Guusia leniem to Ty napewno nie jesteś właśnie karmieniem cyckiem jest wygodą bez mycia butelek bez wyparzania Ty musisz zawsze pamiętać żeby woda była przygotowana i mleka nie zabrakło no i jeszcze aspek finansowy :/ ale pamiętajmy zyjemy dla siebie nie dla innych na pokaz więc nie ma co sie przejmować )
reklama
Witajcie:-)
U nas nocka ok:-) Pobódka o 2, 5 i od 8 na nogach. Jesteśmy wyspani i zadowoleni:-)
Gaju chylę czoła bo naprawdę jestes nie do zdarcia Podziwiam za ogromne pokłady cierpliwości ja pewnie w Twojej sytuacji bym oszalała z nerwów:-( Pamietam jak jeszcze nie tak dawno Szymek dawał mi ostro do wiwatu i wówczas wyłam razem z nim. Aż wstyd sie przyznac ale byłam na niego zła i pomyślałam sobie nawet po co mi to wszystko:-( Na szczęście mogłam się wypłakac mężowi, mamie i powiedziec co mi leży na wątrobie. Uważałam się za koszmarną mamę i żonę bo ciężko mi było zajmowac się małym i jeszcze ogarnąc wszystko. Uważałam że wszystko muszę robic sama kosztem snu i dobrego humoru. Teraz już jest ok i wiem że jak nie uda się odkurzyc mieszkania to nie ma tragedii Teraz najważniejszy jest mój skarb i to by był szczęśliwy:-)
Guusiu ja podaję raz dziennie 1ml i po kilku minutach podaję herbatkę bo mój mały głodomor jak poczuje smak toffi to później płacze że chce więcej i muszę go troszkę oszukiwac
Za pierwszym razem też byliśmy cali umorusani łącznie z moją bluzką
Szymek w dzień troszkę poleży w leżaczku, troszkę na kocyku i macie edukacyjnej ale większoś dnia to jednak ręce. Uwielbia też leżec tyłeczkiem na mojej nodze a pleckami na moim brzuchu (ja ruszam wówczas nogą a on jest wniebowzięty)
Muszę jednak cos wymyśli by przekonac go by więcej leżał na kocu bo powoli odpadają mi ręce od noszenia tego mojego 6 kilowego woreczka z cukrem
Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała Tosia. To tylko nasza decyzja kiedy przestajemy cycolic a ta nagonka jest naprawdę straszna. Pamiętam jak w szpitalu współczułam dziewczynie z mojej sali bo świadomie postanowiła karmic butlą a położne i lekarze patrzyli na nie jak na wyrodną matkę. Sama też miałam przykry incydent w szpitalu. Byłam po cesarce, po 8 godzinach wstałam i przenieśli mnie na sale ale mojego maluszka nie było ze mną więc cały czas pytałam kiedy mi go przyniosą. Obiecywali że pod wieczór powinniśmy by już razem. Niestety jak do 23 się niedoczekałam to poszłam taka obolała do sali gdzie przebywały maluchy i znalazłam to moje cudo podłączone pod aparature mierzącą tętno:-( Myszak płakał a ja pielęgniarka która była na sali powiedziała bym go nakarmiła więc ja jak zobaczyłam obok niego butelkę to mu ją podałam a ta baba do mnie z gębą że co to ze mnie za matka!! Że powinnam karmic piersią bo to najlepsze dla dziecka!!! Poczułam się wówczas jakby dała mi w twarz tym bardziej że ja chciałam karmic piersią.
Dziewczyny to jest nasza decyzja i nie dajmy się nikomu zastraszac!!!!
U nas nocka ok:-) Pobódka o 2, 5 i od 8 na nogach. Jesteśmy wyspani i zadowoleni:-)
Gaju chylę czoła bo naprawdę jestes nie do zdarcia Podziwiam za ogromne pokłady cierpliwości ja pewnie w Twojej sytuacji bym oszalała z nerwów:-( Pamietam jak jeszcze nie tak dawno Szymek dawał mi ostro do wiwatu i wówczas wyłam razem z nim. Aż wstyd sie przyznac ale byłam na niego zła i pomyślałam sobie nawet po co mi to wszystko:-( Na szczęście mogłam się wypłakac mężowi, mamie i powiedziec co mi leży na wątrobie. Uważałam się za koszmarną mamę i żonę bo ciężko mi było zajmowac się małym i jeszcze ogarnąc wszystko. Uważałam że wszystko muszę robic sama kosztem snu i dobrego humoru. Teraz już jest ok i wiem że jak nie uda się odkurzyc mieszkania to nie ma tragedii Teraz najważniejszy jest mój skarb i to by był szczęśliwy:-)
hej kochane
ale mały dał nam w nocy popalic, koncertował tak ze szok, i od rana marudny.
