reklama
ja jestem...hiiii
No mój młody po pieknym uchachanym dniu teraz budzi sie co chwila z płaczem...hm? jakos niespokojnie spi....moze za bardzo spiacy i zmeczony był bo przebawił jedna drzemke...
Ja spac nie moge bo czuwam a po drugie jak mojego nie ma to jakos czuje sie nieswojo i spac nie moge...
Małgos no prosze juz 5 miesiecy...no i fajnie spedziłas wieczór...zazdroszcze...my bez małego nie wyjdziemy sami...nie mamy go z kim zostawic.
Lilu kochana moge sobie wyobrazic co przechodzisz...współczuje wam...mój mały tez ma azs...najbardziej to mu sie paprze na polikach z boku...bo wszedzie indziej juz mu poznikało po kremie.
No mój młody po pieknym uchachanym dniu teraz budzi sie co chwila z płaczem...hm? jakos niespokojnie spi....moze za bardzo spiacy i zmeczony był bo przebawił jedna drzemke...
Ja spac nie moge bo czuwam a po drugie jak mojego nie ma to jakos czuje sie nieswojo i spac nie moge...
Małgos no prosze juz 5 miesiecy...no i fajnie spedziłas wieczór...zazdroszcze...my bez małego nie wyjdziemy sami...nie mamy go z kim zostawic.
Lilu kochana moge sobie wyobrazic co przechodzisz...współczuje wam...mój mały tez ma azs...najbardziej to mu sie paprze na polikach z boku...bo wszedzie indziej juz mu poznikało po kremie.
Kasiona
Fanka BB :)
nie moge spac cos...jakas rozbita jestem i ogladam wloskiego wielkiego brata, banda kretynow a ogladam heheh :-):-):-)
nic slodkich snow wszystkim
nic slodkich snow wszystkim
witam
ja nockę taka sobie miałam co prawda 3 karmienia ale kurcze o 3 i przed 6 spać nie chciał, na szczęście nie płakał i ja w końcu usnęłam i on też nie wiem kiedy Teraz leży obok mnie i ciumla smoka
A u was też taki mróz? Matko u nas -8 stopni ale na szczęście słonko Tylko czekam aby poniżej -5 spadło to wyjdziemy jak nie to sama wyjdę na zakupy.
ja nockę taka sobie miałam co prawda 3 karmienia ale kurcze o 3 i przed 6 spać nie chciał, na szczęście nie płakał i ja w końcu usnęłam i on też nie wiem kiedy Teraz leży obok mnie i ciumla smoka
A u was też taki mróz? Matko u nas -8 stopni ale na szczęście słonko Tylko czekam aby poniżej -5 spadło to wyjdziemy jak nie to sama wyjdę na zakupy.
wstretnamalpa
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2008
- Postów
- 3 457
ja też ostatnio tylko o tym myslę:-(nie wiem jak to będzie czarno to widzę!! a dzieciaki to chyba wogóle przestaną jeść...... do tego coraz częściej myślę o pracy, jeszcze tylko 4 tygodnie - ja nie wiem jak to wytrzymam Moja mama też nie wiem jak da rady bo u niej ciężko z kręgosłupem i doszło drętwienie dłoni, to jakoś nie widzę aby Maksa nosiła tak jak on sobie tego będzie chciał, nie chcę aby sobie jeszcze bardziej obciążała tą rękę i kręgosłup. Ach mówię wam straszne to jest
Ale cisza, czyzby wszystkie sie walentynkuja?
taaaa porażka!!nawet nie chce mi się gadać..............
teraz mam doła
idę po zakupy bo pustki w domu a szanowny pan nie interesuje się czy dzieci mają co do gęby włożyć
mam ochotę wypowiadać same niecenzuralne słowa więc lepiej nic już nie piszę!!
trzymajcie się babeczki i maluchy!!
Hej dziewuszki!
U nas noc tak sobie- Bartek budził się co 2 godz na jedzenie. Czasami mam wrażenie, że on w nocy dojada to co w dzień nie doje.
Kochane powiedzcie mi jak wasze maluszki reagują na suszarkę i szum wody? Mój Bartek kiedyś się przy tym uspokajał a teraz to do wanienki wody nie mogę nalać bo zaraz panicznego płaczu dostaje. Kąpać się lubi. Tak samo jest gdy chce wysuszyć włosy. Zaraz płacze.
Do tego strasznie mu się zaczęło ulewać. Wypije trochę mleczka i zaraz uleje serkiem :/. nie wiem co robić. To normalne?
Miłego dnia wam życzę.
