hej staram się was czytać regularnie ale odkąd nie mam neta w domu to ciężko mi to idzie dziewczyny czy wasze dzieci piją jeszcza mm?? bo Kacper żeby zjadł trochę mleka to muszę mu wcisnąć butle przez sen natomiast krowie wcina bez problemu chciałam żeby był na mm jak najdłużej ale teraz już nie wiem co mam zrobić przecież nie będę w niego wmuszać jak nie chcę... :/
reklama
Hausfrau
Fanka BB :)
magdzik mój (nowy) pediatra powiedział mi, że dzieci w tym wieku nie muszą już pić mleka jako posiłku. A jeśli to robią to nejlepiej maksymalnie raz dziennie. Poza tym mamy dawać Młodemu takie mleko jakie i my pijemy. Więc nie masz się co martwić :-)
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Magdzik mleka juz nie musi pić, mm do 3rż to żaden tam obowiązek tylko nabijanie kasy. Nie cche to nie. Zje jogurcik, serek i na to samo wyjdzie
Przyszła mamo jeszcze ja karmie piersia Tez 2-3razy w nocy.
Przyszła mamo jeszcze ja karmie piersia Tez 2-3razy w nocy.
Heja
Mama z hrabiną na spacerze to mam chwilę żeby posiedzieć przy kompie. Byłam wczoraj w urzędzie pracy, 2 oferty dostałam z których jedna by mi może spasiła bo chciałabym pracować na pół etatu, praca jako barmanka, chyba niezbyt wdzięczne zajęcie ale mam nadzieję że to tylko na kilka miesięcy. Tylko wczoraj nikt nie odbierał telefonu, może dzisiaj się dodzwonię.
Magdzik20 ja dosłownie wmuszam Laurze mm z kaszą bo ona tak mało je że jestem czasem przerażona, a tam jednak witaminy są i mikroelementy ale zwykłe mleko i jogurty też dostaje, jogurt czasem zje cały.
Dziewczyny dajecie już dzieciom słodycze, bo ja nie i wszyscy patrzą na mnie jak na wyrodną matkę co to nie chce dziecku sprawic przyjemnosci, a mnie już dobija to tłumaczenie że to dziecku do niczego nie potrzebne, wręcz szkodliwe do tego tuczące. Dlaczego ludzie tak bardzo chcą ingerować w dietę cudzych dzieci? Mało tego, często pod moją nieobecność dają Laurze jedzenie którego ja bym nie podała. A może ja przesadzam? Wróciły ze spaceru, spadam.
Mama z hrabiną na spacerze to mam chwilę żeby posiedzieć przy kompie. Byłam wczoraj w urzędzie pracy, 2 oferty dostałam z których jedna by mi może spasiła bo chciałabym pracować na pół etatu, praca jako barmanka, chyba niezbyt wdzięczne zajęcie ale mam nadzieję że to tylko na kilka miesięcy. Tylko wczoraj nikt nie odbierał telefonu, może dzisiaj się dodzwonię.
Magdzik20 ja dosłownie wmuszam Laurze mm z kaszą bo ona tak mało je że jestem czasem przerażona, a tam jednak witaminy są i mikroelementy ale zwykłe mleko i jogurty też dostaje, jogurt czasem zje cały.
Dziewczyny dajecie już dzieciom słodycze, bo ja nie i wszyscy patrzą na mnie jak na wyrodną matkę co to nie chce dziecku sprawic przyjemnosci, a mnie już dobija to tłumaczenie że to dziecku do niczego nie potrzebne, wręcz szkodliwe do tego tuczące. Dlaczego ludzie tak bardzo chcą ingerować w dietę cudzych dzieci? Mało tego, często pod moją nieobecność dają Laurze jedzenie którego ja bym nie podała. A może ja przesadzam? Wróciły ze spaceru, spadam.