mamusie które podaja zelaza, ja mam podawac 1 godzine po jedzeniu 1,5 ml dwa razy diennie, a wy jak dawkujecie, i jeszcze jedno, czy mogę zaraz po żelazu podac herbatke? podałam dziś ten syrop pierwszy raz i Olaf + całe ubranko + kocyk sa brązowe hehe ale smak ma dobry
ja jeszcze tez nie mam okresu, jutro ide do gina, a dzis rano wymiotowałam po sniadaniu;/
Guusiu ja podaję raz dziennie 1ml i po kilku minutach podaję herbatkę bo mój mały głodomor jak poczuje smak toffi to później płacze że chce więcej i muszę go troszkę oszukiwac
Za pierwszym razem też byliśmy cali umorusani łącznie z moją bluzką
Witam! Kasik, ufffff... no, juz juz jest fajnie:-)
u nas noc bajka.. 21.30 dobranoc, pobudka 5-ta , oproznienie obolałego cycka po tak długim spaniu i wstałysmy o 8.30
dziewczyny, gdzie wasze dzieci spedzaja wiekszosc dnia? bo moja na łózku i nie wiem czy to dobrze... chyba nie.. nocki sa super.. bez usypianie, po jedzeniu odkladałam Ją do łózeczka i sama zasypia.. ale w dzień... cyc, zabawa i zero snu...
Asiek, dzięki zas linka... ja Go strasznie lubię :-) i korzystam.. ale z całym szacunkiem.. ogladałam jak zakłada pajaca.. może ja jestem jakas nierozgarnieta i źle robię.. ale sie chłopina namęczył.. nie prościej położyć Dziecko na pajacu i włożyć rękawki?
dobrego dnia
Szymek w dzień troszkę poleży w leżaczku, troszkę na kocyku i macie edukacyjnej ale większoś dnia to jednak ręce. Uwielbia też leżec tyłeczkiem na mojej nodze a pleckami na moim brzuchu (ja ruszam wówczas nogą a on jest wniebowzięty)
Muszę jednak cos wymyśli by przekonac go by więcej leżał na kocu bo powoli odpadają mi ręce od noszenia tego mojego 6 kilowego woreczka z cukrem
Asiek, uważam, ze bardzo dobre podejście :-) bo Ty mądra kobita jesteś :-) ja nie chciałam cycolić przed urodzinkami Małej, potem chciałam a było cholernie ciężko, ale dałam radę, teraz jest good choć cały dzień... i mnie to cieszy... nie wiem jak długo... planuję 4, 6 miesięcy, więc to duża tolerancja... oj co ja się osłuchałam... Moje rozwiązanie, zeby ułatwić sobie życie to butla na noc.. to już rytuał i wiem, ze Mała po niej zasnie w pięc minut bez lulania, śpiewania itp.. o tym też się osłuchałam.. ale to taki kompromis.. ja jestem zadowolona a Mała wyspana.. :-) no i ja tez :-)
Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała Tosia. To tylko nasza decyzja kiedy przestajemy cycolic a ta nagonka jest naprawdę straszna. Pamiętam jak w szpitalu współczułam dziewczynie z mojej sali bo świadomie postanowiła karmic butlą a położne i lekarze patrzyli na nie jak na wyrodną matkę. Sama też miałam przykry incydent w szpitalu. Byłam po cesarce, po 8 godzinach wstałam i przenieśli mnie na sale ale mojego maluszka nie było ze mną więc cały czas pytałam kiedy mi go przyniosą. Obiecywali że pod wieczór powinniśmy by już razem. Niestety jak do 23 się niedoczekałam to poszłam taka obolała do sali gdzie przebywały maluchy i znalazłam to moje cudo podłączone pod aparature mierzącą tętno:-( Myszak płakał a ja pielęgniarka która była na sali powiedziała bym go nakarmiła więc ja jak zobaczyłam obok niego butelkę to mu ją podałam a ta baba do mnie z gębą że co to ze mnie za matka!! Że powinnam karmic piersią bo to najlepsze dla dziecka!!! Poczułam się wówczas jakby dała mi w twarz tym bardziej że ja chciałam karmic piersią.
