onionek
happy mama
hej
pisalam do Dagny. odpisala, ze w dalszym ciagu w szpitalu z mala.. jutro ma miec robione badania + rtg..
pisalam do Dagny. odpisala, ze w dalszym ciagu w szpitalu z mala.. jutro ma miec robione badania + rtg..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
KAROLINA! Żona idealna!!!
BENIAMINKO! A ile Ty jednorazowo odciągasz? Te 180 ml to na jeden posiłek czy dwa? Ciekawe, co u DAGNY, dobrze, że napisałaś do niej.
DOROTKA! KERNA! O ile dobrze kojarzę, to Wy odciągacie swoje mleko laktatorem i podajecie butlą. Czy oprócz tego dokarmaicie mieszanką? Ile udaje Wam się odciągnąć? I jak często to robicie? A jak jest u Was w nocy? Przepraszam za tę lawinę pytań, ale Wasze doświadczenia będą dla mnie bardzo cenne!
GAJA! Jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji!
Czyli pewnie nasze dzidzie maja refluks...moja tez problem z kupka, czekam na nia jak na zbawienie. A mozesz napisac co to za zawiesina ? Czy twoj synus tez sie krzytusi Twoim mlekiem ssac z piersi, moja to notorycznie...i duzo przez te lapczywosc jedzenia lyka powietrza, i slychac jak glosno przelyka mleczko. Potem jej tak rzęzi w przełyku po jedzonku. Z butli robi to samo albo nawet bardziej.Wow dziś za nami noc gdzie w miare się wyspaliśmy
Marta witaj i dużo zdrówka dla was
My dziś pierwszy spacer nad morzem zaliczyliśmy i to w komplecie tj całą familią
Beniaminko ja od razu pomyślałam ,że mój mały to chyba ma problem z refluksem ( dzieci znajomych to miały więc co nieco osłuchałam się w temacie), jak byłam u pediatry z kupkowymi problemami małego to napomniałam lekarce że mam wrażenie że mu cofa się pokarm choć nie ulewa , ale własnie tak ok kwadransa po karmieniu płacze i wierzga się, no i przełyka a i często puszcze bąbelki z ust.
Dostaliśmy zawiesinę do picia , która też jest na kupkowe problemy.
Na razie jest lekka poprawa.
Co do kminku to dziś też zjadłam łyżeczkę - no szału nie ma jeśli chodzi o wrażenia smakowe póki co ja wzdęć nie mam :-) a mały purta sobie ale raczej bez płaczu
dziwczyny ja daję na noc butlę ale wczoraj wypił i miał już dosyć a po 40 minutach cyca chciał :/
Do tego dziś jadł o 13 potem spacer, spał do 16.30 po czym pociągnął cyca kilka razy i wrzask, potem godzina wrzasku , głodny a cycka nie chciał ciągnć, co próbowaliśmy to wrzask jeszcze gorszy a głodny. Dopiero po godzinie lulania itp udało się i ładnie ssał. i tak codzień mamy