witam,
u nas juz jest dobrze, Olka jutro do przedszkola bo płacze, że chce iść, w sumie nudzi jej sie w domu, nie ma to jak z dziećmi a tak ma Maksa który co rusz jej psuje zabawę:-(.
Wczoraj miałam krótkie spięcie z moim T. i w efekcie krzyknął na mnie przy Miłoszu, wiecie jak to dziecko płakało???? Godzinę go uspokajać musiałam dostał takiego napadu, że oddechu nie mógł złapać - szok, oczywiście mój T. nie wiedział dlaczego z takiego powodu płacze ale dostał jobów, nie potrafi zrozumieć, że dziecko odbiera to zupełnie inaczej niż my, że się boi i w ogóle Miłosz moją stronę wziął to jeszcze wielka obraza że mnie broni - no faceci to dzieciaki. Ech, widać dziecko mam bardzo wrażliwe bo np. Oli to powiewa, jej to tak nie wystraszyło a jego strasznie
u nas juz jest dobrze, Olka jutro do przedszkola bo płacze, że chce iść, w sumie nudzi jej sie w domu, nie ma to jak z dziećmi a tak ma Maksa który co rusz jej psuje zabawę:-(.
Wczoraj miałam krótkie spięcie z moim T. i w efekcie krzyknął na mnie przy Miłoszu, wiecie jak to dziecko płakało???? Godzinę go uspokajać musiałam dostał takiego napadu, że oddechu nie mógł złapać - szok, oczywiście mój T. nie wiedział dlaczego z takiego powodu płacze ale dostał jobów, nie potrafi zrozumieć, że dziecko odbiera to zupełnie inaczej niż my, że się boi i w ogóle Miłosz moją stronę wziął to jeszcze wielka obraza że mnie broni - no faceci to dzieciaki. Ech, widać dziecko mam bardzo wrażliwe bo np. Oli to powiewa, jej to tak nie wystraszyło a jego strasznie