reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Hej dziewczynki

Wiedze, ze wiele z Was dopadły kryzysy w małzenstwie. Wiec ja tez zaliczam sie do Waszego grona:-(. Kłocimy sie codziennie, a jak nie kłocimy to cisza nas otacza. Rozmawiamy tylko na temat Antosia. Z reszta tez nie duzo bo małza całe dnie nie ma, wraca jak mały pije wieczorne mleko. W dodatku jestesmy na etapie remontu piętra u tesciow ( i tu chyba jest ten pies pogrzebany), bo mi sie wcale nie marzy przeprowadzka do nich:no:.


Małgos
wreszcie sie odezwałas:-). I zazdoszczam tych przygotowan do slubu, wyboru sukni... eh ale sie rozmarzyłam. Fajnie, ze Dawidek ładnie Ci rosnie i nie choruje, to najwazniejsze. Pisz. pisz o pustki na wrzesniowkach sie robia

gosiunia zdrowka dla Iguni, oby rana jak najszybciej sie zagoiła. I dziewczynki maja racje, jeszcze przed nami zranione kolana i rozciete wargi, nie uchronimy sie od tego. Mi ostatnio mały wleciał z łozeczka, a byłam w pokoju...na szczescie złapałam go w ostatniej chwili

Magdzik ja tez nie wyrabiam na kregosłup, w nocy ciezko mi sie przekrecic z boku na bok:szok:. Chodzika nie mamy tylko taki skoczek, ale nie wydaje mi sie to takie dobre na stawy małego i w ogole wiec tylko tak do 20 min. dziennie mały w tym skacze. Teraz tylko by wstawał, ale od dłuzszego czasu rozkładam koc na podłodze i sie bawimy. Nudzi mu sie szybko, ale ciagle cos wymyslam, zeby chociaz tak z poł godzinki posiedziec:tak:

gaja zdrowka

alcia witaj. I kciuki juz zacisniete, oczywista:tak:. A co do Filipka to na wszystko przyjdzie pora, jeszcze Ci sie zamarzy zeby posiedził choc chwile w jednym miescu:-D;-)

mb brawa dla Laurki za jej postepy w jedzeniu łyzeczka
 
reklama
eh jaka cudna pogoda spacerowala bym bez konca dzis bylam 3h na spacerku i nogi wlasnie padly :-) dzieki dziewczyny za odpowiedzi bo ja to panikara jestem bo boli mnie w tym miejscu gdzie jest guzek i promieniuje na cala piers najgirsze ze sie dotknac nie moge, piers miekka a ja jak tylko dotkne to juz mnie boli i jak tu masowac masakra
malgos pozazdroscic przygotowan do slubu mily okres w zyciu :tak:
gosiunia jak tam twoja Igunia????
witaj alcia milo ze sie odezwalas ja tez nie bywam teraz na bb zbyt czesto;-)
gaja kuruj sie kochana
kasikN powodzenia w remoncie i oby w relacjach malzenskich sie poprawilo :tak:
gosheek- wazne ze chcecie naprawic swoj zwiazek zycze wam zeby sie wszystko jakos poukladalo ,a i powodzenia w pracach budowlanych:tak::-)
ok mykam odezwe sie moze jutro albo po weekendzie buziaki dla wszystkich
milego weekendu !!!!
 
Ostatnia edycja:
Witam się !!!
Dziewczyny dziękuje bardzo za pocieszenie.
Igunia mam bąble na nodze jak nie wiem. Wczoraj jak pielęgniarka robiła jej opatrunek to było parę małych bąbelków, a jak wieczorem zobaczyłam to aż się przeraziłam. W nocy trochę się z tego sączyło ale chyba tak musi być. Lekarka przepisała nam Argoslfan, więc smarujemy. Jak przestanie się jadzić smarować mamy oxycortem. Ale nie jest bardzo źle. Wczoraj jak usnęła o 15 to obudziła się o 21. Ale o 22 już spala i nocka była taka jak zawsze. Dziś jest mega marudna ale i tak jest dzielna. Chciałaby pełzać ale nie da rady. Przy zmianie opatrunku też jest w miarę grzeczna. Interesuje ją bardzo co mama robi. Do kontroli idziemy w poniedziałek. Chyba że coś mnie zaniepokoi to wybiorę się gdzieś prywatnie.

My też jeszcze możemy pochwalić się pięknym, bezzębnym uśmiechem.

A co do konfliktów małżeński lepiej nie będę się wypowiadać bo dla mnie jest to temat rzeka. Ale zaskoczył mnie J. Gdyby Iga oparzyła się przy nim, ja zrobiłabym mu awanturę że mógł bardziej uważać. A on mnie pocieszał że każdemu może się zdarzyć. A on raczej taki wyrozumiały nie jest. Jak przypomnę sobie jaką mi zrobił awanturę jak przerysowałam samochód ( zresztą mój) to aż mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.
Och te chłopy L
 
Gosiunia - ze zgroza przeczytalam o tej kawie...bo wiem, ze kazdej z nas moze sie cos takiego zdarzyc, choc nie wiem jak uwazamy...zdrowcia i szybkiej poprawy!

Gaju - no leniuszek i spryciarz:)bo sobie na pupce skacze siedzac i atk potrafi przez caly pokoj sie przemiescic!grunt to sposob!ja tez siedze w domu, bo mnie cos niezle rozklada...taka pora roku!

Kasik , Toshi - tez dzieki za przywitanie:)
 
Witam nocną porą..
Witajcie malgoś i alcia!
gosiuunia, życzę szybkiego wygojenia poparzenia Igunii...
Wróciłam z 2 zmiany, troszkę się obrobiłam i zaglądam. Moje dzieciaczki śpią...
Chłopaki jutro jadą z parafii na wycieczkę na skałki za miasto i będę musiała wcześnie rano wstać, więc się za bardzo nie rozpiszę.
Poza tym , to niestety podły nastrój, bo niedawne kłopoty z P. odbiły się echem i przypomniały o sobie. Nic złego teraz nie zrobił, ale niestety pewne czyny mają swoje konsekwencje i teraz niestety zbieramy plony tego, co wydarzyło się wtedy. Wstyd mi tak naprawde napisać co się stało, choć mojej winy w tym nie było (może tylko zbyt pochopna decyzja, ale czasem człowiek nie ma czasu się zastanawiać i podejmuje decyzje takie, jakie na daną chwilę wydają mu się słuszne).
Powiem tylko tyle, że jutro przed pracą mam do wyjaśnienia bardzo poważną sprawę i potrzebuję bardzo Waszych magicznych kciuków, żeby wszystko dobrze się skończyło...
Dobrej i spokojnej nocy...
 
Ostatnia edycja:
Hej:-)
Wreszcie w domku i jak mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej:-D
Szymcio znósł trudy podróży bardzo dzielnie i choc obawiałam się jego reakcji na dużą ilośc nowych osób okazało się, że młody jest niezwykle towarzyski:-D Pomimo tego, że w rezultacie nie kupiliśmy łóżeczka turystycznego, Szymuś usypiał bez problemu o 19. Jedyny minus to to, że smyk przestawił sobię porę ranego wstawania i budzi się o 5.
Moje Słoneczko coraz częściej staje na nóżki i o raczkowaniu chyba nie będzie mowy, bo ewidentnie nie sprawia mu to frajdy (nóżki w kolankach już ma zgięte ale tylko przez chwilę, później kłądzie się na brzuszki i włącza syrenę:-))
Gosiunia Buziaki ogromne dla Iguni. Oby szybciutko rana się zagoiła i by nie pozostawiła żadnych blizn.

Gaju dużo zdrówka dla Ciebie i Maksia. Oby reszta rodziny nie podłapała choróbska.

Do pozostałych odniosę się wieczorem, bo móje szczęście właśnie wstało:-)
Słonecznego radosnego dnia Wam życzę


Angelus kciuki zacisniete!!!!
 
Dziewczyny moje serduszko zrobiło mi nie zły prezent na imieniny (4maj)...zostawilam ja na momencik w łozeczku a kiedy przyszlam to zdebialam....moje dziecie stało sztywno w łozeczku trzymajac sie barierki...no masakra myslalam,ze zemdleje z wrazenia...nastepnego dnia juz tak opanowala ze sprawnie wstaje z kuckow i nawet jedna raczka trzyma sie barierki a druga siega po zabawke...jestem tym bardzo mile zaskoczona a raczkowanie idzie jej mega dobrze...tylko martwi mnie to ze skoro opanowala raczkowanie to pewnie pozniej zacznie chodzic...
 
dziewczyny co dajecie na sniadanie i kolacje maluszkom procz mleczka??


moj od wczoraj sam wstaje w lozeczku i juz tak pewnie nie boi sie super uczucie zobaczyc jak sam wstaje:))
ale jesczce nei raczkuje,pelza do tylu:))
 
reklama
Do góry