reklama
ja nie mam i mam nadzieje ze predko nie dostane
ja też i po Miłoszu miałam po zakończeniu karmienia dopiero
Witam
pozno, ale jestem....
pierwszy raz dzisiaj zostawilam moich chlopakow na dluzej i poszlam do fryzjeraod razu lepiej sie czuje
a poza tym caly dzien zalatany, sprzatanie, prasowanie no i karmienie
u nas tez tak od 17 "glodne godziny" , juz sie przyzwyczailam i karmie...a na poczatku, nie wiedzialam o co chodzi i probowalam przetrzymac...a moje dziecko tak "prawdziwie" placze tylk jak jest glodne...bo np.teraz tylko kweka, bo chce na rece...na noc dostanie butelke..ale ja to robie swiadomie!mozecie mnie zle oceniac, ale chce powoli zrezygnowac z piersi...jestem zmeczona, poza tym chce normalnie spedzic swieta, a potem bardzo syzbko do pracy, wiec juz nie bedzie szans na cycolenie..no i niejedzenie nabialu, to dla mnie tez wyzwanie...mysle, ze najwazniejsze juz mu dalam..a jego Tata ma wielka frajde jak moze go nakarmicchoc smutno mi napewno bedzie, bo najbardziej wtula sie przy cycusiu...
Malgos - to piesek korzystaa co?jedzenia nie mozna marnowac!ale mnie to rozsmieszylo
Beniaminko - jak wizyta?napewno sie udala...i dzieki za info w kwestii zmainy pieluszki>>>ja nawet nie zwracalam na to uwagi;
(
i jescze tyle mialam napisac..ale nie pamietam!przepraszam!
ale zycze Wam wszystkim dobrych nocyspokojnych i przespanych
pozno, ale jestem....
pierwszy raz dzisiaj zostawilam moich chlopakow na dluzej i poszlam do fryzjera
od razu lepiej sie czujea poza tym caly dzien zalatany, sprzatanie, prasowanie no i karmienie
u nas tez tak od 17 "glodne godziny" , juz sie przyzwyczailam i karmie...a na poczatku, nie wiedzialam o co chodzi i probowalam przetrzymac...a moje dziecko tak "prawdziwie" placze tylk jak jest glodne...bo np.teraz tylko kweka, bo chce na rece...na noc dostanie butelke..ale ja to robie swiadomie!mozecie mnie zle oceniac, ale chce powoli zrezygnowac z piersi...jestem zmeczona, poza tym chce normalnie spedzic swieta, a potem bardzo syzbko do pracy, wiec juz nie bedzie szans na cycolenie..no i niejedzenie nabialu, to dla mnie tez wyzwanie...mysle, ze najwazniejsze juz mu dalam..a jego Tata ma wielka frajde jak moze go nakarmic
choc smutno mi napewno bedzie, bo najbardziej wtula sie przy cycusiu...Malgos - to piesek korzysta
a co?jedzenia nie mozna marnowac!ale mnie to rozsmieszyloBeniaminko - jak wizyta?napewno sie udala...i dzieki za info w kwestii zmainy pieluszki>>>ja nawet nie zwracalam na to uwagi;
(
i jescze tyle mialam napisac..ale nie pamietam!przepraszam!
ale zycze Wam wszystkim dobrych nocy
spokojnych i przespanychMy tez juz po karmieniu, troche wdziwiał, ale zjadł i juz spi.
Ja mialam dzisiaj pełny dom ludzi. Przyjechała siostra z dzieciakami i przyszła sasiadka z corką. Oj podziwiam Was kobitki z 2, 3 i 4 dzieciakow. Ja bym nie dała rady, to nie na moje nerwy
Tosia Ib jest na szczescie. Pomylilam sie wczesniej
Małgos sama nie jestes my tez Sylwestra w domciu spedzimy. Ale jakos mi to nie przeszkadza.