Dziewczyny to jest nasza decyzja i nie dajmy się nikomu zastraszac!!!!
Anja78
matka superstar
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2007
- Postów
- 2 791
Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała Tosia. To tylko nasza decyzja kiedy przestajemy cycolic a ta nagonka jest naprawdę straszna. Pamiętam jak w szpitalu współczułam dziewczynie z mojej sali bo świadomie postanowiła karmic butlą a położne i lekarze patrzyli na nie jak na wyrodną matkę. Sama też miałam przykry incydent w szpitalu. Byłam po cesarce, po 8 godzinach wstałam i przenieśli mnie na sale ale mojego maluszka nie było ze mną więc cały czas pytałam kiedy mi go przyniosą. Obiecywali że pod wieczór powinniśmy by już razem. Niestety jak do 23 się niedoczekałam to poszłam taka obolała do sali gdzie przebywały maluchy i znalazłam to moje cudo podłączone pod aparature mierzącą tętno:-( Myszak płakał a ja pielęgniarka która była na sali powiedziała bym go nakarmiła więc ja jak zobaczyłam obok niego butelkę to mu ją podałam a ta baba do mnie z gębą że co to ze mnie za matka!! Że powinnam karmic piersią bo to najlepsze dla dziecka!!! Poczułam się wówczas jakby dała mi w twarz tym bardziej że ja chciałam karmic piersią.
Dziewczyny to jest nasza decyzja i nie dajmy się nikomu zastraszac!!!!
skomentuje to tak.KOBIETY- KOBIETOM ZGOTOWALY TEN LOS
jezeli chodzi o ta nagonke to porazka, tak samo jak Asi,moja starsza corka jest butlowa,Gabi karmie bo mam mleko(nie dalam sie i karmilam dokarmiajac)
teraz daje mi to duza radosc;-)a milosc do dziecka,poswiecenie,radosc,smutki - jest ta sama;-);-);-)
odpornosc mojego dziecka butlowego-super.wydaje mi sie,ze niebo lepsza od znjaomych cyckolinow
matki nie dziela sie na karmiace piersia i butla,tylko na te co sa szczesliwe i te co placza
Ostatnia edycja:
KAROLINA84
Fanka BB :)
hej kochane
ale mały dał nam w nocy popalic, koncertował tak ze szok, i od rana marudny.
mamusie które podaja zelaza, ja mam podawac 1 godzine po jedzeniu 1,5 ml dwa razy diennie, a wy jak dawkujecie, i jeszcze jedno, czy mogę zaraz po żelazu podac herbatke? podałam dziś ten syrop pierwszy raz i Olaf + całe ubranko + kocyk sa brązowe hehe ale smak ma dobry
ja jeszcze tez nie mam okresu, jutro ide do gina, a dzis rano wymiotowałam po sniadaniu;/
gaja, powiem ci szczerze ze ja ciebie strasznie podziwiam, piszę ci to teraz bo naprawde nie wiem jak ty dajesz rade, nie dośc ze 2 starszaków to jeszcze maluszek, i ty dajesz rade, współczuje ci tego nocnego karmienia, wiesz kochana ja bym najzwyczajniej w nocy podawała butlę, i ty bys była wyspana i Maks i moze w dzień by tak nie marudził, wiem co to znaczy marudzące non stop dziecko przerabiałam to, najpierw jak karmilam piersią, bo też wisiał non stop na niej, później tez marudził ale mniej niz wcześniej, teraz troche mu przeszło. współczuje ci bo napewno jesteś zmęczona, niewyspana i wogóle, i myslę że jakbyś podawała w nocy butlę, laktacja by sie nie zatrzymała przecież tylko zmniejszyła o te 2 nocne posiłki, wiem wiem ze mleko matki jest naj naj, ale jakim kosztem? pewnie na mnie najedziecie i powiecie że przeciez to się zmieni ze się unormuje, ale jak widac niekoniecznie chyba.
no nic, i tak kazdy ma swój rozum i zrobi jak uważa, napisałam tak jak ja bym zrobiła po prostu bo ja pewnie juz bym się nerwicy nabawiła jakbym miała tyle wstawac, a tobie Gaju zyczę powodzenia i cierpliwosci
ja osobiście też bym tak postąpiła
moja Julka na sofie w pokoju goscinnym i w leżaczkuWitam! Kasik, ufffff... no, juz juz jest fajnie:-)
u nas noc bajka.. 21.30 dobranoc, pobudka 5-ta , oproznienie obolałego cycka po tak długim spaniu i wstałysmy o 8.30
dziewczyny, gdzie wasze dzieci spedzaja wiekszosc dnia? bo moja na łózku i nie wiem czy to dobrze... chyba nie.. nocki sa super.. bez usypianie, po jedzeniu odkladałam Ją do łózeczka i sama zasypia.. ale w dzień... cyc, zabawa i zero snu...
Asiek, dzięki zas linka... ja Go strasznie lubię :-) i korzystam.. ale z całym szacunkiem.. ogladałam jak zakłada pajaca.. może ja jestem jakas nierozgarnieta i źle robię.. ale sie chłopina namęczył.. nie prościej położyć Dziecko na pajacu i włożyć rękawki?
dobrego dnia
A tak przedewszystkim to dzień dobry
u nas nocka piękna zasneła o 21 karmienie o 5.50 i ostatecznie wstałyśmy o 8.30
moja kruszynka zmieniła sie nie do poznania,już nie śpi tak jak zawsze w ciągu dnia stała sie bardzo marudna nic jej nie pasuje,płacze dość często,dodam ze brzuszek miękki,kupki robione na bierząco wiec sie wiem co sie z nią stało,najlepiej by było jakby cały dzień ktoś ją nosił a najlepiej mamusia
dzisiaj "Andzia miała wychodne" zostawiłam małą z teściami i pojechałam do miasta chciałam sobie kupić jakiś kostium na chrzciny ale kompletnie nic nie ma ale za to poszłam sobie na solarium co prawda tak nic nie widac ale świadomośc tego ze byłam poprawiła mi nastrój,byłam też zamówic kwiaty bo jutro na 10 jedziemy na pogrzeb cioci
calineczka27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2009
- Postów
- 669
Witam
Ja też od jakiegoś czasu jestem tylko na butli
Przestałam karmić jak mały był w szpitalu
Od dawna był dokarmiany a w szpitalu był stres nerwy (nie jadłam przez to) i po prostu podjęłam decyzję -przechodzę na butlę
Karmić karmiłam a że krótko? widac wystarczy bo Misiek nawet nie patrzy na cyca tzn nie szuka a jak widzi butelke to sie trzęsie:-)Nagonka na karmienie piersią wprowadza wiele kobiet niepotrzebnie w stres depresję itp. krótko miałam wątpliwości a teraz juz nie mam
U nas karmienie dzisiaj o2 i 5 i spanie takie lekkie ledwo dociągnął do 7
w ogóle ja po pierwszej pobudce juz spac nie mogę tzn chce mi sie ale nie moge zasnac
Ja też od jakiegoś czasu jestem tylko na butli
Przestałam karmić jak mały był w szpitalu
Od dawna był dokarmiany a w szpitalu był stres nerwy (nie jadłam przez to) i po prostu podjęłam decyzję -przechodzę na butlę
Karmić karmiłam a że krótko? widac wystarczy bo Misiek nawet nie patrzy na cyca tzn nie szuka a jak widzi butelke to sie trzęsie:-)Nagonka na karmienie piersią wprowadza wiele kobiet niepotrzebnie w stres depresję itp. krótko miałam wątpliwości a teraz juz nie mam
U nas karmienie dzisiaj o2 i 5 i spanie takie lekkie ledwo dociągnął do 7
w ogóle ja po pierwszej pobudce juz spac nie mogę tzn chce mi sie ale nie moge zasnac
skrzat910
żyje dla nowego życia
Karolinko wyrazy współczucia. Pamiętaj by sie porządnie ubrać na pogrzeb bo pogoda jest zdradliwa. Niby słoneczko czasem wyjdzie a zimno jak cholera.
hej hej uuu...ta nocka byla okropna..budzil sie i marudzil..ok 3 w nocy po jedzeniu wzielo go na gaworzenie..ja tu odplywam a ten piszczy i sie smieje..normalnie w szoku bylam..zwykle jak zje to po odlozeniu go do lozka spi.. ale co tam..jakos przezylam.. dzis bylismy na spacerze i pospal na swiezym powietrzu.
widze ze temat cycolenia poruszony..kurde ja zdaje sobie sprawe ze za latwo sie poddalam bo gdybym na sile przystawiala Dawida do cycka to moze wyciagnalby mi te sutki a tak on sie denerwowal..kapturkow nie chcial brac do buzi a ja zla nie wiedzialam co robic..piersi bolaly bo byly twarde jak kamienie i ratowalam sie laktatorem..zaczelam podawac z butelki i pozniej juz nie bylo mowy o cycoleniu bezposrednio do buzki..niedawno podalam jemu cyca to zaczal sie dlawic i dalam sobie spokoj..dalej odciagam i poki co pokarm jest.
karolina przykro mi z powodu cioci:*
widze ze temat cycolenia poruszony..kurde ja zdaje sobie sprawe ze za latwo sie poddalam bo gdybym na sile przystawiala Dawida do cycka to moze wyciagnalby mi te sutki a tak on sie denerwowal..kapturkow nie chcial brac do buzi a ja zla nie wiedzialam co robic..piersi bolaly bo byly twarde jak kamienie i ratowalam sie laktatorem..zaczelam podawac z butelki i pozniej juz nie bylo mowy o cycoleniu bezposrednio do buzki..niedawno podalam jemu cyca to zaczal sie dlawic i dalam sobie spokoj..dalej odciagam i poki co pokarm jest.
karolina przykro mi z powodu cioci:*
kalcha
Fanka BB :)
Hej kochane
Temat cycolenia na tapecie... Ja uważam tak jak dziewczyny czy karmisz piersią czy butlą to najwazniejsze zeby dziecko zdrowo rosło i było kochane!!!
U nas kolejny dzien warjata, sama nie wiem o co chodzi mała warjuje normalnie warjuje, od 3 dni zjada na kazde karmienie oba cycuchy bo przy jednym to po 5 minutach zaczyna sie wyginac puszczac plakac i jakis meksyk odstawia jak przystawie ja do drugiej piersi to pije dalej ladnie, nie wiem czy mam coraz mniej pokarmu czy ona sie zrobila leniwa!!! Dobija mnie to tymbardziej ze teraz nie moge za bardzo nigdzie wyjsc bo nie moge po jej posilku sciagnac wiecej jak 20ml mleka, do tego lapki sobie pcha do buzi na potege i spac nie moze, as moka nie chce, ale jak jej wloze palec do buzi to zagryza i zasypia, ja juz warjuje nie wiem czy ja dziasla swedza nie za wczesnie???
Temat cycolenia na tapecie... Ja uważam tak jak dziewczyny czy karmisz piersią czy butlą to najwazniejsze zeby dziecko zdrowo rosło i było kochane!!!
U nas kolejny dzien warjata, sama nie wiem o co chodzi mała warjuje normalnie warjuje, od 3 dni zjada na kazde karmienie oba cycuchy bo przy jednym to po 5 minutach zaczyna sie wyginac puszczac plakac i jakis meksyk odstawia jak przystawie ja do drugiej piersi to pije dalej ladnie, nie wiem czy mam coraz mniej pokarmu czy ona sie zrobila leniwa!!! Dobija mnie to tymbardziej ze teraz nie moge za bardzo nigdzie wyjsc bo nie moge po jej posilku sciagnac wiecej jak 20ml mleka, do tego lapki sobie pcha do buzi na potege i spac nie moze, as moka nie chce, ale jak jej wloze palec do buzi to zagryza i zasypia, ja juz warjuje nie wiem czy ja dziasla swedza nie za wczesnie???
skrzat910
żyje dla nowego życia
Kalcha nie za wcześnie. Moja też od paru dni pcha piąstki do buzi i ośliniona jest non stop.
reklama
Hej
u nas nocka super, jedzonko o 2.30, 5.30 i dalej spanko do 9. Wiec na brak snu nie moge narzekac.
Dzisiaj miedzy karmieniami zdazłam na zakupy nawet jechac. Pokupiłam troszke bodziakow z krotkim rekawem dla małego bo juz powyrastał. A ze jeszcze musimy sie pieluszkowac to tym bardziej bodziak musi byc ciut wiekszy.
i jeszcze zachaczyłam o fryzjera. Ale tylko grzywe obciełam bo na nic innego czasu juz brakło
Pajaca zakładam tak jak Ty Tosiu, a bluzke przez głowe tez inaczej niz on. Ogolnie chyba wszystko robie inaczej.
A i Antos tez w dzionek mało w łozeczku lezy, nawt jak spi. czesciej na kanapie, macie albo we wozku
Kalcha, Skrzacie u nas tez od kilku dni raczki w buzi. A ile przy tym mlaskania, czasami mysle ze zje sobie te łapeczki. I smoka tez wtedy nie chce, lepsze raczki chyba. Ale na zabki to jeszcze czas mamy, chyba? Mojej siostry Ola slini sie ze trzy miesiace a zabkow jeszcze nie widac.
Odnosnie cycolenia to tez uwazam ze to osobista sprawa kazdej mamusi. I na przykładzie dzieci mojej siostry moge powiedziec, ze synus wychowany na cycu chorował od małego bardzo czesto, a Ola ma poł roku, prawie od poczatku na butli i do tej pory jedynie katarek miała.
I wiecie co bardzo czesto pierwszym pytaniem wielu ciotek, babc itp. jest pytanie karmisz piersia. Jak dla mnie wkurzajace
u nas nocka super, jedzonko o 2.30, 5.30 i dalej spanko do 9. Wiec na brak snu nie moge narzekac.
Dzisiaj miedzy karmieniami zdazłam na zakupy nawet jechac. Pokupiłam troszke bodziakow z krotkim rekawem dla małego bo juz powyrastał. A ze jeszcze musimy sie pieluszkowac to tym bardziej bodziak musi byc ciut wiekszy.
i jeszcze zachaczyłam o fryzjera. Ale tylko grzywe obciełam bo na nic innego czasu juz brakło
Witam! Kasik, ufffff... no, juz juz jest fajnie:-)
u nas noc bajka.. 21.30 dobranoc, pobudka 5-ta , oproznienie obolałego cycka po tak długim spaniu i wstałysmy o 8.30
dziewczyny, gdzie wasze dzieci spedzaja wiekszosc dnia? bo moja na łózku i nie wiem czy to dobrze... chyba nie.. nocki sa super.. bez usypianie, po jedzeniu odkladałam Ją do łózeczka i sama zasypia.. ale w dzień... cyc, zabawa i zero snu...
Asiek, dzięki zas linka... ja Go strasznie lubię :-) i korzystam.. ale z całym szacunkiem.. ogladałam jak zakłada pajaca.. może ja jestem jakas nierozgarnieta i źle robię.. ale sie chłopina namęczył.. nie prościej położyć Dziecko na pajacu i włożyć rękawki?
dobrego dnia
Pajaca zakładam tak jak Ty Tosiu, a bluzke przez głowe tez inaczej niz on. Ogolnie chyba wszystko robie inaczej.
A i Antos tez w dzionek mało w łozeczku lezy, nawt jak spi. czesciej na kanapie, macie albo we wozku
Kalcha, Skrzacie u nas tez od kilku dni raczki w buzi. A ile przy tym mlaskania, czasami mysle ze zje sobie te łapeczki. I smoka tez wtedy nie chce, lepsze raczki chyba. Ale na zabki to jeszcze czas mamy, chyba? Mojej siostry Ola slini sie ze trzy miesiace a zabkow jeszcze nie widac.
Odnosnie cycolenia to tez uwazam ze to osobista sprawa kazdej mamusi. I na przykładzie dzieci mojej siostry moge powiedziec, ze synus wychowany na cycu chorował od małego bardzo czesto, a Ola ma poł roku, prawie od poczatku na butli i do tej pory jedynie katarek miała.
I wiecie co bardzo czesto pierwszym pytaniem wielu ciotek, babc itp. jest pytanie karmisz piersia. Jak dla mnie wkurzajace
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 272
Podziel się: