Gaja jesteś cudowną mamą jeszcze przy trójcę brzdąców ja ciebie naprawdę podziwiam bo moje dziecko to anioł ale czasami sama przy nim wysiadam, a Maks naprawdę potrafi dać w kość więc naprawdę wielki szacun za wytrwałość !!!
Agata współczuję że nie udało się załatwić indywidualnego toku studiów wszystko pod górkę człowiekowi robią:/ ja na szczęście jestem zaocznie, ale jak bym poszła na dzienne to również nie mogłabym sobie pozwolić na przerwę w nauce bo wzięłam kredyt studencki i czy chce czy nie muszę je jakoś teraz ukończyć
Asiek dołączam do Ciebie bo dziś jakoś dobrze mi spało mimo że spałam na jednym łóżku z 6 letnim bratem rozłożonym w poprzek łóżka i z drugiej strony z Kacprem który zajmuję więcej miejsca niż jego tata!!
Agusska ja też tak mam zgadzam się na wszystko a potem dochodzę do wniosku że to mi w ogóle nie potrzebne
Pandorko myślę że nie ma się czym martwić na zapas tym bardziej jak lekarze nie widzą nic niepokojącego mały już nie długo zacznie się więcej ruszać to i spali troszkę ;-) chociaż przyznam się że czasami mam wrażenie że przez to że Kacper jest taki fafuśny to ciężej jest mu się przekręcać itd. no ale cóż przecież głodzić go nie mogę ;-)
Tosia mam to samo z moją mamą mogę go zostawić ale do teściowej nie mam zbytnio zaufania pod tym względem i najdłużej zostawiłam go jak poszłam na zakupy do sklepu koło domu, zresztą ostatnio robię coś w kuchni i słyszę jak teść mówi do małego że już nie długo zamiast mleka będzie browary łoił niby w żartach ale jak bym zobaczyła taką sytuację to bym chyba pozabijała... już się nie mogę doczekać własnego mieszkanka ;-)
Beniu tobie to dobrze mnie dopiero sesja się zaczyna za tydzień :-( a stracha mam że hej...
no a u nas okazało się że te krostki na buzi to nie stan zapalany od śliny a alergia na mleko jak na razie dostaliśmy wapno w syropie i zmianę mleka na HA jeszcze w poniedziałek się z nim przejdę do innego lekarza bo tej pani doktor niestety nie darze zbyt wielkim zaufaniem ale przyznam szczerze że mam już dosyć biegania po lekarzach już same te rehabilitację są męczące (dobrze że mam blisko) a non stop coś nowego dochodzi
Lecę coś zjem bo ostatnio jakoś brak mi czasu na jedzenie wczoraj jechałam na jednej kanapce a wieczorem myślałam że padnę :/
Agata współczuję że nie udało się załatwić indywidualnego toku studiów wszystko pod górkę człowiekowi robią:/ ja na szczęście jestem zaocznie, ale jak bym poszła na dzienne to również nie mogłabym sobie pozwolić na przerwę w nauce bo wzięłam kredyt studencki i czy chce czy nie muszę je jakoś teraz ukończyć
Idealnie to ujęłaś !!;-) szczególnie podoba mi się stwierdzenie o drugim dziecku no ale coż taka prawda przynajmniej w większości przypadkówHejka!
Macierzyństwo ma naturalnie więcej uroków niż wad ale to nie znaczy, że te wady nie dają nam strasznie w kość. Dzieci oczywiście nic za to nie mogą bo mają naturalne potrzeby i nie rozumieją, że dorośli (czytaj: mamy) oprócz nich muszą jeszcze zajmować się Małżami (czytaj: najczęściej drugie dziecko w domu), gotowaniem, praniem, prasowaniem, sprzątaniem, myśleniem czy domu jest wystarczająco zapasów, czy dziecko ma się w co ubrać i tak dalej i tak dalej. A potem się ktoś dziwi jak matka ma dosyć kiedy dziecko wciąż nie daje jej spać.
Ale będzie lepiej - kiedyś na pewno. W końcu nasze Maluchy będą przesypiać noc!!!
Asiek dołączam do Ciebie bo dziś jakoś dobrze mi spało mimo że spałam na jednym łóżku z 6 letnim bratem rozłożonym w poprzek łóżka i z drugiej strony z Kacprem który zajmuję więcej miejsca niż jego tata!!
Agusska ja też tak mam zgadzam się na wszystko a potem dochodzę do wniosku że to mi w ogóle nie potrzebne
Pandorko myślę że nie ma się czym martwić na zapas tym bardziej jak lekarze nie widzą nic niepokojącego mały już nie długo zacznie się więcej ruszać to i spali troszkę ;-) chociaż przyznam się że czasami mam wrażenie że przez to że Kacper jest taki fafuśny to ciężej jest mu się przekręcać itd. no ale cóż przecież głodzić go nie mogę ;-)
Tosia mam to samo z moją mamą mogę go zostawić ale do teściowej nie mam zbytnio zaufania pod tym względem i najdłużej zostawiłam go jak poszłam na zakupy do sklepu koło domu, zresztą ostatnio robię coś w kuchni i słyszę jak teść mówi do małego że już nie długo zamiast mleka będzie browary łoił niby w żartach ale jak bym zobaczyła taką sytuację to bym chyba pozabijała... już się nie mogę doczekać własnego mieszkanka ;-)
Beniu tobie to dobrze mnie dopiero sesja się zaczyna za tydzień :-( a stracha mam że hej...
no a u nas okazało się że te krostki na buzi to nie stan zapalany od śliny a alergia na mleko jak na razie dostaliśmy wapno w syropie i zmianę mleka na HA jeszcze w poniedziałek się z nim przejdę do innego lekarza bo tej pani doktor niestety nie darze zbyt wielkim zaufaniem ale przyznam szczerze że mam już dosyć biegania po lekarzach już same te rehabilitację są męczące (dobrze że mam blisko) a non stop coś nowego dochodzi
Lecę coś zjem bo ostatnio jakoś brak mi czasu na jedzenie wczoraj jechałam na jednej kanapce a wieczorem myślałam że padnę :/