To dwojeczke teraz wykarmiasz
U nas tez czasami cyrki przy wieczornym karmieniu. I jak za nic nie chce jesc to staram sie by troszke przysnał i i dopiero cyca mu daje.
ja nie mam jeszcze:-)
ja tez mam taka nadzieje
A ja dzisiaj pierwsza nocke spedze sama z Antosiem tzn. bez meza. Jakos mi dziwnie, ale damy rade. Jakby co to jeszcze moge babcie zawołac
Dobranoc
Ja mialam dzisiaj pełny dom ludzi. Przyjechała siostra z dzieciakami i przyszła sasiadka z corką. Oj podziwiam Was kobitki z 2, 3 i 4 dzieciakow. Ja bym nie dała rady, to nie na moje nerwy
Tosia Ib jest na szczescie. Pomylilam sie wczesniej
hej mamusie
co do szczepien ja tez tego tematu nie lubie bo juz zaszczepilam i nie ma odwrotu..
lece sciagac pokarm bo mi zaraz cycki rozerwie..grr..a propo mleka jak maly nie zjada wszystkiego to wylewam do miski mojemu pieskowi i wiecie ze przytyl??? normalnie sie zaokraglil a byl chudy jak szkapa..i jak widzi ze ide a butelka do kuchni to juz wie ze bedzie mleko bo stoi przy misce hahaha...
Małgos sama nie jestes my tez Sylwestra w domciu spedzimy. Ale jakos mi to nie przeszkadza.
To dwojeczke teraz wykarmiasz
U nas tez czasami cyrki przy wieczornym karmieniu. I jak za nic nie chce jesc to staram sie by troszke przysnał i i dopiero cyca mu daje.
My już po wieczornym karmieniu i Szymek teraz sam zasypia w łóżeczku:-)
A właściwie już śpi
Dziewczynki zastanawiam się jak to właściwie jest z tym okresem po porodzie. Ja jeszcze nie mam i nie wiem czy to jest ok czy nie a jak byłam na kontroli u ginki to zapomniałam zapytac
Jak jest z tym u Was? Czy któraś z was też jeszcze nie ma?
ja nie mam jeszcze:-)
ja nie mam i mam nadzieje ze predko nie dostane
ja tez mam taka nadzieje
A ja dzisiaj pierwsza nocke spedze sama z Antosiem tzn. bez meza. Jakos mi dziwnie, ale damy rade. Jakby co to jeszcze moge babcie zawołac
Dobranoc
gosheek
Fanka BB :)
Witam wszystkich
U nas od poniedzialku mlyn. Mai sie cos pozamienialo i teraz chce byc marudka. Caly czas chce na raczki a uspac udaje nam sie ja dopiero po 23
a wczesniej zasypiala po 20. Teraz tez oczywiscie nie spi i maz z nia walczy. Juz nawet suszarka poszla w ruch. Ech... Ale za to dzisiaj tez zaczela sie smiac na glos Ale tak sie smiala ze ja razem z nia az sie prawie posikalam ze smiechu. Do tej pory wydawala tylko okrzyki radosci, ale dzis to byl konkretny smiech .
skrzat ja tez mialam ostatnio podobny sen
calineczka u na w nocy jest 20 stopni i mala ubrana jest w bodziaka i pajacyk ale przykryta dwoma kocykami w tym jeden barsxzo cieplusi.
kasik u nads lewe bioderko IIb i tez musze pieluchpowac dalej i kontrola w styczniu.
asiek mi maz caly czas chodzi i gada o tej przepowiedni i tez mam stracha, nioby nie wierze ale jednak...
malgos ale sie usmialam z tegoze Twoj piesek mleczko z cyca pije
agusska ja tez jeszczenie mam okresu
alcia ja w styczniu juz wracam do pracy wiec z cycoleniue tez powoli bede konczyc:/ chyba ze udfa sie utrzymac jeszcze te poranne
Spokojnej nocki zycze wszystkim
U nas od poniedzialku mlyn. Mai sie cos pozamienialo i teraz chce byc marudka. Caly czas chce na raczki a uspac udaje nam sie ja dopiero po 23
a wczesniej zasypiala po 20. Teraz tez oczywiscie nie spi i maz z nia walczy. Juz nawet suszarka poszla w ruch. Ech... Ale za to dzisiaj tez zaczela sie smiac na glos Ale tak sie smiala ze ja razem z nia az sie prawie posikalam ze smiechu. Do tej pory wydawala tylko okrzyki radosci, ale dzis to byl konkretny smiech .skrzat ja tez mialam ostatnio podobny sen
calineczka u na w nocy jest 20 stopni i mala ubrana jest w bodziaka i pajacyk ale przykryta dwoma kocykami w tym jeden barsxzo cieplusi.
kasik u nads lewe bioderko IIb i tez musze pieluchpowac dalej i kontrola w styczniu.
asiek mi maz caly czas chodzi i gada o tej przepowiedni i tez mam stracha, nioby nie wierze ale jednak...
malgos ale sie usmialam z tegoze Twoj piesek mleczko z cyca pije
agusska ja tez jeszczenie mam okresu
alcia ja w styczniu juz wracam do pracy wiec z cycoleniue tez powoli bede konczyc:/ chyba ze udfa sie utrzymac jeszcze te poranne
Spokojnej nocki zycze wszystkim
Beniaminka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2010
- Postów
- 1 886
Ale numerhej mamusie
asiek ja tez jestem ciekawa co to za przepowiedna ale moze lepiej nie wiedziec?
mycha ja nie mam niani ale ponoc ta co ma Anja jest ok.
co do szczepien ja tez tego tematu nie lubie bo juz zaszczepilam i nie ma odwrotu..
lece sciagac pokarm bo mi zaraz cycki rozerwie..grr..a propo mleka jak maly nie zjada wszystkiego to wylewam do miski mojemu pieskowi i wiecie ze przytyl??? normalnie sie zaokraglil a byl chudy jak szkapa..i jak widzi ze ide a butelka do kuchni to juz wie ze bedzie mleko bo stoi przy misce hahaha...
Chyba bede dawala mojej suni resztki z butelki , bo najczesciej nie dojada tylko czeka na mame Dobre! Moja tez wydziwia, chyba ostatnio nawet pisalam ze przy wieczornym karmieniu nosze ja na rekach, chodze po pokoju bo tak sie wygina i beczy, normalnie wariatkowo z tym karmieniem po kapieli, ale potem na spiocha juz ladnie zajadaSaraa Ja nie trzymam żadnej diety i poza warzywami wzdymającymi jem wszystko i mały przybiera ładnie. Ciekawiło mnie to sprawdzanie treściwości pokarmu bo zastanawia mnie czemu Szymek wydziwia przy wieczornym karmieniu i chcę odciągnąc troszkę i sprawdzi jak to z tym pokarmem jest u mnie pod wieczór
Agusska- tak jak napisala Sara, nie ma czegos takiego jak chude mleko, tylko minimalny promil kobiet z jakims schorzeniem ma problemy z karmieniem ( mlekiem) ale to bardzo bardzo rzadka przypadlosc. Tysiace pokolen zylo na mleku matek, teraz po prostu problemy z technika ssania, lub wiara w przesady na temat karmienia moze odstraszyc od karmienia piersia. Owszem dieta bogata, zbilansowana jest zalecana matce karmiacej, ale tzreba by byc mocno niedozywionym zeby mleko starcilo na wartosci, i to ok 10 % jedynie przy niedozywieniu matki, wiec niewiele .
Tutaj fajnie zebrane mity na temat karmienia piersia, mozna sie pousmiechac, czego to ludzie nie wymysla
duża rodzina • Zobacz temat - Najciekawsze opinie na temat karmienia piersią ;-))
Asiek- tak jak rozmawialysmy, szczepienie na wzw jest kompletne po 3 szczepieniu, ale dwa pierwsze juz daja (rzekomo) odpornosc, skoro juz podali 1 szczepienie lepiej zrobic to drugie takze , bo inaczej nie zalicza w ogole szczepienia, a bez wzw czasem nie chca przyjmowac do szpitala.
Julka ma 2 szczepienia na wzw i na tym koniec.Wiecej nie pozwole.A teraz okropnie paprze jej sie ta przymusowo podana szczepionka na bcg (gruzlica) i dzisiaj pekl jej ten ropien i okropnie sie saczylo, ech ale jestem wsciekla ze zrobili jej taka krzywde
Mozesz jedynie starac sie by podano jej te szczepionke jak najpozniej. im starsze dziecko tym lepiej samo sie broni ( system immunologiczny). Nadgorliwi lekarze potrafia zlecic szczepienie na wzw i 5 x w ciagu roku zycia.
Wg zalecen w Pl , wzw szczepi sie drugi raz ok 6 tyg od 1 szczepienia. U nas byl to dluzszy okres, 9 tyg.Alcia- dzisiaj Asiek podala super linki do filmikow z Zawitowskim(?) ( taki guru fizjoterapii dzieciecej w PL) i tam pokazal jak powinno sie przewijac, wiec okazuje sie ze najbezpieczniej to przewracac na boczki...ze tez nikt mi tego nie pokazal nigdy.
Dzieki Asiek za linki!!!
Wizyta delegacji z pracy fajnie sie udala, niestety jestem beztalencie w pieczeniu ciast i kupilam gotowce, ale smakowalo i bylo sympatycznie, ufff juz po wszystkim
Dobranoc
Czesc mamusie,
Dawno nie pisalam na glownym watku, ale was podczytuje. Brakuje mi czasu. Sama nie wiem, kiedy te dni uciekaja. Na Laure nie mam co narzekac, chociaz wczoraj mnie wymeczyla. Juz sie przyzwyczailam, ze zasypia o 19, o 20 pobudka, ale o 21 znow zasypia, budzi sie dopiero w nocy na karmienie. A wczoraj nie spala popoludniu, zasnela o 19 na 20 minut i marudzila do 23. Chyba pierwszy raz tak naprawde odczulam, to co Gaja ma z Maxem na codzien. Szczerze podziwiam, bo ja po tych paru godzinach bylam wykonczona. Nie wiedzialam juz o co malej chodzi. Na szczescie w nocy byla juz spokojna.
Przepraszam, ze sie nie odniose do waszych postow, ale musze zmykac na fizykoterapie. Juz ostatnia, wiec znow bede miala troszke wiecej czasu.
Dawno nie pisalam na glownym watku, ale was podczytuje. Brakuje mi czasu. Sama nie wiem, kiedy te dni uciekaja. Na Laure nie mam co narzekac, chociaz wczoraj mnie wymeczyla. Juz sie przyzwyczailam, ze zasypia o 19, o 20 pobudka, ale o 21 znow zasypia, budzi sie dopiero w nocy na karmienie. A wczoraj nie spala popoludniu, zasnela o 19 na 20 minut i marudzila do 23. Chyba pierwszy raz tak naprawde odczulam, to co Gaja ma z Maxem na codzien. Szczerze podziwiam, bo ja po tych paru godzinach bylam wykonczona. Nie wiedzialam juz o co malej chodzi. Na szczescie w nocy byla juz spokojna.
Przepraszam, ze sie nie odniose do waszych postow, ale musze zmykac na fizykoterapie. Juz ostatnia, wiec znow bede miala troszke wiecej czasu.
witam,
noc taka sobie, ładnie usnął jak już pisałam ale od godziny 1 to co godzinkę a nawet co 40 minut cyckać chciał :/, od 3.30 do 4.30 marudził a na koniec to wył ale tylko leżałam i słuchałam, po 5 minutach wycia dałam mu smoka (bo tak wypluwał) i spał dalej. Teraz leży i domaga sę aby do niego gadać cały czas a za chwilkę żeby nosić.
noc taka sobie, ładnie usnął jak już pisałam ale od godziny 1 to co godzinkę a nawet co 40 minut cyckać chciał :/, od 3.30 do 4.30 marudził a na koniec to wył ale tylko leżałam i słuchałam, po 5 minutach wycia dałam mu smoka (bo tak wypluwał) i spał dalej. Teraz leży i domaga sę aby do niego gadać cały czas a za chwilkę żeby nosić.
U mnie noc ok pobudka o 2 i o 7 
także nawet można powiedzieć , że sie wyspałam:-) Teraz bąbelek po karmieniu i zabawie ładnie śpi .Dzis przyjeżdża do mnie siostra z Wrocławia wprawdzie na weekend tylko ale i tak doceniam bo nawet specjalnie sobie zajęcia poprzekładała żeby do nas wpaść 
. Cieszę sie też, bo przywiezie mi materiały do pracy na filcowymi cudeńkami .
U nas dziś taki wiatr, że spacer odpada- nie mogę się nadal do tych wichur przyzwyczaić mimo ze już ponad 3 lata tu mieszkam. Dziś sobie postanowiłam że jeden posiłek wymieniam na grejpfruta, parę lat temu to stosowałam wraz z gimnastyka i w miare lekkimi posiłkami i przyniosło efekty, które długo sie utrzymały , więc czas najwyzszy na powrót do sprawdzonej metody.
także nawet można powiedzieć , że sie wyspałam:-) Teraz bąbelek po karmieniu i zabawie ładnie śpi .Dzis przyjeżdża do mnie siostra z Wrocławia wprawdzie na weekend tylko ale i tak doceniam bo nawet specjalnie sobie zajęcia poprzekładała żeby do nas wpaść . Cieszę sie też, bo przywiezie mi materiały do pracy na filcowymi cudeńkami .U nas dziś taki wiatr, że spacer odpada- nie mogę się nadal do tych wichur przyzwyczaić mimo ze już ponad 3 lata tu mieszkam. Dziś sobie postanowiłam że jeden posiłek wymieniam na grejpfruta, parę lat temu to stosowałam wraz z gimnastyka i w miare lekkimi posiłkami i przyniosło efekty, które długo sie utrzymały , więc czas najwyzszy na powrót do sprawdzonej metody.