ropucha mój Kacper od czasu do czasu dostanie coś słodkiego ja staram się mu nie dawać ale gdy jesteśmy u mojej mamy to mój brat non stop wcina coś dobrego a Kacpi zawsze znajdzie sposób żeby i jemu coś skapło z tegoale wydaję mi się że jak od czasu do czasu dziecko zje coś słodkiego to nic mu nie będzie
Hausfrau
Fanka BB :)
ropucha ja przyznaję bez bicia, że Max dostaje od czasu do czasu: ciastka dla dzieci HIPP, takie owocowe batoniki HIPP, paluszki z sezamem, kinder czekoladki lubi ale maksymalnie jedną kratkę dostaje, dzisiaj trochę pochrupał knoppersa ale mu się odechciało i resztę zjadłam ja.
Słodycze słodyczami... ale dzisiaj we wszystkim kryje się cukier. Ile go na przykład jest w jogurcikach dla dzieci... a niby dla dzieci prdukt.
Albo soki, herbatki w granulacie i tak dalej i tak dalej.
Podobno długie ssanie też może być przyczyną próchnicy.
O wagę się na razie nie obawiam. Młody na bilansie miał zaledwie 9 kg. Spodnie mu z dupencji spadają bo taki chudy w pasie.
O zęby? Dbam bo myjemy mu pastą raz dziennie, poza tym dostaje twarde owoce i wrzywa do chrupania.
O żołądek, że to jeszcze maluch? No cóż... Młody dzisiaj wsysnął talerz ogórkowej, jadł już kotleta i żurek więc chyba jest już mniej wrażliwy na to co je :-)
Ale oczywiście bez przesady. Nie wciskam mu do łapki czekolady albo nie wiadomo czego
Słodycze słodyczami... ale dzisiaj we wszystkim kryje się cukier. Ile go na przykład jest w jogurcikach dla dzieci... a niby dla dzieci prdukt.
Albo soki, herbatki w granulacie i tak dalej i tak dalej.
Podobno długie ssanie też może być przyczyną próchnicy.
O wagę się na razie nie obawiam. Młody na bilansie miał zaledwie 9 kg. Spodnie mu z dupencji spadają bo taki chudy w pasie.
O zęby? Dbam bo myjemy mu pastą raz dziennie, poza tym dostaje twarde owoce i wrzywa do chrupania.
O żołądek, że to jeszcze maluch? No cóż... Młody dzisiaj wsysnął talerz ogórkowej, jadł już kotleta i żurek więc chyba jest już mniej wrażliwy na to co je :-)
Ale oczywiście bez przesady. Nie wciskam mu do łapki czekolady albo nie wiadomo czego
dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
hejka
Gaja zdrowka dla malego
Mb dzieki,juz bede
wrocilam z pracy,julcys jeszcze w przedszkolu,malz ma ja przywiesc niedlugo,oli jakas rozmazana dzis,przed chwila dala mi 30 min koncert i usnela
oj dolka ciag dalszy,z malzem sie pozarlam
milego dnia dziewczyny
Gaja zdrowka dla malego
Mb dzieki,juz bede
wrocilam z pracy,julcys jeszcze w przedszkolu,malz ma ja przywiesc niedlugo,oli jakas rozmazana dzis,przed chwila dala mi 30 min koncert i usnela
oj dolka ciag dalszy,z malzem sie pozarlam
milego dnia dziewczyny
Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Hej,
Dorotko, podaj łapkę, i ja dzisiaj mam doła. Pożarłam się z chłopem, Julka niestety złapała tego wirusa, który panuje wszedzie, połowa rodziny chora, w pracy niemal wszyscy, mnie choroba rozkłada,a jutro juz mam gosci ,a dom w powijakach, wróce o 22.30 do domu, to juz niewiele zrobie, a P....postanowił jutro iść do pracy.