A i jeszcze jedno. Czy któraś z was używała DEBRIDAT na kupki u maluszków. My mamy ostatnio z tym problem i pani doktor przepisała. Jest to zawiesina i zastanawiam się czy to nie antybiotyk i czy mam dawać to z lekami osłonowymi. Jakoś nic na ten temat nie wspominała.
U nas noc tak sobie- Bartek budził się co 2 godz na jedzenie. Czasami mam wrażenie, że on w nocy dojada to co w dzień nie doje.
Kochane powiedzcie mi jak wasze maluszki reagują na suszarkę i szum wody? Mój Bartek kiedyś się przy tym uspokajał a teraz to do wanienki wody nie mogę nalać bo zaraz panicznego płaczu dostaje. Kąpać się lubi. Tak samo jest gdy chce wysuszyć włosy. Zaraz płacze.
Do tego strasznie mu się zaczęło ulewać. Wypije trochę mleczka i zaraz uleje serkiem :/. nie wiem co robić. To normalne?
Miłego dnia wam życzę.
A i jeszcze jedno. Czy któraś z was używała DEBRIDAT na kupki u maluszków. My mamy ostatnio z tym problem i pani doktor przepisała. Jest to zawiesina i zastanawiam się czy to nie antybiotyk i czy mam dawać to z lekami osłonowymi. Jakoś nic na ten temat nie wspominała.
tosia1
zakochana mama
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2010
- Postów
- 1 155
czesc!Hej dziewuszki!
U nas noc tak sobie- Bartek budził się co 2 godz na jedzenie. Czasami mam wrażenie, że on w nocy dojada to co w dzień nie doje.
Kochane powiedzcie mi jak wasze maluszki reagują na suszarkę i szum wody? Mój Bartek kiedyś się przy tym uspokajał a teraz to do wanienki wody nie mogę nalać bo zaraz panicznego płaczu dostaje. Kąpać się lubi. Tak samo jest gdy chce wysuszyć włosy. Zaraz płacze.
Do tego strasznie mu się zaczęło ulewać. Wypije trochę mleczka i zaraz uleje serkiem :/. nie wiem co robić. To normalne?
Miłego dnia wam życzę.
A i jeszcze jedno. Czy któraś z was używała DEBRIDAT na kupki u maluszków. My mamy ostatnio z tym problem i pani doktor przepisała. Jest to zawiesina i zastanawiam się czy to nie antybiotyk i czy mam dawać to z lekami osłonowymi. Jakoś nic na ten temat nie wspominała.
luzik, to nie antybiotyk... my mieliśmy jak Mała była malutka.. super działa... poprawia prace jelit i pomaga na ulewanie, wiec bedziesz miała dwa w jednym
miłego dnia
witam się i ja
jakoś weny na pisanie nie ma ale podczytuję was u nas też ostatnie dni jakieś ciężkie mały płaczliwy się zrobił nawet noszenie nie pomaga podejrzewam zęby bo ma dziąsła spuchnięte i jak posmaruję maścią albo pomasuje to jakoś lepiej me dziecie się zachowuje zauważyłam że ma problem z brzuszkiem jak dajemy kaszkę na noc więc odstawiamy i przesypia 3 godz. zmieniamy chyba mleko na babydream małemu smakuje nie ulewa zobaczymy jak będzie z kupką bo dajemy od wczoraj ale w nocy ładnie spał brzuszek go nie bolał i wypija mi więcej niż hippa w dzień jak większość z was mamy problem z karmieniem mleczkiem. A co do Walentynek eh niby prezent dostałam ale dzień wcześniej się poklociliśmy i gdyby nie Walentynki to pewnie bysmy nie gadali ze sobą więc prezent wymuszony bo nie wypada....
mały śpi zaraz się ubieramy i jedziemy po siostrę do Żywca bo chora w internacie siedzi... pierwsza wycieczka Wiktora taka dłuższa samochodem zobaczymy jak ją zniesie.. jutro wizyta u gin. idę po tabletki nie chce juz zastrzyku bo się boję że znopwu powrócą bóle głowy które miałam przed ciążą...
jeszcze wizyta u neurologa mnie czeka 3 marca bo w nocy jak się kładę boli mnie głowa w jednym miejscu jak bym guza miała masakra jakaś....