reklama
hej kochane
ale mały dał nam w nocy popalic, koncertował tak ze szok, i od rana marudny.
mamusie które podaja zelaza, ja mam podawac 1 godzine po jedzeniu 1,5 ml dwa razy diennie, a wy jak dawkujecie, i jeszcze jedno, czy mogę zaraz po żelazu podac herbatke? podałam dziś ten syrop pierwszy raz i Olaf + całe ubranko + kocyk sa brązowe hehe ale smak ma dobry
ja jeszcze tez nie mam okresu, jutro ide do gina, a dzis rano wymiotowałam po sniadaniu;/
gaja, powiem ci szczerze ze ja ciebie strasznie podziwiam, piszę ci to teraz bo naprawde nie wiem jak ty dajesz rade, nie dośc ze 2 starszaków to jeszcze maluszek, i ty dajesz rade, współczuje ci tego nocnego karmienia, wiesz kochana ja bym najzwyczajniej w nocy podawała butlę, i ty bys była wyspana i Maks i moze w dzień by tak nie marudził, wiem co to znaczy marudzące non stop dziecko przerabiałam to, najpierw jak karmilam piersią, bo też wisiał non stop na niej, później tez marudził ale mniej niz wcześniej, teraz troche mu przeszło. współczuje ci bo napewno jesteś zmęczona, niewyspana i wogóle, i myslę że jakbyś podawała w nocy butlę, laktacja by sie nie zatrzymała przecież tylko zmniejszyła o te 2 nocne posiłki, wiem wiem ze mleko matki jest naj naj, ale jakim kosztem? pewnie na mnie najedziecie i powiecie że przeciez to się zmieni ze się unormuje, ale jak widac niekoniecznie chyba.
no nic, i tak kazdy ma swój rozum i zrobi jak uważa, napisałam tak jak ja bym zrobiła po prostu bo ja pewnie juz bym się nerwicy nabawiła jakbym miała tyle wstawac, a tobie Gaju zyczę powodzenia i cierpliwosci
ale mały dał nam w nocy popalic, koncertował tak ze szok, i od rana marudny.
mamusie które podaja zelaza, ja mam podawac 1 godzine po jedzeniu 1,5 ml dwa razy diennie, a wy jak dawkujecie, i jeszcze jedno, czy mogę zaraz po żelazu podac herbatke? podałam dziś ten syrop pierwszy raz i Olaf + całe ubranko + kocyk sa brązowe hehe ale smak ma dobry
ja jeszcze tez nie mam okresu, jutro ide do gina, a dzis rano wymiotowałam po sniadaniu;/
gaja, powiem ci szczerze ze ja ciebie strasznie podziwiam, piszę ci to teraz bo naprawde nie wiem jak ty dajesz rade, nie dośc ze 2 starszaków to jeszcze maluszek, i ty dajesz rade, współczuje ci tego nocnego karmienia, wiesz kochana ja bym najzwyczajniej w nocy podawała butlę, i ty bys była wyspana i Maks i moze w dzień by tak nie marudził, wiem co to znaczy marudzące non stop dziecko przerabiałam to, najpierw jak karmilam piersią, bo też wisiał non stop na niej, później tez marudził ale mniej niz wcześniej, teraz troche mu przeszło. współczuje ci bo napewno jesteś zmęczona, niewyspana i wogóle, i myslę że jakbyś podawała w nocy butlę, laktacja by sie nie zatrzymała przecież tylko zmniejszyła o te 2 nocne posiłki, wiem wiem ze mleko matki jest naj naj, ale jakim kosztem? pewnie na mnie najedziecie i powiecie że przeciez to się zmieni ze się unormuje, ale jak widac niekoniecznie chyba.
no nic, i tak kazdy ma swój rozum i zrobi jak uważa, napisałam tak jak ja bym zrobiła po prostu bo ja pewnie juz bym się nerwicy nabawiła jakbym miała tyle wstawac, a tobie Gaju zyczę powodzenia i cierpliwosci