Planuje dzisiaj podciac wlosy i zrobc balejaz, bo ostatnio w czerwcu mnie fryzjer widział, a wypada na chrzest jakos wygladac, czekam na mojego równiez chorego tate, no coz choroby i czasu nie da sie wybrac.
Mb1, u Julki zdaje sie lepiej z nabiałem. To znaczy jadła juz jogurt, ale nie lubi, dosypuje do zabielania zupek mleko mm z Hippa i jest Ok, zadnych biegunek jak po Bebiko było, zjada tez parówki(wiem ze niezdrowe ale uwielbia) a tam jest nieco nabialu i jest Ok, nie ma wysypki na buzi, za to ma znowu na pupci, bo ida kolejne zeby, chociaz ma juz 12 !
Fajnie, ze zaadaptowałaś się w pracy, i że malutka juz przyswaja dobrze nabiał
Jesli chodzi o mieso, to moja ubi ale nie kazde, lepiej jej smakuje miesko z udka niz piersi, woli szynke( eko , bez konserwantow) niz gotowane czy pieczone, dobrze jej idzie jedzenie ryb, szczegolnie łososia.
Zamiast mieska mozna dawac juz czesciej jajka, jesli toleruje, ja daje nadal przepiórcze. Mozna dawac wiecej kasz, zbóż, soi, groszku, brokułów. Zielone warzywa zawierakja duzo żelaza,a strączkowe duzo bialka, ktore zastepuje mięso. takze moze cos z tego spróbujcie Bez miesa mozna spokojnie i zdrowo żyć Ja tez nie przepadam za mięsem. Moze serki bedzie tolerowała.
Ja ze słodyczy to daje tylko biszkopta i ciasteczka Hipp. Nic wiecej, daje duzo owoców, one są słodkie to jej wystarczy, zamiast herbatek daje wode, czasem soki dla dzieci. Nie słodze potraw, kaszek prawie nie jada. Jogurtów typu danonek absolutnie nie daje, nie sa polecane przez pediatrów. lepiej dać naturalny i dodac owoców. A owoce jada wszystkie, jakie są i ladnie toleruje. Zadnych zaparć.
Nadal karmie piersią, głównie w nocy nawet po 5 razy, w dzien juz rzadziej, ale jak nabije guza zaraz chce pierś.
Ropucha trzymam kciuki abys dostała swoja wymarzona prace, taka ktora lubisz i oczywizna dobrze płatną!
Trzymajcie kciuki abym ogarnęła jakos te chrzciny, nie wiem jak sie wyrobie z ta praca do nocy, no musze rady nie ma.
Papa, miłego dnia!
I wszystkim forumowym chłopakom 100 lat i wszelkiej dobroci i miłości !!!:-):-):-)
Dorotko, podaj łapkę, i ja dzisiaj mam doła. Pożarłam się z chłopem, Julka niestety złapała tego wirusa, który panuje wszedzie, połowa rodziny chora, w pracy niemal wszyscy, mnie choroba rozkłada,a jutro juz mam gosci ,a dom w powijakach, wróce o 22.30 do domu, to juz niewiele zrobie, a P....postanowił jutro iść do pracy.
Planuje dzisiaj podciac wlosy i zrobc balejaz, bo ostatnio w czerwcu mnie fryzjer widział, a wypada na chrzest jakos wygladac, czekam na mojego równiez chorego tate, no coz choroby i czasu nie da sie wybrac.
Mb1, u Julki zdaje sie lepiej z nabiałem. To znaczy jadła juz jogurt, ale nie lubi, dosypuje do zabielania zupek mleko mm z Hippa i jest Ok, zadnych biegunek jak po Bebiko było, zjada tez parówki(wiem ze niezdrowe ale uwielbia) a tam jest nieco nabialu i jest Ok, nie ma wysypki na buzi, za to ma znowu na pupci, bo ida kolejne zeby, chociaz ma juz 12 !