któraś też używa mleczka babydream powiedz mi moja droga jaką macie kupkę po tym mleczku ponieważ nie wiem czego się spodziewać bo tam więcej żelaza niż w hipie a wcześniej jak nana dawaliśmy wgl. kupki nie szło zrobić:-(
Jeżeli chodzi o powrót do pracy to mnie chyba czeka już 1 marca zobacze na jakich warunkach bo firma zmieniłą właściciela i posypała się spółka, jeżeli będzie kiepsko zostaje w domu i otwieram coś swojego ;-)
Małpko rozumiem cię u nas podobnie do lodówki zagląda ale żeby coś kupić to się nie kwapi .... chyba że pogonię
Gaja u nas o 7 rano było -10 podobno w ciągu dnia ma być -2
Magi ja lubię jak Ł na nocki chodzi i sama z bobasem zostaje mam więcej łóżka dla siebie i mały czasem ze mną śpi, jestem jakaś spokojniejsza bo tak to mnie wqrza że ja wstaje w nocy a hrabia śpi w najlepsze do 10 i nic go nie rusza...wieczorem sobie sprzatam i rano mam fajnie czysto a jak zostaje w domu to wszedzie papierki ciuchy szklanki i ogólnie burdel na kółkach bo ciężko powynosić...
jakoś weny na pisanie nie ma ale podczytuję was u nas też ostatnie dni jakieś ciężkie mały płaczliwy się zrobił nawet noszenie nie pomaga podejrzewam zęby bo ma dziąsła spuchnięte i jak posmaruję maścią albo pomasuje to jakoś lepiej me dziecie się zachowuje zauważyłam że ma problem z brzuszkiem jak dajemy kaszkę na noc więc odstawiamy i przesypia 3 godz. zmieniamy chyba mleko na babydream małemu smakuje nie ulewa zobaczymy jak będzie z kupką bo dajemy od wczoraj ale w nocy ładnie spał brzuszek go nie bolał i wypija mi więcej niż hippa w dzień jak większość z was mamy problem z karmieniem mleczkiem. A co do Walentynek eh niby prezent dostałam ale dzień wcześniej się poklociliśmy i gdyby nie Walentynki to pewnie bysmy nie gadali ze sobą więc prezent wymuszony bo nie wypada....
mały śpi zaraz się ubieramy i jedziemy po siostrę do Żywca bo chora w internacie siedzi... pierwsza wycieczka Wiktora taka dłuższa samochodem zobaczymy jak ją zniesie.. jutro wizyta u gin. idę po tabletki nie chce juz zastrzyku bo się boję że znopwu powrócą bóle głowy które miałam przed ciążą...
jeszcze wizyta u neurologa mnie czeka 3 marca bo w nocy jak się kładę boli mnie głowa w jednym miejscu jak bym guza miała masakra jakaś....
któraś też używa mleczka babydream powiedz mi moja droga jaką macie kupkę po tym mleczku ponieważ nie wiem czego się spodziewać bo tam więcej żelaza niż w hipie a wcześniej jak nana dawaliśmy wgl. kupki nie szło zrobić:-(
Jeżeli chodzi o powrót do pracy to mnie chyba czeka już 1 marca zobacze na jakich warunkach bo firma zmieniłą właściciela i posypała się spółka, jeżeli będzie kiepsko zostaje w domu i otwieram coś swojego ;-)
Małpko rozumiem cię u nas podobnie do lodówki zagląda ale żeby coś kupić to się nie kwapi .... chyba że pogonię
Gaja u nas o 7 rano było -10 podobno w ciągu dnia ma być -2
Magi ja lubię jak Ł na nocki chodzi i sama z bobasem zostaje mam więcej łóżka dla siebie i mały czasem ze mną śpi, jestem jakaś spokojniejsza bo tak to mnie wqrza że ja wstaje w nocy a hrabia śpi w najlepsze do 10 i nic go nie rusza...wieczorem sobie sprzatam i rano mam fajnie czysto a jak zostaje w domu to wszedzie papierki ciuchy szklanki i ogólnie burdel na kółkach bo ciężko powynosić...
reklama
Hausfrau
Fanka BB :)
Hejka!
Ale mnie dzisiaj słabizna dopadła. Dosłownie nie mam siły na nic, ciało mnie boli, kawa nie pomogła, herbata też nie. Chciałam skoczyć do IKEI ale nie dam rady wózka do auta spakować... ani na spacer z Małym nie mam siły iść...
Wczoraj Małż chciał jakoś powalentynkować i przywiózł nam kolację i wino z knajpki ale jakoś nie umiałam złapać nastroju
Ale mnie dzisiaj słabizna dopadła. Dosłownie nie mam siły na nic, ciało mnie boli, kawa nie pomogła, herbata też nie. Chciałam skoczyć do IKEI ale nie dam rady wózka do auta spakować... ani na spacer z Małym nie mam siły iść...
Wczoraj Małż chciał jakoś powalentynkować i przywiózł nam kolację i wino z knajpki ale jakoś nie umiałam złapać nastroju
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 160
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: