Witajcie!
Lilu ja sobie nie wyobrazam trzymac tak radosna nowine tak długo, ja swojej rodzinie i przyjaciołom oznajmiłam po pierwszej wizycie i usg. A mamie po zrobieniu testu.Moja mama i tak sie wygadała jednej ciotce przed wizyta i ciotka była troche oburzona ze sie dowiaduje nie ode mnie i na dodatek tak "późno"(po dwóch miesiącach), więc i tak mi sie dostało...hiii Ja to bym wszystkim oznajmiła w tym samym czasie co mamie ale mój mnie troche powstrzymał )
Dziś moje samopoczucie do kitu , jestem kłębkiem nerwów. Tak mnie mój zdenerwował!!!hrrrrr!!!!
Lilu ja sobie nie wyobrazam trzymac tak radosna nowine tak długo, ja swojej rodzinie i przyjaciołom oznajmiłam po pierwszej wizycie i usg. A mamie po zrobieniu testu.Moja mama i tak sie wygadała jednej ciotce przed wizyta i ciotka była troche oburzona ze sie dowiaduje nie ode mnie i na dodatek tak "późno"(po dwóch miesiącach), więc i tak mi sie dostało...hiii Ja to bym wszystkim oznajmiła w tym samym czasie co mamie ale mój mnie troche powstrzymał )
Dziś moje samopoczucie do kitu , jestem kłębkiem nerwów. Tak mnie mój zdenerwował!!!hrrrrr!!!!