Fajnie, ze zaadaptowałaś się w pracy, i że malutka juz przyswaja dobrze nabiał
Jesli chodzi o mieso, to moja ubi ale nie kazde, lepiej jej smakuje miesko z udka niz piersi, woli szynke( eko , bez konserwantow) niz gotowane czy pieczone, dobrze jej idzie jedzenie ryb, szczegolnie łososia.
Zamiast mieska mozna dawac juz czesciej jajka, jesli toleruje, ja daje nadal przepiórcze. Mozna dawac wiecej kasz, zbóż, soi, groszku, brokułów. Zielone warzywa zawierakja duzo żelaza,a strączkowe duzo bialka, ktore zastepuje mięso. takze moze cos z tego spróbujcie Bez miesa mozna spokojnie i zdrowo żyć Ja tez nie przepadam za mięsem. Moze serki bedzie tolerowała.
Ja ze słodyczy to daje tylko biszkopta i ciasteczka Hipp. Nic wiecej, daje duzo owoców, one są słodkie to jej wystarczy, zamiast herbatek daje wode, czasem soki dla dzieci. Nie słodze potraw, kaszek prawie nie jada. Jogurtów typu danonek absolutnie nie daje, nie sa polecane przez pediatrów. lepiej dać naturalny i dodac owoców. A owoce jada wszystkie, jakie są i ladnie toleruje. Zadnych zaparć.
Nadal karmie piersią, głównie w nocy nawet po 5 razy, w dzien juz rzadziej, ale jak nabije guza zaraz chce pierś.
Ropucha trzymam kciuki abys dostała swoja wymarzona prace, taka ktora lubisz i oczywizna dobrze płatną!
Trzymajcie kciuki abym ogarnęła jakos te chrzciny, nie wiem jak sie wyrobie z ta praca do nocy, no musze rady nie ma.
Papa, miłego dnia!
I wszystkim forumowym chłopakom 100 lat i wszelkiej dobroci i miłości !!!:-):-):-)
reklama
gaja zdrówka dla was
Baniu też dziś miałam avanti z moim P. tragedia z tymi chłopami :/ trzymam kciucki żeby chrzciny wyszły po Twojej myśli i żebyś zdążyła wszystko przygotować !
Mi się już dziś humor popsuł mimo pięknej pogody dzwoniłam dziś do urzędu dowiedzieć się jak sprawa naszego mieszkania najpierw usłyszałam że już w przyszłym tyg, się dowiem czy wszystko będzie pozytywnie a za chwilę mi mówi że jednak nie bo jeszcze na jedno pismo czekają ja spać ze szczęścia nie mogę a tu non stop schody pomału przestaję wierzyć że kiedykolwiek się wyprowadzę od teściów i jeszcze ta baba taka nie miła blee cóż będę czekała dalej mam nadzieję że już nie długo wszystko się wyjaśni
Życzę wszystkim słonecznego weekendu spędzonego w gronie najbliższym ja odezwę się w pon. bo jestem odcięta od neta..
Baniu też dziś miałam avanti z moim P. tragedia z tymi chłopami :/ trzymam kciucki żeby chrzciny wyszły po Twojej myśli i żebyś zdążyła wszystko przygotować !
Mi się już dziś humor popsuł mimo pięknej pogody dzwoniłam dziś do urzędu dowiedzieć się jak sprawa naszego mieszkania najpierw usłyszałam że już w przyszłym tyg, się dowiem czy wszystko będzie pozytywnie a za chwilę mi mówi że jednak nie bo jeszcze na jedno pismo czekają ja spać ze szczęścia nie mogę a tu non stop schody pomału przestaję wierzyć że kiedykolwiek się wyprowadzę od teściów i jeszcze ta baba taka nie miła blee cóż będę czekała dalej mam nadzieję że już nie długo wszystko się wyjaśni
Życzę wszystkim słonecznego weekendu spędzonego w gronie najbliższym ja odezwę się w pon. bo jestem odcięta od neta..
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 176
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: