reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

Witam wszystkich:)
Troszke mnie tu nie bylo ale mialam zwariowane dwa tygodnie. W zeszlym tygodniu praktycznie nie mialam netu bo przekroczylismy limit i strona sie otwierala 10 minut a ja nie mam cierpliwosci do takich rzeczy. No i w zeszly czwartek wieczorem wyruszylismy do Bialegostoku. Bylam cala zestresowana bo to byl akurat czas tych sniezyc i wogole ale jakos sie udalo. Jechalismy 10 godzin. Wyjechalismy o 20 a dojechalismy na 6 rano w piatek. Po drodze stalismy godzine w kjorku o 1 w nocy wiec sie straznie denerwowalam. Na szczescie Maja cala droge przespala tylko o 24 ja zbudzilam na karmienie bo gdyby nie to to by chyba wogole jesc nie chciala ;/. Caly piatwek prawie odsypialismy. Sobote i niedziele spedzilam z bratem bo akurat byl u rodzicow ze swoja roczna corcia:). A rzadko sie widujemy bo on mieszka w Londynie.
W niedziele moj M pojechal do domu do Bielska spowrotemn a ja z mala zostalam u rodzicow. I caly poniedzialek wtorek i srode praktycznie latalam po slepach albo sama albo z mama i mala :). No ale wkoncu kupilam sobie plaszczyk i buty na zime i cos na chrzciny do ubrania dla siebie i malej. Czas u mamy tak szybko leci ze hej... Od dzis rozpoczynam spotkania ze znajomymi bo musze sie wkoncu dzidzia pochwalic :). A mama moja ma wkoncu czas z wnusia bo nie widziala jej juz trzy miesiace. Strasznie sie ciesze ze bede tu caly grudzien.
A teraz sprobuje was nadrobic choc nie wiem czy to jest mozliwe tyle naskrobalyscie:)
Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek i milego dnia.
 
reklama
malgos, my chyba musimy niedaleko siebie mieszkac bo nas tez ostro przysypało od wczoraj:-):-)teraz wieje,że nosa z domu nie wychylę.

sama jestem ciekawa ile waży mój bąbel, ostatno,i 3 tyg. temu ważona była na szczepieniu-4500g.spróbuję z wagą łazienkową ale już czuję że pyzucha zniej będzie, bo ja sama nie z tych o ddrobnej budowie ciała:wściekła/y::no:. pozrawiam zimowo
 
dzien dobry

Beniaminka
bede robiła jak mowisz z tym podnoszeniem za raczki. Ale tez mi sie wydaje ze jeszcze troszke czasu mamy. Mojej siostry cora ma prawie 7 m-cy i jeszcze sama nie siedzi. Na boki tez nie chce jej sie za bardzo obracac. Byli u neurologa, ale wsio ok, widocznie z niej leniuszek. Jak bedziemy u pediatry to najwyzej podpytam. Chociaz oni nie zawsze wszystko zauwaza, tak mi sie bynajmniej wydaje.
Co do zakupow to ja do tej pory tez tylko spozwcze, niestety. Tylko mam o tyle dobrze, ze moje siostrzyczki pracuja w branzy odziezowej i po ciuchy nigdzie jezdzic nie musze. One mi przynosza i to po cenach hurtowych:-).
Twoja Julcia to rzeczywiscie nocny marek. U nas tez wczoraj Antos mało spal, ale chyba dzisiaj nadrabia, bo juz dzrzemie trzeci raz. A zasypia na noc najpozniej około 21.30.

Akderk
super:happy2::happy2::happy2:ze wyniki ok.

Justna
ja tez sie boje szczepien jak nie wiem co.
Ale dobrze, ze juz u Was wszystko powoli wraca do normy

Agnieszka75
duzo zdrowka dla Antosi. I super, ze Ci tak ładnie na wadze przybiera. I teraz to mamy co dzwigac:tak::-)

Gosheek udanego pobytu w rodzinnych stronach, Nie ma to jak u mamy, co nie?

Paulka, skrzacik u mnie w przeciwienstwie do Was mama wprost uwielbia Antosia, z reszta pozostała dwojke siostry rowniez. I dzieciaki tez ja uwielbiaja. Nawet Antos choc jest jeszcze malutki to jak ja zobaczy to od razu sie usmiecha.
 
Ale u mnie śniegu napadało , normalnie zaspa pod blokiem- nie omieszkam podejść do pani i pana odpowiedzialnych za odgarnianie śniegu , bo przez tę hałdę nie mogłam przejechać bo cwaniaki wąską ścieżkę tylko wydeptali:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:a mój wózek opcji latania nie posiada.:cool:Nic jakoś obejchałam blok naokoło , ale i tak wkurza miałam:wściekła/y:. Ogólnie na sniegu moja 3-kołówka dobrze się dziś sparawdziła bo bałam się, że za lekka na takie wyboje, ale jest ok i dzięki bogu za możliwość obrotowego przedniego koła. A jak wy dziewczyny jesteście zadowolone ze swoich wózków, szczególnie w taką zimę???
W garze mi się gotuje kurak na pasztet , dziecię zasypia po spacerze a ja mogę wreszcie się czymś zająć. Na mikołaja dostałam od teściowej dwa pudełka czekoladek marcepanowych już połowę jednego zeżarłam - jak tak pójdzie to bokiem bedę w drzwiach przechodzić :szok::szok::-D:-D:-D swoja drogą juz wcześniej wszystkim sugerowałam, że do prezentów chcemy z B. nie słodycze a dobre herbatki. Ludzka podłośc nie ma granic:-):-):-):-)
 
hej! Laski, jak usypiacie Wasze dzieciaczki w dzień? lulacie, wozicie czy po prostu odkładacie do łóżeczka?

ja niestety lulam w bujaczku... mój misiek tak się do tego przyzwyczaił że bez tego to nie uśnie :-( ale muszę go przyzwyczaić do zasypiania w łóżeczku tylko jakoś nie mogę się przełamać
 
ja niestety lulam w bujaczku... mój misiek tak się do tego przyzwyczaił że bez tego to nie uśnie :-( ale muszę go przyzwyczaić do zasypiania w łóżeczku tylko jakoś nie mogę się przełamać

ja własnie pytam, bo tak Małą nauczyłam, że w dzień musze ja ululac na rekach (na szczesciie na siedzaco, nie musze chodzic) i oststnio nawet mi sie udaje ja odkładac do łózeczka..ale spi krótko...na noc natomiast odkładam i śpi.. dzień jest cięezki
 
Julka zasypia przy cycu, wtedy ja chwile jeszcze trzymam, zeby prysnela lepiej i odkladam na poduszke , ktora zawsze dla niej ley na sofie w salonie. Wlasnie uciela dluzsza drzemke, nareszcie :-)Nie lulam i nie huśtam, a wieczorem tez ta poducha lub odrazu kolyska- ale zasypia nawet 3 h :szok:

Akderk- super wiesci :-D
 
reklama
Julka zasypia przy cycu, wtedy ja chwile jeszcze trzymam, zeby prysnela lepiej i odkladam na poduszke , ktora zawsze dla niej ley na sofie w salonie. Wlasnie uciela dluzsza drzemke, nareszcie :-)Nie lulam i nie huśtam, a wieczorem tez ta poducha lub odrazu kolyska- ale zasypia nawet 3 h :szok:

Akderk- super wiesci :-D
moja na noc zasypia w 5 minut... ale w dzien lulam 20 a sp 15-cie
no i też czasem przy cycu zasypia i robię tak jak Ty Beniaminko kochana.. o syrena....
 
Do góry