam zejdzie to już się martwie bo będziemy musieli sprzedac mieszkanie żeby się wybudowac, no i gdzie my się wtedy podziejemy??!! No ale to jeszcze conajmniej 3-4 lata więc nie ma się co martwic na zapas!! :-) Grunt to pozytywne myślenie, kto nie ryzykuje ten nie ma jak to się mówi nie?? :tak: Za kilka lat będziemy się martwic. Na razie mamy mieszkanko i pokoik dla dzidzi też się znajdzie więc nie jest tak źle.
 
Problemy z kredytem my też mamy bo bank sie uparł że Mąż jak jest rolnikiem a nie ma nic na siebie mimo że zarabia ładnie to nie chcą mu dać kredytu. Kretyństwo jakich mało! Skoro stać nas na 1100zł + rachuneczki co miesiąc to znaczy że mamy na rate, ale dla banku nie mamy. A teściu nie przepisał choć kawałka ziemi i jak znam tego chama to nic w tym kierunku nie zrobi. Wiecie co, najgorsze w teściach jest to że wystarczyłoby że to pole co dzierżawią podzielili na działki i sprzedali to z tego co by zarobili my byśmy mieli dom i szwagrowie a i oni by też kaske mieli. Ale po co pomagać dzieciom, lepiej sie na nich wypiąć. I to są zdeklarowani, praktykujący katolicy. Poprostu hipokryzja w czystej postaci.

 
reklama
eh z rodziną to jednak tylko na zdjęciach się ładnie wychodzi... Ciekawe czy moje maleństwo będzie o mnie myślało tak samo....

gaja już wsio ok z Tobą ?
 
Do góry